4-dniowy tydzień pracy musiałby być standardem europejskim. Fot. Pixabay
4-dniowy tydzień pracy musiałby być standardem europejskim. Fot. Pixabay

4-dniowy tydzień pracy? Polscy pracownicy mają inne zdanie niż firmy

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
Personnel Service opublikował najnowszy „Barometr Polskiego Rynku Pracy” Wynika z niego, że już 28 proc. pracowników chciałoby wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Wśród firm entuzjazm jest mniejszy.

4-dniowy tydzień pracy musiałby być standardem europejskim

Eksperci wskazują, że model, w którym przedsiębiorcy osiągają wyższe zyski, przy zmniejszeniu czasu pracy dla pracowników i bez obcinania im wynagrodzenia jest możliwy. Są jednak pewne warunki. Czterodniowy tydzień pracy musiałby być standardem europejskim, a ustawodawstwo powinno zmierzać w stronę 7-dniowego tygodnia pracy dla firm czterodniowego dla pracowników. Weekend dla różnych osób wypadnie w innym momencie.

Eksperymenty związane z czterodniowym tygodniem pracy są coraz popularniejsze. W 2023 roku społeczność non-profit 4 Day Week Global wprowadziła na pół roku w 33 firmach w sześciu różnych państwach zmniejszenie czasu pracy. Wyniki były w przeważającej mierze pozytywne. Firmy biorące udział w programie odnotowały wzrost przychodów, poprawę zdrowia i samopoczucia pracowników oraz pozytywny wpływ na środowisko. Eksperymenty tego typu i ich pozytywne wyniki skłaniają kolejne organizacje do wypróbowania modelu czterodniowego tygodnia pracy. To rozwiązanie zyskuje też coraz większą przychylność pracowników.


Polacy przekonani do 4-dniowego tygodnia pracy?

Pracownicy w Polsce do modelu czterodniowego tygodnia pracy wydają się przekonani. Gdy zapytano o dowolny benefit płacowy lub pozapłacowy na pierwszych miejscach pojawiła się podwyżka (64 proc.) oraz premia (54 proc.), ale na kolejnych dodatkowe dni wolne (30 proc.) i właśnie czterodniowy tydzień pracy (28 proc.). Do skrócenia czasu pracy do czterech dni są przekonane tak samo mocno kobiety (28 proc.), jak i mężczyźni (29 proc.). Widać jednak zróżnicowanie jeżeli chodzi o wiek – za czterodniowym modelem pracy opowiada się 39 proc. 25-34-latków, 30 proc. 45-54-latków, 29 proc. 35-44-latków w porównaniu do 18 proc. osób powyżej 55 roku życia i zaledwie 17 proc. 18-24-latków.

– Patrząc na to, jak kluczowe jest dla pracowników wynagrodzenie, mogliby zaakceptować czterodniowy tydzień pracy, ale wyłącznie pod warunkiem zachowania wielkości pensji. To jedyna możliwość dla pracujących. I prowadzone dotychczas eksperymenty zakładały właśnie taką opcję. Pracownicy wykonywali swoje standardowe obowiązki przez cztery dni, ale zachowując dotychczasowe wynagrodzenie. To na pewno jeden z elementów, który przyczynił się do tak pozytywnych efektów prowadzonych eksperymentów – wskazuje Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.


4-dniowy tydzień pracy. Wśród firm widać większy sceptycyzm

Wśród firm widać większy sceptycyzm, bo co dziesiąte przedsiębiorstwo wskazuje, że zamierza wdrożyć czterodniowy tydzień pracy. Najczęściej takiej odpowiedzi udzielają największe firmy (15 proc.) w porównaniu do 9 proc. średnich i zaledwie 7 proc. małych pracodawców.

Eksperci Personnel Service wskazują, że czterodniowy tydzień pracy dla pracowników jest możliwy, ale pod dwoma warunkami. Po pierwsze, tego typu rozwiązanie musiałoby obowiązywać co najmniej na poziomie europejskim. W przeciwnym razie kraje, które zdecydowałyby się na ten system pracy, mogłyby stracić przewagę konkurencyjną wobec państw działających w aktualnie obowiązującym standardzie. Po drugie, kluczowe jest ustawodawstwo, które wprowadza siedmiodniowy tydzień pracy dla firm, a dla pracowników czterodniowy.


Ruchomy weekend, czyli 7 dni pracy dla firm, cztery dla pracowników

– Optymalnym rozwiązaniem, i co istotne możliwym, jest wprowadzenie siedmiodniowego tygodnia pracy dla firm, a dla ludzi czterodniowego. To oznacza, że nie istniałby weekend w takim klasycznym rozumieniu jak teraz. Każdy miałby swoje trzy dni wolnego w innym momencie, bo ludzie pracowaliby na zmiany, np. od poniedziałku do czwartku i następnie od czwartku do niedzieli. Gospodarka pracowałaby non stop, stąd byłby możliwy wzrost zysków, nawet pomimo ograniczenia czasu pracy dla poszczególnych pracowników. Co ważne, rozwiązanie, które rozszerza działanie firm do siedem dni w tygodniu, pozwoliłoby na wygenerowanie nowych miejsc pracy. To w jakimś stopniu zniwelowałoby problem zastępowania pracy ludzi przez AI – podsumowuje Krzysztof Inglot.

Tomasz Wypych

Źródło zdjęcia: 4-dniowy tydzień pracy musiałby być standardem europejskim. Fot. Pixabay

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo