Źródło zdjęcia: Lewicowi aktywiści 27 czerwca 2021 roku na ul. Wilczej w Warszawie zniszczyli furgonetkę antyaborcyjną, czyli homofobusa. Fot.: X/Bartosz Lewandowski
Źródło zdjęcia: Lewicowi aktywiści 27 czerwca 2021 roku na ul. Wilczej w Warszawie zniszczyli furgonetkę antyaborcyjną, czyli homofobusa. Fot.: X/Bartosz Lewandowski

Margot przed sądem za zniszczenie homofobusa. Jest ostateczny wyrok

Redakcja Redakcja LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 78
W maju tego roku sąd rejonowy w Warszawie skazał trzy osoby: Margot S., Pawła S. i Zuzannę M. Lewicowi aktywiści 27 czerwca 2021 roku na ul. Wilczej w Warszawie zniszczyli furgonetkę antyaborcyjną, tzw. homofobusa. Obrońcy chcieli uniewinnienia, a pokrzywdzona Fundacja Pro - Prawo do Życia - kary pozbawienia wolności. W środę 29 listopada zapadł prawomocny wyrok.

Zniszczenie homofobusa przez Margot i spółkę. Wyrok sądu I instancji 

– Podczas zbiegowiska oskarżeni działali z oczywiście błahego powodu. Nie podobały im się działania Fundacji Pro - Prawo do Życia oraz znajdujące się na plandece napisy. To, że nie podoba się wystrój jakiegoś samochodu czy słowa emitowane przez megafon, nie daje prawa, aby podejmować działania niezgodne z prawem, niszczyć mienie i atakować osoby, z których poglądami się nie zgadzamy – argumentowała w czerwcu sędzia sądu rejonowego Aleksandra Smyk.

Sąd pierwszej instancji skazał ich na prace społeczne. 

Ostateczny wyrok ws. zniszczenia homofobusa z Wilczej. Sąd obniżył karę winnym

Strony odwołały się od wyroku. Dziś zapadł prawomocny wyrok. Sąd uznał, że wszystkie trzy osoby są winne udziału w zbiegowisku, które skończyło się zniszczeniem homofobusa.

Sąd postanowił jednak obniżyć im karę. Do czterech miesięcy ograniczenia wolności dla Margot S. i trzech miesięcy dla Pawła S. miesięcy ograniczenia wolności. Dla obu z obowiązkiem wykonywania prac społecznych.

Wobec trzeciej skazanej, Zuzanny M., sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres roku.


Skąd taka decyzja? Sąd okręgowy uznał, że zdarzenie na Wilczej nie miało charakteru chuligańskiego, ponieważ osoby biorące w nim udział nie działały z „oczywiście błahych powodów”. Zdaniem sądu okręgowego ich akcja „była społecznie wytłumaczalna”.

Obrończyni: Jestem rozczarowana wyrokiem

– Jestem rozczarowana wyrokiem, uważam, że wszystkie trzy osoby powinny zostać uniewinnione – powiedziała „Wyborczej” mec. Karolina Gierdal, obrończyni jednej z oskarżonych. Jak dodała, mimo wszystko dobrze jest usłyszeć, że sąd dostrzega motywy, jakimi kierowały się osoby oskarżone, i że kampania Fundacji Pro - Prawo do Życia godzi w godność osób LGBT+, wiążąc je z pedofilią.

– Ale jest to wyrok niespójny, bo jeśli sąd uznaje, że plandeka uwłacza osobom LGBT+, a jednocześnie uznaje, że społecznie szkodliwe jest zniszczenie tej plandeki, to dla mnie jest to trudne do wytłumaczenia. Bo wyrok sądu stwierdza, że takie działania obronne są społecznie szkodliwe. Dobrze podsumowała to moja współobrończyni Agnieszka Helsztyńska: "Mamy prawo czuć się sprowokowane, ale nie mamy prawa się bronić" – powiedziała prawniczka. 


Mecenas z Ordo Iuris: Za szarpnięcie tęczowej torby Marika otrzymała 3 lata

Z kolei mec. Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris skomentował na X (dawniej Twitter): „Finał głośnej sprawy Michała Sz. „Margot”. Sąd Okręgowy dwóm oskarżonym obniżył kary do 4 i 3 miesięcy prac społecznych po 20 h/miesiąc. Wobec Zuzanny M. warunkowo umorzył postępowanie. Warto przypomnieć, że za szarpnięcie tęczowej torby Marika otrzymała 3 lata pozbaw. wolności”.


Lewica ze squotu kontra homofobus

Przypomnijmy, że 27 czerwca 2021 roku na ul. Wilczej, Margot S., Paweł S. i Zuzanna M. pocięli plandekę i opony, zniszczyli lusterko oraz rejestracje furgonetki antyaborcyjnej, która zaparkowała pod squatem. Był na niej napis: "Lobby LGBT chce uczyć 4-latki masturbacji, 6-latki wyrażania zgody na seks, 9-latki pierwszych orgazmów. Stop pedofilii". 

Grupa uczestników imprezy w pobliskim squacie wyszła przed budynek i przekonywała kierowcę furgonetki, by odjechał. Kierowca samochodu wyszedł wtedy z samochodu. Kręcił całe zdarzenie telefonem, który próbowali mu wyszarpać lewicowi aktywiści.

KW 

Źródło zdjęcia: Lewicowi aktywiści 27 czerwca 2021 roku na ul. Wilczej w Warszawie zniszczyli furgonetkę antyaborcyjną, czyli homofobusa. Fot.: X/Bartosz Lewandowski

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo