Zmienny jak Hołownia. Niewykluczone, że były marszałek wróci do gry

Redakcja Redakcja Polska 2050 Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Szymon Hołownia ma iluzoryczne szanse na stanowisko wysokiego komisarza ds. uchodźców w ONZ, więc niewykluczone, że wróci do gry o fotel lidera Polski 2050 - informują dziennikarze TVN24. Wydawało się, że po tym, jak celebryta opuścił stanowisko marszałka Sejmu, jego kariera polityczna dobiega końca.

Hołownia na liście kandydatów w ONZ

W podcaście „W kuluarach” dziennikarki TVN24 – Agata Adamek i Maja Wójcikowska – omawiały kulisy starań byłego marszałka Sejmu o stanowisko wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. Z nieoficjalnych informacji wynika, że szanse Hołowni są niewielkie, mimo że pod koniec września sam polityk potwierdził, iż zamierza ubiegać się o tę funkcję. Miał znaleźć się też na krótkiej liście kandydatów do objęcia międzynarodowej funkcji.

"Rzeczpospolita” pisała, że MSZ finansował jego zagraniczne wyjazdy, podczas których polityk zabiegał o międzynarodowe poparcie dla swojej kandydatury. Hołownie popierał prezydent Karol Nawrocki. Pojawiały się spekulacje, że mógłby objąć stanowisko ambasadora w Stanach Zjednoczonych. Jak mówił Nawrocki, byłby dla niego lepszym kandydatem niż Bogdan Klich, który jest "spalony" w administracji Białego Domu za wyzywanie w sieci Donalda Trumpa.  

Przegrane wybory i niedopuszczenie do zamachu stanu

Według niektórych zakulisowych wypowiedzi polityków Polski 2050, Hołownia ciężko przeżył swój wynik wyborczy z pierwszej tury wyborów prezydenckich - 4,99 proc. Polityczne rozczarowanie pogłębiło się, gdy został zaatakowany przez swoich koalicjantów z KO - szczególnie Romana Giertycha - za to, że zwołał Zgromadzenie Narodowe, by odebrać przysięgę prezydencką od Nawrockiego.

Hołownia mówił, że sprzeciwił się zamachowi stanu, jakim byłoby zablokowanie wyboru legalnego zwycięzcy. Po słowach ówczesnego marszałka Sejmu prokuratura wszczęła śledztwo z zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego i pełnomocnika Krajowej Rady Sądownictwa, mecenasa Bartosza Lewandowskiego. Hołownia wziął udział w jednym przesłuchaniu, ale na kolejne już się nie stawił mimo wyznaczonych terminów. Sam prezes Polski 2050 tłumaczył, że jego wypowiedź miała nieformalny charakter. 


Wrócił błysk w oczach Hołowni

Według Wójcikowskiej w koalicji rządzącej panuje przekonanie, że Hołownia raczej zostanie w kraju. Jej zdaniem część polityków Polski 2050 twierdzi, że "wrócił mu polityczny błysk w oku”. Podobne stanowisko przedstawił Konrad Piasecki, który ocenił, że "coraz więcej wskazuje na to, że będą nici z komisarza”. 

Spekulacje o powrocie Hołowni do krajowej polityki potwierdzają również ustalenia Onetu. Portal informował, że były marszałek Sejmu podczas wewnętrznej narady z posłami nie wykluczył startu na szefa partii. Ostateczna decyzja zależy od wyniku procedury rekrutacyjnej na stanowisko w ONZ.

Termin zgłaszania kandydatur na lidera Polski 2050 mija 10 grudnia. Do tej pory chęć udziału w wyborach zgłosili: Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Paulina Hennig-Kloska, Joanna Mucha, Michał Kobosko i Ryszard Petru. Ewentualny start Hołowni mógłby znacząco zmienić układ sił wewnątrz ugrupowania.

Kadencja obecnego komisarza ONZ Filippa Grandiego kończy się w grudniu, a wraz z nią dobiega końca proces wyboru jego następcy. Jaka będzie pzyszłość Hołowni - dowiemy się w najbliższych tygodniach.  

Fot. Szymon Hołownia, wicemarszałek Sejmu/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka