Śmiertelne zatrucie mięsem. Dramatyczne ustalenia Inspekcji Weterynaryjnej. Fot. PAP/Artur Reszko / zdjęcie ilustracyjne
Śmiertelne zatrucie mięsem. Dramatyczne ustalenia Inspekcji Weterynaryjnej. Fot. PAP/Artur Reszko / zdjęcie ilustracyjne

Śmiertelne zatrucie mięsem. Dramatyczne ustalenia służb

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
Działalność, która doprowadziła do śmiertelnego zatrucia produktami mięsnymi w Nowej Dębie na Podkarpaciu, nie była zgłoszona do Inspekcji Weterynaryjnej i była prowadzona nielegalnie - poinformował we wtorek Główny Lekarz Weterynarii. Wiemy, kim jest śmiertelna ofiara zatrucia wyrobami z niewielkiego gospodarstwa rolnego, w którym hodowano trzodę chlewną.

Zmarły to 54-letni Ukrainiec Jurij N.

W Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach trwają poszukiwania trucizny, która zabiła 54-letniego Ukraińca, który wraz żoną i dwójką dzieci mieszkał w Polsce.

Zmarły to 54-letni Ukrainiec Jurij N. „Gazeta Wyborcza” podaje, że w Nowej Dębie pracował w miejscowym szpitalu, w dziale techniczno-gospodarczym. Na stronie internetowej szpitala zamieszczono pożegnanie. Opisano go w nim jako pracownika sumiennego i pełnego poświęcenia w wykonywaniu swoich obowiązków.

"Małżeństwo przyznało się do zarzucanych im czynów"

W poniedziałek w tarnobrzeskiej prokuraturze przeprowadzono czynności z udziałem 55-letniej Reginy S. i jej męża, 56-letniego Wiesława S. Zostali przesłuchani, przedstawiono im zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im do 3 lat więzienia.

Małżeństwo prowadziło pod Mielcem niewielkie gospodarstwo rolne, w którym hodowali trzodę chlewną. Mięso z uboju gospodarczego przerabiali we własnym zakresie i wyroby sprzedawali na targu dla podreperowania budżetu domowego.

W miniony piątek i sobotę na targowisku w Nowej Dębie handlowali m.in. galaretą mięsną.

– Małżeństwo przyznało się do zarzucanych im czynów, ale odmówiło składania wyjaśnień. Opuścili areszt, w którym przebywali od soboty. Mają dozór policji i zakaz wyrobu i sprzedaży wyrobów mięsnych – powiedział „Wyborczej” Andrzej Dubiel, rzecznik tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej.

Najnowsze ustalenia Inspekcji Weterynaryjnej

We wtorek służby poinformowały, że osoby prowadzące gospodarstwo nie widnieją w żadnym rejestrze prowadzonym przez Inspekcję Weterynaryjną w zakresie produkcji czy pośrednictwa w obrocie żywnością pochodzenia zwierzęcego.

„Działalność, która doprowadziła do zatrucia, była prowadzona nielegalnie. Osoby prowadzące tę działalność nie zgłosiły jej do właściwego powiatowego lekarza weterynarii, przez co prowadziły ją poza nadzorem organów Inspekcji Weterynaryjnej” - czytamy w komunikacie.


Należy zapewnić bezpieczeństwo dla konsumentów

Główny Lekarz Weterynarii zwraca uwagę, że „podmioty produkujące żywność pochodzenia zwierzęcego powinny dokonać zgłoszenia do odpowiednich organów w celu poddania swojej działalności nadzorowi weterynaryjnemu. Kluczowe jest przestrzeganie obowiązującego prawa przez wszystkie podmioty działające na rynku spożywczym, aby zapewnić bezpieczeństwo dla konsumentów” - podkreślono.

W celu uniknięcia podobnych incydentów Inspekcja Weterynaryjna zaleca zakupy mięsa tylko w zaufanych źródłach; preferowanie mięsa pochodzącego od sprawdzonych dostawców lub hodowców, którzy przestrzegają standardów higieny i bezpieczeństwa żywności; upewnienie się, że mięso posiada odpowiednie oznaczenia i certyfikaty, takie jak numer weterynaryjny świadczący o objęciu działalności związanej z produkcją żywności nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej.

Należy unikać spożywania mięsa niewiadomego pochodzenia

Ponadto - jak wskazuje Inspekcja - należy unikać spożywania mięsa niewiadomego pochodzenia; nie kupować mięsa o wątpliwym pochodzeniu, które może być oferowane na nielegalnym rynku lub przez nieuczciwych handlarzy. Trzeba też zachować ostrożność przy zakupie mięsa na ulicy lub na rynkach, gdzie pochodzenie i warunki przechowywania mogą być nieznane.

Mięso powinno być przechowywane w odpowiedniej temperaturze, zgodnie z zaleceniami producenta lub przepisami sanitarnymi. Należy również unikać krzyżowego zanieczyszczenia poprzez zachowanie separacji między surowym mięsem a gotowymi produktami spożywczymi. Trzeba też staranne myć ręce, narzędzia kuchenne i powierzchnie robocze po kontakcie z surowym mięsem, aby zapobiec przeniesieniu bakterii na inne produkty spożywcze.

KW

Źródło zdjęcia: Śmiertelne zatrucie mięsem. Dramatyczne ustalenia Inspekcji Weterynaryjnej. Fot. PAP/Artur Reszko / zdjęcie ilustracyjne

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka