Skazana na krótką karę pozbawienia wolności - 4 miesięcy - Magdalena W. miała na sobie kajdanki zespolone i więzienny uniform na pogrzebie swojego synka, Oskara. Niemowlę zmarło cztery dni po oddaniu go do rodziny zastępczej. Rzecznik Praw Obywatelskich zajmuje się sprawą. To, czy dochowano procedur przy konwojowaniu kobiety, sprawdza Służba Więzienna. Zapraszamy na podsumowanie wydarzeń dnia.
Matka w kajdankach na pogrzebie dziecka. Są kontrole
Sprawa matki, która w kajdankach uczestniczyła w pogrzebie swojego 4-miesięcznego syna Oskara, wstrząsnęła opinią publiczną. Magdalena W., osadzona wcześniej za oszustwo (art. 286 kk), została doprowadzona z aresztu na podstawie tzw. przepustki losowej.
Jak podała Służba Więzienna, w związku z "wątpliwościami dotyczącymi prewencyjnego użycia środków przymusu bezpośredniego" podczas ceremonii, zlecono kontrolę wewnętrzną. Równolegle sprawą zajmuje się Rzecznik Praw Obywatelskich, który analizuje, czy zastosowane środki (kajdanki i odzież więzienna) były zgodne z zasadą proporcjonalności. Zdjęcia matki z pogrzebu wywołały lawinę komentarzy i krytyki pod adresem służb.
Trwa śledztwo prokuratury ws. nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Chłopiec przebywał w rodzinie zastępczej po zatrzymaniu matki. Według śledczych, nie było możliwości pozostawienia dzieci w miejscu zamieszkania – ojciec miał odmówić opieki (w Interwencji relacjonował, że dano mu 2 godziny na przyjazd w trakcie interwencji policji w domu i nie zdążyłby dojechać), a prababcia była przeciążona obowiązkami.
Mimo reanimacji, dziecko zmarło 19 maja. Sekcja zwłok wykazała niewydolność krążeniowo-oddechową bez widocznych obrażeń. Historia została opowiedziana w materiale "Interwencji" w Polsat News - miesiąc po tragedii.
10 tys. zarejestrowanych protestów wyborczych
Sąd Najwyższy otrzymał rekordową liczbę protestów wyborczych – aż 50 tys., z czego zarejestrowano 10 515. Większość z nich to tzw. "giertychówki" – protesty według wzoru udostępnionego przez posła Romana Giertycha. SN poinformował, że jak dotąd rozpatrzono 98 protestów, z czego wszystkie zostały pozostawione bez dalszego biegu.
Zgodnie z przepisami, SN ma czas do 2 lipca, aby orzec o ważności wyboru prezydenta. Decyzja zapadnie na jawnym posiedzeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Tymczasem trwa spór prawny i polityczny o kompetencje tej izby – część sędziów i Prokurator Generalny kwestionują jej niezależność. Dwóch sędziów, Leszek Bosek i Grzegorz Żmij, zostało odsuniętych od rozpoznawania protestów.
Rutte naciska na 5 proc. PKB dla armii
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ogłosił, że sojusznicy zgodzili się na nowy cel wydatków obronnych – 5 proc. PKB. Dotychczas obowiązywał próg 2 proc. PKB ustalony w 2014 roku. Rutte określił decyzję jako "ambitną i historyczną", mającą kluczowe znaczenie dla obronności w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.
Choć Hiszpania początkowo sprzeciwiała się tak wysokiemu celowi, ostatecznie nie zablokowała ustaleń szczytu NATO w Hadze. Madryt poinformował jednak, że nadal planuje przeznaczać jedynie 2,1 proc. PKB na obronność, by nie ograniczać wydatków socjalnych.
Iran i Rosja mówią jednym głosem
Szef irańskiego MSZ Abbas Aragczi spotkał się w Moskwie z prezydentem Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła ataków USA na trzy zakłady wzbogacania uranu w Iranie. Teheran i Moskwa zgodnie wyraziły "zaniepokojenie" skutkami tych działań dla bezpieczeństwa regionalnego.
Putin potępił atak USA jako "niesprowokowaną agresję", a Iran zapewnił, że działa w samoobronie. Waszyngton grozi kolejnymi uderzeniami, jeśli Teheran nie wycofa się całkowicie z programu nuklearnego.
Fot. Magdalena W. na pogrzebie swojego synka w kajdanach zespolonych/screen "Interwencja"/Marcin Wiącek, RPO/PSL
Red.
Inne tematy w dziale Polityka