Polscy uczestnicy flotylli humanitarnej do Strefy Gazy: Omar Faris, Nina Ptak, Ewa Jasiewicz i poseł KO Franciszek Sterczewski po powrocie do kraju/ PAP Paweł Supernak
Polscy uczestnicy flotylli humanitarnej do Strefy Gazy: Omar Faris, Nina Ptak, Ewa Jasiewicz i poseł KO Franciszek Sterczewski po powrocie do kraju/ PAP Paweł Supernak

"Pluto na nas". Sterczewski o izraelskim areszcie

Redakcja Redakcja Izrael Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Polscy uczestnicy flotylli humanitarnej do Strefy Gazy - Omar Faris, Nina Ptak, poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski i brytyjska dziennikarka polskiego pochodzenia Ewa Jasiewicz - wylądowali w środę na lotnisku Chopina w Warszawie. Sterczewski przyznał, że są rozczarowani postawą szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Polacy znajdowali się w grupie ponad 470 osób z 47 państw biorących udział w Globalnej Flotylli Sumud (GSF). Morski konwój humanitarny został przechwycony w ubiegłym tygodniu w nocy ze środy na czwartek na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną. Przejęto 42 statki, a ich załogi sprowadzono do Izraela, zatrzymano i deportowano.


Poseł Franciszek Sterczewski (KO), prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris oraz prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak zostali w poniedziałek deportowani do Aten. Dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz, która ma brytyjskie obywatelstwo, opuściła Izrael wcześniej.

Po przylocie na warszawskie lotnisko Chopina przewodniczący polskiej delegacji Omar Faris powiedział, że wszyscy musimy być razem przeciwko ludobójczej wojnie w Strefie Gazy. Relacjonował też, że uczestnicy flotylli byli traktowani „w sposób absolutnie brutalny”. - Przez kilka godzin, ja mam 73 lata, wiązali moje ręce do tyłu i na kamienie wsadzili - mówił Faris na briefingu prasowym.

Jak dodał, podczas przesłuchania przez izraelskie służby aktywiści byli pytani m.in. o ich relacje z Hamasem. - Naszym problemem jest okupacja, która rozpoczęła się 42 lata przed powstaniem Hamasu - podkreślił. - My chcemy rozwiązania, jak w RPA, demokratyczne państwo dla wszystkich - mówił Faris.

Zawód wicempremierem Sikorskim

Jasiewicz wyraziła głębokie rozczarowanie postawą wicepremiera, szefa MSZ Radosława Sikorskiego. - Sikorski to zawodowy pionek i też naprawdę nie ma zielonego pojęcia, co to znaczy międzynarodowe prawo - powiedziała.

Zdaniem Ptak Sikorski powinien podać się do dymisji. - To jest dla nas bardzo jasne. Zostaliśmy porwani z legalnej, pokojowej misji humanitarnej, a to, że minister Sikorski nadal neguje bestialskie ludobójstwo dokonywane na narodzie palestyńskim przez Izrael to jest absolutny skandal i hańba dla naszego kraju - oceniła.

Sterczewski pytał, dlaczego w czasie, kiedy uczestnicy flotylli robili wszystko, żeby zakończyć to ludobójstwo, zwrócić uwagę świata na to, co tam się dzieje, minister Sikorski bagatelizował sytuację.

Jak zaznaczył, nie oczekuje od Sikorskiego dymisji, a „natychmiastowej zmiany polityki rządu polskiego”. - Oczekujemy, żeby minister Sikorski nie wystawiał nam rachunków za to, że staramy się robić wszystko, co w naszej mocy jako cywile, jako aktywiści. Oczekujemy, że skoro Sikorski potrafi wypominać Putinowi jego zbrodnie wojenne, oczekujemy, żeby był konsekwentny i takie same zbrodnie, albo jeszcze gorsze wypominał Benjaminowi Netanjahu - dodał poseł.

Relacje z izraelskiego aresztu. "Pluto na nas"

Sterczewski opisywał, że w trakcie pięciu dni spędzonych w izraelskim areszcie „nie było miło”. - Nie pozwalano nam spać. Strażnicy świecili nam po oczach latarkami godzinami i puszczali nam muzykę z propagandowych filmów izraelskich. Szczuto nas psami. Pluto na nas. Grożono bronią - wymienił.


Podkreślił, że mimo wszystko w tej sytuacji nie chodzi o aktywistów, a o Palestyńczyków, którzy trzymani są w tych samych więzieniach. Jak mówił, około 11 tys. Palestyńczyków, w tym ponad 400 dzieci, przebywa w aresztach w Izraelu. - Zwracamy uwagę, że oni są tam traktowani jeszcze gorzej. Często są mordowani, łamane są wszelkie prawa człowieka - zaznaczył.

Rzecznik Global Movement to Gaza Poland Rafał Piotrowski informował wcześniej, że Polacy wrócili do Polski lotem Aegean A3 872. W innym komunikacie inicjatywy zaznaczono, że deportowani aktywiści są w dobrym stanie, ale podkreślono, iż doświadczyli przemocy fizycznej i psychicznej ze strony izraelskich służb.

O nadużyciach izraelskich służb wobec zatrzymanych i ich złym traktowaniu informowali już wcześniej deportowani aktywiści, a także zapewniająca im wsparcie prawne izraelska organizacja pozarządowa. Izraelskie MSZ odrzuciło te zarzuty.

Władze Izraela wielokrotnie oskarżały flotyllę o to, że służy celom Hamasu i podkreślały, że utrzymują blokadę zgodnie z prawem. Legalność tego posunięcia jest przedmiotem sporów. Różne organizacje pozarządowe od lat organizują konwoje morskie, które mają przełamać blokadę.

Global Sumud Flotilla jest międzynarodową inicjatywą, w której uczestniczą przedstawiciele ponad 40 krajów. Aktywiści szacowali, że dotrą na miejsce w miniony czwartek nad ranem. Władze Izraela już wcześniej zapowiadały, że nie pozwolą Flotylli zbliżyć się do Gazy.

Rozbita szyba w MSZ

Przejęcie flotylli wywołało falę demonstracji w europejskich miastach, m.in. w Rzymie, Neapolu, Turynie, Barcelonie, Paryżu, Dublinie, Genewie, Berlinie, Hadze, Stambule i Atenach. Wiece zorganizowano też w Buenos Aires, Meksyku i Karaczi. Włoskie związki zawodowe zwołały na piątek strajk generalny. W czwartek demonstracja odbyła się też w Warszawie. Doszło do incydentów: wybito szybę w drzwiach do MSZ, gdzie manifestacja się rozpoczęła, i oblano wejście czerwoną farbą. Interweniowała policja. Manifestacja przeszła później m.in. pod KPRM i Sejm.


40 organizacji i ponad 100 społeczniczek i społeczników w piśmie skierowanym do premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego zaapelowało o uwolnienie Polaków zatrzymanych przez Izrael oraz stanowczą reakcję Polski na ludobójstwo w Gazie. 

Fot: Polscy uczestnicy flotylli humanitarnej do Strefy Gazy: Omar Faris, Nina Ptak, Ewa Jasiewicz i poseł KO Franciszek Sterczewski po powrocie do kraju/ PAP Paweł Supernak

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj44 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka