Tusk daje sygnał prezydentowi. Niemiecki publicysta: "Wąsik i Kamiński to początek"

Redakcja Redakcja Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 219
Premier Donald Tusk zaczepił prezydenta Andrzeja Dudę na platformie X (dawniej Twitter). - Panie Prezydencie, „hellbent on doing something” znaczy „jest gotowy za wszelką cenę” - napisał szef rządu. Nawiązał w ten sposób do tekstu CNN, w którym napisano, że Tusk musi być gotowy na wojnę z populizmem. Tymczasem "Gazeta Wyborcza" opublikowała tekst niemieckiego publicysty, w którym wzywa on do radykalnego rozprawienia się z obecną opozycją. Klaus Bachmann nie ma wątpliwości, że jeśli PiS będzie blokował reformy rządu, to na Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku nie skończą się zatrzymania w szeregach największej partii w parlamencie.

Tusk cytuje CNN. Mówi o "gotowości za wszelką cenę"

- Panie Prezydencie, „hellbent on doing something” znaczy „jest gotowy za wszelką cenę” - napisał szef rządu na platformie X. Polityk pokazał też krótki fragment tekstu, który ukazał się w serwisie CNN.

Portal Onet.pl sugeruje, że Tusk wyśmiał w ten sposób poziom języka angielskiego, którym posługuje się prezydent Andrzej Duda. A o czym był wspomniany materiał, który ukazał się na portalu CNN? Odnosi się on do zmian politycznych w Polsce, do których dochodzi po ostatnich wyborach.

"Nowy przywódca Polski jest zdeterminowany, by przywrócić demokrację. Nawet jeśli oznacza to wojnę z populistycznymi rywalami" — można przeczytać w tekście na portalu amerykańskiej telewizji. Autor materiału zastanawia się, jak przywrócić praworządność m.in. w wymiarze sprawiedliwości, który - jego zdaniem - został zawłaszczony przez PiS. 

"Jest to pytanie, na które nie ma dobrej odpowiedzi. PiS chronił swoje zmiany w państwie, obsadzając organy prawne i decyzyjne lojalistami, a od prezydenta Andrzeja Dudy, popierającego PiS, oczekuje się, że zablokuje legislacyjne próby cofnięcia tych reform" — napisał publicysta w CNN, Rob Picheta. 

 

Odpowiedź prezydenta

Andrzej Duda postanowił odpowiedzieć na zaczepkę premiera. - Panie Premierze Donaldzie Tusku, dobrze Pan wie co znaczy „bent as hell”. Wszyscy widzimy, że kieruje się Pan powiedzeniem: „Absicht ist die Seele der Tat” (cel uświęca środki - przyp. red.). Ale chwalenie się tym za granicą? Tam też niektórzy znają historię - odpisał prezydent. 


Niemiecki publicysta ponownie o wykorzystaniu aparatu policyjnego

Z kolei w weekend w "Gazecie Wyborczej" ukazał się długi tekst niemieckiego publicysty, Klausa Bachmanna. Autor materiału stawia w nim szokujące tezy. Mówi m.in. o tym, że uwięzienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika było początkiem do do kolejnych działań z wykorzystaniem aparatu policyjnego względem najsilniejszej partii w parlamencie.

- PiS nie może mobilizować ulicy, jak robiła to PO, bo jego elektorat jest zbyt stary, rozproszony i biedny, aby co parę miesięcy przyjeżdżać do stolicy. A prezydent jest dziś słabszy niż kiedykolwiek - twierdzi Bachmann.

W dalszej części tekstu publicysta niemalże grozi największej partii opozycyjnej.

- Jeśli Kaczyński, Duda albo Trybunał Konstytucyjny przeszarżują w obronie swoich interesów partyjnych i towarzyskich, to mogą odczuć na własnej skórze, czym grozi konflikt z takim państwem. Aresztowanie Kamińskiego i Wąsika i pokojowe przejęcie telewizji i radia to pestka w stosunku do tego, co ich wtedy czeka - grzmi Bachmann.  


Niemiecki dziennikarz postuluje też marginalizację Trybunału Konstytucyjnego. Jednym z wyjść - jak sugeruje - byłby powrót do składu sędziów, których PO przegłosowała w 2015 roku na mocy poprawki Roberta Kropiwnickiego na ostatnim posiedzeniu kadencji Sejmu. 

"Jeśli można regulować materię konstytucyjną rozporządzeniami ministra spraw wewnętrznych, to czemu nie regulować składu KRS i Trybunału Konstytucyjnego również za pomocą rozporządzenia? Tego prezydent wetować nie może, rozporządzenia nawet nie trafiają doń do podpisu. Co prawda on albo grupa posłów może wnioskować o kontrolę ze strony TK. Ale co, jeśli wtedy rząd korzysta ze zdobyczy PiS i niekorzystnego dla siebie wyroku po prostu nie opublikuje?" - zastanawia się Bachmann, który wprost porównał Polskę z lat 2015-2023 do reżimów białoruskiego i rosyjskiego. 

Zobacz: 


MB

Fot. Premier Donald Tusk. Źródło: PAP

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka