na zdjęciu: Spotkanie prasowe z Joanną Szczepkowską - aktorką teatralną, filmową i telewizyjną, pisarką i felietonistką, pedagog, fot. PAP/Marcin Bielecki
na zdjęciu: Spotkanie prasowe z Joanną Szczepkowską - aktorką teatralną, filmową i telewizyjną, pisarką i felietonistką, pedagog, fot. PAP/Marcin Bielecki

Aktorka zwyzywana na ulicy. "Zakało społeczeństwa! Cała Warszawa jest taka jak ty"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 152
Joanna Szczepkowska twierdzi, że została zwyzywana na ulicy przez emerytkę, której próbowała udzielić pomocy. Powód? Przyznała się do głosowania na Rafała Trzaskowskiego, co miało wyprowadzić nieznajomą kobietę z równowagi. – Wyzywała całą moją opcję od zdrajców – relacjonuje aktorka.

Joanna Szczepkowska w Szczecinie. Konfrontacja z emerytką

Joanna Szczepkowska jest kolejną polską gwiazdą, która nie może pogodzić się z porażką, jakiej Rafał Trzaskowski doznał 1 czerwca. Aktorka aktywnie komentowała przebieg kampanii prezydenckiej oraz sam proces wyborczy, bardzo ciężko przyjmując wieści o zwycięstwie Karola Nawrockiego. W jednym z najnowszych postów opisała swoją podróż do Szczecina, gdzie spotkała ją nieprzyjemna sytuacja związana z jej poglądami politycznymi. Podczas przechadzki ulicami miasta w pewnym momencie dostrzegła emerytkę, która miała problem z chodzeniem – postanowiła jej pomóc.

– Nagle widzę przed sobą starszą kobietę, która jest oparta o jedną kulę, z którą nie może sobie poradzić. Wyglądało to trochę tak, jakby ta kula utknęła w chodniku. Podchodzę więc i pytam, czy pomóc. Pani bardzo ucieszona, z uczuciem ulgi, odpowiada, że tak, bo ona prawie nie chodzi, więc czy mogę ją podprowadzić do medycznego sklepu, który już niedługo zamykają – relacjonowała Szczepkowska.


Emerytka przycisnęła Szczepkowską. „Pani to głosowała na Trzaskowskiego”

Niestety, aktorka szybko pożałowała swojej samarytańskiej postawy. Po krótkiej rozmowie z nieznajomą, dyskusja zeszła na tematy polityczne. Chociaż Szczepkowska starała się unikać tego tematu, w końcu uległa i przyznała, że 1 czerwca głosowała na Rafała Trzaskowskiego.

– Wiedziona złym przeczuciem, proszę tę panią, żebyśmy o tym nie rozmawiały, bo po co wchodzić w politykę, najważniejsze przecież dotrzeć do celu. Nic nie mówię o tym, jak bardzo boli mnie ręka, o którą opiera się pani całym ciałem. Pani jednak przygląda mi się i wnioskuje: „Pani to głosowała na Trzaskowskiego” – opowiadała artystka.


„Bezbożna zakała społeczeństwa”

Emerytka miała ją wówczas zwyzywać od zdrajców, co zmusiło Szczepkowską do pozostawienia jej samej na szczecińskim chodniku. W opublikowanym na Facebooku wpisie aktorka podkreśliła, że spotkanie to było dla niej wyjątkowo przygnębiające – uświadomiło jej bowiem, do jakiego stopnia posunięta jest dziś polaryzacja polityczna w Polsce.

– I wtedy... pani oparta o mnie wyzywa całą moją opcję od zdrajców. Suniemy chodnikiem, a pani mi tłumaczy, że jestem bezbożną zakałą społeczeństwa, i że ona by takich jak ja powsadzała do więzień. I pyta mnie, czy jestem ze Szczecina, a kiedy sunąc z nią dalej, odpowiadam, że z Warszawy, dowiaduję się, że cała Warszawa jest właśnie taka jak ja, czyli że to coś najgorszego w Polsce – relacjonuje Szczepkowska.


na zdjęciu: Spotkanie prasowe z Joanną Szczepkowską - aktorką teatralną, filmową i telewizyjną, pisarką i felietonistką, pedagog, fot. PAP/Marcin Bielecki

Salonik

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj152 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (152)

Inne tematy w dziale Rozmaitości