Beata Szydło. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Beata Szydło. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Szydło: Jesteśmy nastawieni na gospodarkę

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 56

Państwo musi być partnerem biznesu, a biznes partnerem państwa - mówiła kandydatka PiS na premiera, Beata Szydło, wystąpiła na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

Beata Szydło tłumaczyła: Polska ma przed sobą dekadę, w której dzięki umiejętnemu wykorzystaniu ostatniej tak dużej transzy unijnych środków musi rozwiązać wiele problemów gospodarczych i społecznych. Młode pokolenie Polaków funkcjonuje w zupełnie innym świecie i normalne jest, że chce żyć tak jak rówieśnicy na Zachodzie.

Beata Szydło na Forum Eonomicznym w Krynicy

- Jeśli Polska ma być jednym z europejskich czempionów i jedną z najlepszych gospodarek Europy, to nie ma innej drogi. Albo wykorzystamy szansę i postawimy na nowoczesne technologie, badania i rozwój i będziemy liderami, albo staniemy się państwem na peryferiach – mówiła Szydło. 

Nowy rząd nie dokona tych zmian bez wsparcia przedsiębiorców. – Państwo musi być partnerem biznesu, a biznes partnerem państwa. Jak to ustawimy prawidłowo, możemy najbliższą dekadę wykorzystać – powiedziała Szydło. - W Radzie Gospodarczej, jeśli zostanę premierem, znajdą się też przedsiębiorcy. Bo muszą być w niej praktycy. Tylko takie połączenie może dać dobry efekt – zadeklarowała. 

Inwestycje zagraniczne w Polsce

Beata Szydło zwróciła uwagę, że polskie przedsiębiorstwa nie są należycie wspierane przez władze, a główne udziały w gospodarce mają firmy zagraniczne. Formą wsparcia dla rodzimego kapitału mają być kredyty i ulgi inwestycyjne na nowe technologie: – Nie chcemy być montownią, mamy kadrę fachowców, trzeba odwrócić obecne trendy, że 60 proc. naszego eksportu jest wytwarzane w Polsce, ale nie przez polskie firmy – mówiła. Jednocześnie kandydatka PiS na premiera zapewniła, że nie zamierza blokować inwestycji zagranicznych firm, choć – jak dodała – „za nami jest etap, kiedy cieszyliśmy się, że inwestorzy z zagranicy wybudują kolejny supermarket”. 

Biurokracja blokadą dla biznesu

Sporo miejsca Szydło poświęciła problemowi biurokracji w Polsce. PiS po wyborach parlamentarnych będzie dążyło do zmiany podejścia urzędników: - Polska jest państwem, w którym jest mnóstwo biurokracji. Dziesiątki tysięcy interpretacji przepisów podatkowych. Często sprzecznych ze sobą. Przedsiębiorcy gubią się w gąszczu przepisów. Te się bez przerwy zmieniają. W urzędach miesiącami czeka się na wydanie decyzji. Trzeba to zmienić. Wszyscy na tym wygrają – przekonywała. Główną bolączką urzędników w kontaktach z petentami są słowa „nie da się zrobić”. To kandydatka PiS chce zmienić. Przedsiębiorca będzie mógł liczyć również na opiekuna, który pomoże mu w rozwiązywaniu problemów administracyjnych. 

Dość "taniego państwa"

Szydło nie godzi się również na „tanie państwo”, które według niej oznacza „byle jakie”: - Trzeba się zastanowić, co zrobić, żeby ludzie więcej zarabiali. Także urzędnicy. Polacy wyjeżdżają, bo za granicą mogą zarobić więcej. Nie trzeba się bać rozmawiać o wzroście wynagrodzeń – wyjaśniała. Jednym z pomysłów partii Jarosława Kaczyńskiego w kwestii podniesienia standardów życia może być wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej wynagrodzenia za pracę. 

Podatek bankowy

Innym pomysłem PiS jest wprowadzenie podatku bankowego, który – jak podkreślała Szydło w Krynicy – funkcjonuje w 13 krajach Europy: - Proponowaliśmy jego wprowadzenie już dawno. Miał być alternatywą dla podwyżki VAT. Tak jak ona miał dać budżetowi około 5 mld zł – powiedziała, ale na szczegóły będziemy musieli poczekać - najprawdopodobniej do soboty, kiedy odbędzie się konwencja wyborcza PiS w Warszawie. 

Obniżenie wieku emerytalnego i pomoc frankowiczom

W swoim przemówieniu w Krynicy kandydatka na premiera wyraźnie zaznaczyła także, iż jej partia zrealizuje zapowiadaną obietnicę Andrzeja Dudy – obniżenie wieku emerytalnego. Wcześniej odbędą się debaty z ekspertami w tej sprawie. 

Szydło mówiła w Krynicy również o tym, że należy pomóc zadłużonym w kredytach we frankach i skrytykowała pomysły gabinetu Ewy Kopacz: - Propozycje przygotowane przez rząd są złe. Pomagają bankom. Tymczasem poszkodowanymi są ci, którzy brali kredyty. Temat wróci i powinien być rozwiązany – powiedziała Szydło. 

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz także: Sejm zdecydował o obniżeniu wieku emerytalnego

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka