fot. PAP Canva
fot. PAP Canva

Europejski Bank Centralny murem za Glapińskim. "Zapewnimy panu ochronę"

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 87
Część polityków, którzy najprawdopodobniej stworzy przyszły rząd, domaga się postawienia prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Murem za ekonomistą stanął Europejski Bank Centralny. Zaniepokojenie z powodu próby manipulacji przy tym stanowisku wyraziła Rada Polityki Pieniężnej, która wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Tusk: Trybunał Stanu dla Glapińskiego

Donald Tusk, kandydat na premiera i lider Platformy Obywatelskiej, zapowiedział kilka dni temu, że w Sejmie istnieje większość dla postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego. By Adam Glapiński stanął przed TS, 115 posłów musi złożyć wniosek do marszałka Sejmu, a potem go przegłosować. Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. Prezes Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Nowa koalicja KO-PSL-Polska 2050-Nowa Lewica ma 248 posłów.

Podczas piątkowej konferencji prasowej Donald Tusk powiedział, że „naszym zadaniem wspólnym jest troska o reputację i stabilność instytucji w Polsce i bank centralny, NBP, należy do instytucji, które wymagają szczególnej troski i pieczołowitości". Dodał, że „nie mam żadnej wątpliwości - nie zrobimy niczego, co by naruszyło stabilność, podważyło reputację państwa polskiego w Europie, za granicą".

Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że „trzeba się będzie bardzo dobrze zastanowić nad tym, bo składanie przeciwko komukolwiek wniosku do Trybunału Stanu to jest bardzo poważna rzecz”. Dodał także, że „trzeba zważyć koszty i zyski takiego ruchu".


RPP zaniepokojona słowami polityków. "Apelujemy o rozwagę"

W piątek na stronach Narodowego Banku Polskiego pojawiło się „Stanowisko członków Rady Polityki Pieniężnej w sprawie pojawiających się w przestrzeni publicznej wypowiedzi o podjęciu działań zmierzających do pozbawienia możliwości zajmowania stanowiska Prezesa Narodowego Banku Polskiego”.

- Apelujemy o rozwagę i niepodejmowanie pochopnych, niczym nieuzasadnionych działań. Poza ocenami charakterystycznymi dla publicystyki politycznej, nie wskazano żadnej okoliczności, która mogłaby stanowić podstawę dla zastosowania odpowiedzialności konstytucyjnej. W przypadku hipotetycznego podjęcia tego rodzaju działań, byłaby to sytuacja całkowicie bezprecedensowa w skali światowej, niewątpliwie naruszająca powagę Rzeczypospolitej Polskiej na arenie międzynarodowej. Intencje polityczne nie mogą być uzasadnieniem dla działań, które miałyby tak niekorzystne następstwa dla interesów Rzeczpospolitej Polskiej - stwierdzono w stanowisku członków RPP.

Pod stanowiskiem podpisało się 6 członków RPP - Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wronowski. RPP liczy 10 członków, w tym prezesa NBP jako przewodniczący.

- Przepisy Konstytucji RP oraz aktów prawnych Unii Europejskiej, które obecnie stanowią integralną część krajowego porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, tj. przepisy Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej ("TFUE") oraz Protokołu w sprawie Statutu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i Europejskiego Banku Centralnego (…), statuują zasady gwarantujące niezależność NBP - stwierdzono w stanowisku członków RPP.

Europejski Bank Centralny murem za Glapińskim. Mocne stanowisko

Prawdziwą bombą atomową w tej sprawie jest jednak piątkowe oświadczenie szefowej Europejskiego Banku Centralnego Christiny Lagarde. Urzędniczka zaadresowała pismo do samego Glapińskiego i zapewniła go o przyznaniu "ochrony" na wypadek uderzającej w niego decyzji Sejmu.

- Aby zagwarantować niezależność prezesów krajowych banków centralnych, statut EBC zapewnia zabezpieczenie na wypadek, gdyby Sejm miał wnieść przeciwko panu akt oskarżenia - zwróciła się w liście do prezesa NBP szefowa unijnej instytucji. Dodała, że jakiekolwiek "zawieszenie" go w wykonywaniu przez niego obowiązków służbowych byłoby niezgodne z prawem.

- W takiej sytuacji sprawę można skierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i poprosić o ocenę zgodności z prawem aktu oskarżenia - wyjaśniła Lagarde w dokumencie skierowanym do szefa Narodowego Banku Polskiego.

MB

Źródło zdjęcia: Prezes NBP Adam Glapiński i Christiny Lagarde. Fot. Facebook.com/Adam Glapiński

Czytaj dalej:



Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka