Tomasz Terlikowski nie przestaje zaskakiwać w swojej metamorfozie światopoglądu. Kiedyś nazywany przez lewicę "katotalibem" publicysta broni edukacji zdrowotnej i zarzuca Kościołowi w Polsce kompletne niezrozumienie istoty lekcji, proponowanej przez resort edukacji.
Edukacja zdrowotna dzieli polityków i rodziców
Edukacja zdrowotna budzi coraz większe emocje wśród Polaków. Uczniowie szkół podstawowych i średnich mogą uczęszczać na nieobowiązkowy przedmiot od 1 września, jednak spora część rodziców postanowiła wypisać z niego swoje pociechy. Najwięcej kontrowersji zajęcia wzbudzają wśród kleru i polityków; prezydent Karol Nawrocki niedawno ogłosił, że jego syn nie będzie uczęszczał na nie uczęszczał, a według niepotwierdzonych oficjalnie informacji taką samą decyzję miał podjąć Rafał Trzaskowski.
Nie brakuje również obrońców edukacji zdrowotnej, którzy twierdzą, że wbrew opiniom krytyków program lekcji nie zawiera w sobie żadnych gorszących treści. Tego zdania jest choćby Tomasz Terlikowski, działacz katolicki, publicysta i filozof, były dyrektor programowy TV Republika. Dziennikarz obecnie współpracujący z RMF FM wypowiedział się na temat przedmiotu w wywiadzie udzielonym Radiu Kraków.
Terlikowski nie rozumie hierarchów
– Nie wiem, co wywołało panikę moralną. (…) Ten jeden moduł to jest mniej więcej 10 procent tematów. (…) Moim zdaniem zagrały dwie rzeczy: po pierwsze, że ten przedmiot zastąpił WDŻ, a po drugie, że MEN przyjął do wiadomości zmiany, jakie zaszły w polskim społeczeństwie – stwierdził.
Terlikowski zwrócił uwagę na fakt, że obecnie dzieci spotykają się z gorszącymi treściami przede wszystkim w internecie i poza murami szkoły. Jak zaznaczył publicysta, kontrowersyjny przedmiot powinien być obecnie najmniejszym zmartwieniem dla zatroskanych rodziców, którzy zamiast unikać tematu powinni skupić uwagę właśnie na edukowaniu najmłodszych w zakresie seksualności.
– Większość polskich dzieci do 12 roku życia (…) miała kontakt z pornografią. (…) Pewna część, nawet jedna czwarta, padła ofiarą przemocy seksualnej różnych rodzajów. (…) One uczą się seksualności na kompletnie nieprawdziwych wzorcach. (…) Jeśli coś szkodzi ich przyszłemu życiu, to właśnie to, a nie fakt, że nauczyciel opowie im o dojrzewaniu – powiedział publicysta.
Terlikowski za nauczaniem o homoseksualizmie w szkołach
Dziennikarz stwierdził też, że poruszenie tematu homoseksualizmu w programie edukacji zdrowotnej w żaden sposób nie zaskoczy żadnego dziecka, ani tym bardziej nie wywoła u niego zgorszenia – jak wyjaśnił, w obecnych czasach uczniowie w wieku szkolnym zdają sobie przecież sprawę z istnienia osób o odmiennej orientacji.
– Ogromna większość dzieci, nie wiem czy księża biskupi zdają sobie z tego sprawę, wie doskonale wie, co to jest homoseksualizm i homoseksualność, bo oglądają filmy, czytają książki, bo w podstawówkach już część z dzieci zaczyna się deklarować jako homoseksualna, biseksualna albo heteroseksualna; dzieci o tym rozmawiają. Szkoła może im pomóc te rozmowy uporządkować. Może im na przykład uświadomi, że w pewnym wieku fascynacja osobami tej samej płci nie musi jeszcze oznaczać homoseksualności – uważa Terlikowski.
Terlikowski kilka lat temu o edukacji seksualnej w szkołach
Kiedyś publicysta był uważany za ortodoksyjnego katolika. Krytykował pomysły nauczania o seksualności w szkołach, "tęczowe piątki" i promowanie LGBT w sferze publicznej. - Jestem przeciwko tęczowym piątkom, bo są one głównie narzędziem propagandy i miękkiej indoktrynacji. Nie jestem wielbicielem edukacji seksualnej w szkołach, bo nie ma jej bez elementu aksjologicznego, a ten różni rodziców i dzieci, więc nie można go siłowo narzucać wszystkim - argumentował w 2019 roku.
- Nie chciałbym, żeby nauczyciel w szkole pokazywał moim dzieciom jak wkładać prezerwatywę na banana. Rodzice sami powinni rozmawiać ze swoimi dziećmi na temat seksu. Nie chciałbym, żeby szkoła uczyła moje dzieci rozpusty seksualnej - przekonywał z kolei w 2012 roku w wywiadzie dla Onetu ówczesny redaktor "Frondy". Dziś temat edukacji zdrowotnej pokazuje ewolucję światopoglądu Terlikowskiego.
Fot. Tomasz Terlikowski/screen RMF FM
Salonik24
Inne tematy w dziale Społeczeństwo