Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił projekt „ustawy praworządnościowej”, która ma rozwiązać status sędziów powołanych po 2018 r. i uporządkować pracę sądów. Propozycja podzieliła scenę polityczną: KO mówi o końcu chaosu, PiS i Konfederacja zarzucają „absurd” i ryzyko upolitycznienia, a szefowa KRS prostuje tezy o rzekomych „potrąceniach” środków przez ETPC; Żurek apeluje do prezydenta o merytoryczną ocenę projektu.
Żurek: czas przerwać pat w wymiarze sprawiedliwości
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zaprezentował w czwartek projekt zmian w prawie, który – jak przekonuje – ma uporządkować sytuację sędziów powołanych po 2018 r. i „odblokować” funkcjonowanie sądów. Szef resortu zapewnia, że propozycje są zgodne z konstytucją i prawem międzynarodowym, a równolegle trwają prace nad odrębną ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa. „Musimy przerwać pat w wymiarze sprawiedliwości” – mówi Żurek.
Co w praktyce stanie się z tzw. neosędziami? Projekt „ustawy praworządnościowej” rozrysowuje kilka rozwiązań. Najmłodsi sędziowie – absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury kształceni już po reformach PiS – zachowają swoje nominacje. To ok. 1100 osób, które wchodziły do zawodu w zastanym systemie i mimo udziału „neoKRS” w powołaniu pozostaną sędziami.
Inaczej potraktowani mają być ci, których KRS powołała, lecz awans nastąpił już z rekomendacji „neoKRS”. Dla tej grupy przewidziano dwuletni okres przejściowy – bez zmiany miejsca orzekania, by dokończyć prowadzone sprawy – po którym nastąpi weryfikacja w konkursach przed zreformowaną KRS.
Najdalej idące ograniczenia dotyczą Sądu Najwyższego. Akty powołania sędziów SN przez „neoKRS” mają zostać uznane za nieważne, a 56 osobom cofnięte delegacje do najwyższej instancji. Prokuratorzy oddelegowani do sądów wrócą do macierzystej prokuratury, a prawnicy z innych profesji będą mogli objąć funkcje referendarzy, bez powrotu do poprzednich zawodów, takich jak adwokatura czy radcostwo.
Projekt przewiduje także likwidację skargi nadzwyczajnej wprowadzonej w 2017 r. Izba Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym nie zniknie, ale ma przejść reformę i nadal pełnić rolę wewnętrznej drugiej instancji.
Politycy o ustawie praworządnościowej
W odpowiedzi natychmiast pojawiły się komentarze polityków. Posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła, że przedstawiony pakiet kończy „bezprawie w sądach” i ma szansę zakończyć wieloletni chaos. Według niej projekt usuwa skutki decyzji neo-KRS i przywraca pewność co do legalności wyroków.
Z zupełnie innej strony sprawę komentuje Paweł Jabłoński z PiS, pytając, czy „minister–prokurator–polityk” powinien ręcznie weryfikować sędziów i decydować o ich dalszym orzekaniu. Krytycznie wypowiedział się również Michał Wawer z Konfederacji. Jak twierdzi, głównym założeniem projektu ma być powtórne przeprowadzenie konkursów dla większości sędziów powołanych po 2018 r., co uznał za „absurd” i próbę „pokazowego upokorzenia” środowiska. W jego ocenie skutkiem byłyby większa polityczna kontrola nad sądami i wzrost przewlekłości postępowań. Z kolei Robert Kropiwnicki (KO) podkreśla, że rozwiązanie kwestii neo-KRS i statusu sędziów to sprawa „w interesie obywateli” i zarazem test dla prezydenta Karola Nawrockiego.
Minister sprawiedliwości we wpisie w mediach społecznościowych przypomniał o kosztach dotychczasowych sporów: tysiącach spraw w ETPC, konsekwencjach finansowych dla Polski i utracie zaufania do państwa prawa. Na ten fragment odpowiedziała przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, apelując, by „nie manipulować” i zaznaczając, że ETPC nie potrąca środków, a kary dotyczyły przede wszystkim środków tymczasowych związanych z Izbą Dyscyplinarną.
Żurek zadeklarował, że zależy mu na kompromisie i wezwał głowę państwa do wnikliwej analizy projektu przed decyzją o podpisie, wecie lub skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. „Chcemy, by ten akt został podpisany, a nie trafił do kosza” – podkreślił.
na zdjęciu: Warszawa, 09.10.2025. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek na konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie, 9 bm. Tematem spotkania była prezentacja projektu ustawy praworządnościowej i omówienie jej założeń. (aldg) PAP/Paweł Supernak
Inne tematy w dziale Społeczeństwo