Protest polskich przewoźników. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Protest polskich przewoźników. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Polscy przewoźnicy nie są jedyni. Kolejny kraj dołącza do protestu

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
Słowaccy przewoźnicy przyłączą się do polskiego protestu. Zrzeszeni w Unii Przewoźników Słowacji (UNAS) zdecydowali o blokadzie jedynego przejścia granicznego z Ukrainą - Vyżne Nemeckie-Użhorod - które przeznaczone jest dla ciężarówek.

Słowacy przyłączają się do polskiego protestu 

Słowacka blokada ma rozpocząć się w piątek o godzinie 15. i trwać do odwołania. Słowaccy przewoźnicy w oświadczeniu napisali, że przyłączą się do polskiego protestu, który od sześciu tygodni trwa na polsko-ukraińskich przejściach drogowych. "Nie możemy zostawiać ich osamotnionych w walce” - oświadczyła UNAS.

Słowaccy transportowcy z UNAS krytykują Unię Europejską za zniesienie systemu zezwoleń dla ukraińskich firm transportowych. Ich zdaniem, Bruksela podjęła decyzję na ich niekorzyść.


UNAS zapowiedziała, że nie będzie w żadnym przypadku ograniczać transportów humanitarnych, pomocy wojskowej, przewozu żywych zwierząt, paliwa oraz towarów spożywczych.

Protest po polskiej stronie 

Protest polskich przewoźników trwa od na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) od 6 listopada. Przepuszczają jedynie kilka aut na godzinę. 

Przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.

W ubiegłym tygodniu przed przejściem granicznym w Medyce dołączyli do nich polscy rolnicy z inicjatywy "Oszukana wieś". Protestujący domagają się m.in. dopłat do kukurydzy oraz niższego podatku rolniczego.

Protest popierają polscy politycy na czele z przedstawicielami Konfederacji. Na przejściu w Medyce pojawił się nawet Krzysztof Bosak, który podczas briefingu prasowego, za powstałą sytuację obwinił rząd. – Zarówno przewoźnicy, jak i rolnicy zostali zdradzeni przez rząd. Rząd wspierał przepisy UE niekorzystne dla tych branż. Wspierał bezwarunkowe wsparcie rynku rolnego dla produktów z Ukrainy – powiedział wicemarszałek Sejmu. Podobnego zdania jest również Michał Kołodziejczak z Agrounii. 

MP

Protest polskich przewoźników. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo