Jan Śpiewak w mocnych słowach uderza w Kubę Wojewódzkiego i Julię Wieniawę, którzy na antenie TVN twierdzili, że "bieda jest stanem umysłu”. Aktywista poświęcił dwójce celebrytów obszerny wpis, w którym zarzucił im obłudę. - Tak, proszę Państwa, bogaci uprawiają swoją ideologię - stwierdził Śpiewak.
Wieniawa od dziecka wiedziała, że będzie bogata
Julia Wieniawa w ostatnich latach wspięła się na szczyty popularności, występując w wielu hitowych produkcjach oraz niezliczonych reklamach. Młoda gwiazda cały czas pielęgnuje swój wizerunek “self made woman” – osoby, która zawdzięcza swój sukces wyłącznie ciężkiej pracy i wytrwałości. Niedawno gwiazda odwiedziła program Kuby Wojewódzkiego, gdzie wraz z prowadzącym rozmawiała na temat swojej kariery. W pewnym momencie dwójka celebrytów zaczęła rozprawiać o tym, że “bieda jest wyłącznie stanem umysłu”. Wieniawa, mówiąc w pełni poważnie, zgodziła się z tym stwierdzeniem i podkreśliła, że nie pochodzi z uprzywilejowanej rodziny oraz sama zapracowała na swój majątek. Wyjaśniła przy tym, jak “afirmacja” pozwala osiągnąć dowolny cel w życiu.
– Jako dziecko już wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie. Zawsze wiedziałam, że na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to w trzewiach. Ale to nie wystarczy chcieć, tylko ciężko na to pracować. Mieć obrany cel i nie porównywać się do innych i robić swoje, nawet kiedy ktoś podcina ci skrzydła. Trzeba otrzepać się i poprawić koronę, jest to namacalne w moim przypadku – stwierdziła Wieniawa.
Śpiewak wytyka fałszywą elitarność celebrytom
Rozmowa Wojewódzkiego i Wieniawy wywołała ogromne oburzenie wśród internautów. O ile “król TVN” zapewne celowo podjął temat biedy, licząc na wzbudzenie kontrowersji, słowa aktorki spotkały się w sieci ze stanowczą krytyką. Do sprawy postanowił odnieść się znany aktywista Jan Śpiewak, który zauważył, że chociaż celebrytka zapewnia o niebyciu uprzywilejowaną osobą, nadal pochodzi z bardzo dobrze usytuowanej rodziny.
“Kuba Wojewódzki, najsłynniejszy trzynastolatek uwięziony w ciele sześćdziesięciolatka, zapytał Julię Wieniawę, czy również się zgadza z tym, że bieda to kwestia stanu umysłu. Oczywiście Julia Wieniawa przytaknęła, twierdząc, że to tylko kwestia nastawienia i ona sobie te dzisiejsze bogactwa po prostu wyafirmowała. No cóż, Julia Wieniawa jest córką znanego artysty, wykładowcy ASP i menadżerki gwiazd. W biedzie nie wyrastała, więc o czym właściwie ona mówi?” – napisał Śpiewak we wpisie opublikowanym na Facebooku.
Pogarda dla biednych
Działacz stwierdził, że rozmowa Wojewódzkiego i Wieniawy jest elementem szerzonej przez elity propagandy dyskredytującej ludzi biednych jako nieporadnych i nieprzystosowanych do życia w społeczeństwie. Jak zauważył Śpiewak, celebryci przedstawiają się w mediach jako osoby, które same zapracowały na swój sukces, mimo że często żyją w dostatku od narodzin, promując przy tym pogląd, według którego “każdy jest kowalem swojego losu” – nie zważając na fakt, że większość Polaków nie ma najmniejszych szans na życie na ich poziomie.
“Ano mówi po to, żeby właśnie uzasadnić niskie podatki dla bogatych, prywatyzację edukacji, prywatyzację służby zdrowia, czy prywatyzację mieszkalnictwa. W końcu kwestie dotyczące Twojego losu to tylko kwestia wyboru, a nie tego, w jakiej rodzinie się urodziłeś, czy ktoś Ci podał rękę, czy chodziłeś do dobrej publicznej szkoły, a jak zachorowałeś, to miałeś dostęp do dobrego leczenia. To wszystko jest nieistotne. Chodzi tylko o bieda mental. Tak, proszę Państwa, bogaci uprawiają swoją ideologię, narzucają ją reszcie społeczeństwa, żeby oni mogli żyć jak pączki w maśle, a Ty zapierniczaj na trzy etaty” – uderzył w Wojewódzkiego i Wieniawę aktywista.
Fot. Kuba Wojewódzki, Julia Wieniawa/screen TVN/Jan Śpiewak/Salon24
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości