Mateusz Kijowski, lider KOD.
Mateusz Kijowski, lider KOD.

Komitet Obrony Demokracji przeciw PiS z poparciem Schetyny

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 157

Komitet Obrony Demokracji, który powstał w Internecie, ma bronić "demokratycznych wartości i instytucji państwa" w czasie rządów PiS. Inicjatywę poparła "Gazeta Wyborcza", a aktywiści zrzeszają się na Facebooku.

Powstał KOD

- Myślę, że mamy bardzo poważny problem w naszym kraju, to znaczy zanika demokracja. Naruszane są demokratyczne struktury, przepisy konstytucyjne, porządek prawny i dlatego powołaliśmy Komitet Obrony Demokracji - powiedział w wywiadzie dla wyborczej.pl Mateusz Kijowski, inicjator akcji. Kijowski jest blogerem, który pisze teksty na portalach Natemat.pl i Studioopinii.pl. Jak sam pisze o sobie: - Jestem informatykiem od trzynastego roku życia. Od dwóch lat totalnym motocyklistą – nie uznaję sezonów ani złej pogody. Jestem też, a może przede wszystkim, ojcem czwórki dzieci - czytamy.

Kijowski na czele KOD

W publikacjach nie ukrywa, że jest przeciwnikiem polityków PiS. Uważa, że ta partia "orżnęła Polaków". Transparenty, niesione przez ludzi na marszach 11 listopada, przypominają mu te nazistowskie, a polscy patrioci wręcz wzorują się na zbrodniarzach hitlerowskich. Kijowski uważa, że PiS przeprowadza na polskiej scenie politycznej "blitzkrieg", który może doprowadzić do powtórki z II wojny światowej: - Pojęcie ukute na potrzeby agresji III Rzeszy na Polskę, Europę i cały świat wydaje się tutaj znacznie właściwszym określeniem. A i skutki mogą być dla Polski i Polaków bardziej podobne do tamtych sprzed prawie osiemdziesięciu lat - pisze na blogu w Natemat.pl.

KOD odwołuje się do KOR

Członkowie Komitetu Obrony Demokracji zamierzają się spotykać. Chociaż twierdzą, że wzorują się na Komitecie Obrony Robotników, deklaracje wskazują na plan utworzenia czegoś podobnego do prawicowych Klubów Gazety Polskiej. Kijowski zapowiedział, że KOD w pierwszej kolejności będzie propagował list protestacyjny w związku ze zmianami w Trybunale Konstytucyjnym.

Na Facebooku do grupy Komitet Obrony Demokracji dołączyło już ponad 30 tys. osób. Jest to jednak liczba znacznie zawyżona, bowiem wiele osób zostało dodanych wbrew własnej woli. Wśród nich znaleźli się m.in. Anne Applebaum, Cezary Łazarewicz, Anna Godzwon czy Jacek Rakowiecki, a także grono prawicowych dziennikarzy.

"Wyborcza" wspiera KOD

Do akcji chętnie przyłączyła się redakcja "Gazety Wyborczej". Jeden z dziennikarzy, Maciej Orłowski, napisał do członków KOD z pytaniami do przygotowywanej publikacji: - Czy mają Państwo przykłady prawicowego hejtu/ataków? Czy to w ogóle się dzieje? Bo dotarły do mnie słuchy, że tak. Jeśli tak, będę wdzięczny za linki. Będę też wdzięczny za linki/ przeklejenia Państwa motywacji, dlaczego przystąpili Państwo do grupy. Lepsze będą odsyłacze, bo nie chciałbym, by wyglądało to tak, że gazeta kreuje Państwa wypowiedzi. Aczkolwiek też ujdzie, w końcu możemy Państwa zapytać o zdanie - czytamy na otwartym profilu grupy.

Symbolem członków KOD jest opornik. To symbol antykomunistyczny, który był przypinany do ubrania w czasach stanu wojennego na znak niezgody na represje władz PRL. W poniedziałek w magazynie TVN24 opornik Ryszardowi Kaliszowi wręczył dziennikarz, Andrzej Morozowski.

Skąd nazwa KOD? Mateusz Kijowski przyznaje, że wzorował się na Komitecie Obrony Robotników. Jednak jeden z założycieli KOR, Antoni Macierewicz, to minister obrony narodowej w rządzie PiS. Kolejny, Piotr Naimski, to wpływowy poseł tej partii. Kijowskiemu to nie przeszkadza, bo jak pisze na Facebooku, liczy się to, kim się jest w obecnych czasach.

Grupy antyKOD

Krytycy KOD są usuwani z szeregów grupy, a ich posty kasowane. Powstały nawet kontrgrupy takie jak "Komitet Obrony przed Komitetem Obrony Demokracji", "Komitet Obrony Dochodu". Inicjatywa, mimo wielu prześmiewczych komentarzy na Twitterze i Facebooku, znalazła poparcie w szeregach PO. Aktywiści KOD przyznają w dyskusjach, że odkąd inicjatywa powstała, "lepiej się im oddycha" - czytamy w jednym z komentarzy. Inny zwolennik grupy pisze, że boi się prześladowań ze strony PiS "w związku z pochodzeniem". Nie brakuje też wulgarnych dyskusji.

Grzegorz Schetyna: - Dla nas wszystkie obywatelskie aktywności są ważne. Mówiliśmy o Komitecie Obrony Demokracji, o takiej oddolnej akcji ludzi niezależnych, którzy nie akceptują tego, co się dzieje w polityce. Ludzie Platformy Obywatelskiej będą wpierać każdą taką inicjatywę. Wszystkie nasze biura będą otwarte do takich rozmów, chcemy tworzyć debaty obywatelskie - powiedział dzisiaj.

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka