Manipulacje minister Dziemianowicz-Bąk o reformie PIP i wymogu KPO?

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk od miesięcy powtarza jedno: reforma jest konieczna, bo inaczej Polska straci pieniądze z Unii Europejskiej. Brzmi groźnie. Problem w tym, że to nieprawda.

Kamień milowy jako wymuszenie konkretnych rozwiązań

"Unia nas zmusza" Minister twierdzi, że musimy dać inspektorom PIP uprawnienia do przymusowej zamiany umów, bo tak wymaga Krajowy Plan Odbudowy (czyli wielki unijny program, z którego Polska dostaje pieniądze na odbudowę po pandemii). Tyle że to kłamstwo. Organizacje przedsiębiorców - Lewiatan i Ogólnopolska Federacja Małych i Średnich Przedsiębiorców - sprawdziły dokument z Brukseli i mówią wprost: tam nie ma żadnego wymogu, żeby inspektor PIP mógł natychmiast zmienić komuś umowę bez sądu. To polski pomysł, nie unijny nakaz. Unia mówiła ogólnie "poprawcie sytuację pracowników" - nie mówiła "dajcie urzędnikowi władzę jak sędziemu". Biznes nazywa to wprost propagandowym przekazem i celowym straszeniem, żeby wymusić na wszystkich zgodę na postulaty stawiane przez resort Dziemianowicz-Bąk.

Nieprecyzyjne straszenie utratą pieniędzy

Resort pracy operuje niejasnym przekazem o „utracie środków z KPO", ale nie precyzuje o jakich kwotach mowa i czy faktycznie zagrożona jest całość transzy. Tym bardziej, że reforma zakładała też inne elementy, które już zrealizowano (jak wdrożenie stażu pracy do umów) lub są w planach (zmiany organizacyjne w PIP, podwyższenie kar). Pojawiają się pytania: czy nie lepiej wycofać się z tego konkretnego kamienia milowego na rzecz przygotowania dobrej ustawy, zamiast forsować przepisy budzące tak skrajne emocje?

Po przyjęciu projektu przez SKRM minister Dziemianowicz-Bąk zmieniła narrację, mówiąc że „KPO to tylko jeden z powodów, najważniejszy to walka z patologiami rynku pracy". Jednak badania opinii publicznej bezlitośnie weryfikują tę retorykę - według sondażu OGB aż 62% Polaków sprzeciwia się przymusowej konwersji umowy w przypadku pracownika zadowolonego ze swojego B2B. Co więcej, 55% respondentów doskonale rozumie, że po przekształceniu ich wynagrodzenie netto spadnie, a nie wzrośnie.

Manipulacja wymogami KPO służy wyłącznie politycznemu przykryciu projektu, który nie ma poparcia społecznego (62% przeciwko przymusowej konwersji), budzi poważne zastrzeżenia konstytucyjne (opinia RCL), jest krytykowany przez pięć ministerstw oraz całe środowisko biznesowe.

red. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo