I Prezes SN pisze wprost o "bezprawnych działaniach" Hołowni i prezesa izby pracy

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 161
I Prezes Sądu Najwyższego Prof. Małgorzata Manowska w stanowczym oświadczeniu zareagowała na fakt, że mimo orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych ws. mandatów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyda własną decyzję 10 stycznia. Manowska pisze o "naruszeniu porządku prawnego" w Polsce i wątpliwościach wokół bezstronności sędziego Piotra Prusinowskiego, z którym kontaktował się pośrednik Szymona Hołowni.

Klincz konstytucyjno-ustrojowy

Trwa burza w wymiarze sprawiedliwości i Sejmie. Polsce grozi dualizm prawny, jeśli Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyda za 2 dni inną decyzję w tej samej sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, niż Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ta ostatnia unieważniła zarządzenie marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wygaśnięciu mandatów dwóch skazanych posłów PiS. Hołownia tłumaczył, że to standardowa procedura, wynikającego z prawomocnego skazania parlamentarzystów. Jednakże pozwolił na złożenie odwołań od własnej decyzji do izb Sądu Najwyższego. Potem Hołownia przyznał, że szef jego gabinetu Stanisław Zakroczymski udał się do prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych na spotkanie ws. mandatów Kamińskiego i Wąsika, zamiast nadać bieg sprawie za pośrednictwem dziennika podawczego. Marszałek - jak tłumaczył - chciał zwrócić uwagę, by w składzie sędziowskim nie było sędziów z podważanym statusem.  


Ostre oświadczenie Manowskiej

Na te wydarzenia zareagowała I Prezes Sądu Najwyższego. - Z konsternacją przyjmuję zlekceważenie przez Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotra Prusinowskiego Zarządzenia nr 1/2024 Pierwszego Prezesa SN z 4 stycznia br., które rozstrzygnęło spór kompetencyjny między Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, stwierdzając jednoznacznie właściwość Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawie z odwołania posła Mariusza Kamińskiego od decyzji Marszałka Sejmu o wygaśnięciu jego mandatu poselskiego - czytamy na stronach SN. 

- Działanie takie stanowi istotne naruszenie porządku prawnego Rzeczypospolitej, jest efektem samowoli Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, działającego w porozumieniu z Marszałkiem Sejmu - organem władzy ustawodawczej. Bulwersujące jest, że do takiego porozumienia doszło w sprawie mającej na celu kontrolę legalności postanowienia Marszałka Sejmu przez Sąd Najwyższy. Organ władzy ustawodawczej przekazał odwołanie posła Mariusza Kamińskiego do innej izby, niż określa ustawa i niż to określił odwołujący się, a Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych takie działania wspierał. Okoliczności te każą, niestety, postawić pytanie o bezstronność działań Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ mogą u obywateli budzić wątpliwości co do apolityczności Sądu Najwyższego jako organu wymiaru sprawiedliwości - oceniła Manowska. 

- Takie działania Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych stanowią naruszenie prawa krajowego, w tym wewnętrznych regulacji obowiązujących w Sądzie Najwyższym, ja również nie mają podstaw w wyroku C-718/21 Trybunału Sprawiedliwości UE z 21 grudnia 2023 r. W punkcie 74 tego orzeczenia wyraźnie wskazano, że stwierdzone w nim zastrzeżenia względem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych sformułowano „wyłącznie na potrzeby oceny dopuszczalności wniosków o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym kierowanych na podstawie art. 267 TFUE”. Nie dotyczą one zatem żadnych innych kwestii. Podkreślić również należy, że sprawy z zakresu prawa wyborczego, w tym dotyczące wygaśnięcia mandatu poselskiego, nie zostały przekazane organom Unii Europejskiej i nie są regulowane przez prawo europejskie. To samo dotyczy zastrzeżeń formułowanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka na podstawie art. 6 ust. 1 EKPCz, przepis ten bowiem nie dotyczy kontroli postanowień Marszałka o wygaśnięciu mandatu posła, co sam Trybunał wielokrotnie stwierdzał, ostatnio w 2016 r. w sprawie wygaszenia mandatów poselskich Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego - tłumaczy I Prezes SN. 


W opinii Manowskiej, odwołania posłów zostały rozpoznane w Sądzie Najwyższym zgodnie z prawem. - Złożone w ten sposób odwołania posłów powinny zostać rozpoznane w ciągu 7 dni, a zatem do 5 stycznia 2024 r. Zostały one prawidłowo i ostatecznie rozpoznane przez Sąd Najwyższy w dniach 4 stycznia br. (sprawa I NSW 1268/23) oraz 5 stycznia br. (I NSW 1267/23).

W tym kontekście, rażące naruszenie art. 126 § 1 pkt 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c stanowiła rejestracja w dniu 3 stycznia br. odwołań w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych na polecenie kierującego nią Prezesa Piotra Prusinowskiego, działającego w tym zakresie – jak sam to publicznie stwierdził – w porozumieniu z Marszałkiem Sejmu, którego postanowienia miały być przedmiotem kontroli Sądu Najwyższego.

Takie postępowanie ma negatywny wpływ na wizerunek Sądu Najwyższego jako organu wymiaru sprawiedliwości niezależnego od władzy ustawodawczej i wykonawczej, zważywszy, że Marszałek Sejmu, będący wszak politykiem, formułował wobec Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych życzenia co do składu orzekającego w sprawie odwołań od jego postanowień, zaś działający w porozumieniu z tym politykiem Prezes Piotr Prusinowski wyznaczył uznaniowo dwóch spośród trzech sędziów w sprawie II PUO 2/24, której rozpoznanie jest wyznaczone na 10 stycznia br. Stawia to w niezwykle trudnej sytuacji skład sędziowski w tej sprawie, bowiem w przedstawionym kontekście sytuacyjnym mogą pojawić się pytania o jego apolityczność i bezstronność - wskazuje I Prezes SN. 

Manowska przypomina też, że Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych powstała równocześnie wraz z negowaną przez część prawników i rząd Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, bo w 2018 roku. - (...) nie istnieją żadne podstawy prawne, by przypisywać właściwość w tej sprawie Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, poza wolą polityka koalicji rządzącej, jakim jest Marszałek Sejmu. Pamiętać przy tym należy, że izba ta została utworzona w 2018 r., w tym samym momencie, co Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, i nigdy nie była właściwa do rozpoznawania spraw publicznych, w przeciwieństwie do nieistniejącej już Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, która wraz z Izbą Wojskową SN została zniesiona 8 kwietnia 2018 r. na mocy art. 133 § 1 u.SN - pisze Manowska. 

 


Seria spotkań Hołowni

Szymon Hołownia odbywa w tej chwili spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą ws. mandatów Wąsika i Kamińskiego. Wcześniej odbył rozmowy z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem i RPO Marcinem Wiąckiem.  


 


Fot. Sąd Najwyższy/Pixabay

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo