Antoni Macierewicz (L) wręczył żołnierzom i pracownikom wojska odznaczenia resortowe oraz nominacje na wyższe stopnie wojskowe, fot. PAP/Jakub Kamiński
Antoni Macierewicz (L) wręczył żołnierzom i pracownikom wojska odznaczenia resortowe oraz nominacje na wyższe stopnie wojskowe, fot. PAP/Jakub Kamiński

Macierewicz o "rosyjskim imperializmie" w przeddzień święta Wojska Polskiego

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 79

Szef MON Antoni Macierewicz podczas uroczystości wręczenia awansów i wyróżnień żołnierzom i pracownikom Wojska Polskiego przedstawił swoje cele. Przemawiając na Pl. Piłsudskiego mówił m.in. o terytorialnej agresji Rosji.

Katastrofa smoleńska i rosyjski imperializm

- Od lat obserwujemy narastającą agresję ze Wschodu. W 2008 roku została zaatakowana Gruzja, następnie Ukraina. Wojska rosyjskie zostały wprowadzone do Syrii, a Korea Północna wspierana przez Chiny i Rosję, przeprowadza kolejne próby atomowe i próby rakiet balistycznych, wymierzone wprost w naszego strategicznego sojusznika - Stany Zjednoczone - mówił szef MON.

Dodał, że "nie sposób też przejść do porządku dziennego nad śmiercią w katastrofie smoleńskiej polskiej elity, w tym wszystkich dowódców rodzajów sił zbrojnych, z szefem sztabu generalnego, ale przede wszystkim z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na czele".

Jego zdaniem, "badanie, śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej oddano w ręce rosyjskie, bo bano się prawdy, bano się wyników wiarygodnego dochodzenia". - Tak jak zakazano otwierać trumny, bo było wiadomo jaki obraz tragedii ówczesnej pokażą - powiedział.

Dodał, że "nie wolno zapomnieć o losie 300 obywateli Holandii zestrzelonych nad Ukrainą przez rosyjską rakietę". - W obu wypadkach tropy prowadzą do Moskwy i w obu wypadkach zachowanie Rosji w tych sprawach pokrywa się z systematycznym planem terytorialnej agresji, rozwijanej od lat i wymierzonej w bezpieczeństwo i ład pokojowy w Europie - ocenił Macierewicz.

Zobacz wideo TVN24/x-news


Cel szefa MON: silna armia

Według niego warto jest ponieść wiele wyrzeczeń, żeby zbudować silną armię. - Naszym celem jest zbudowanie armii zdolnej samodzielnie powstrzymać zewnętrzny atak - aż do nadejścia skutecznej pomocy sojuszników - oświadczył minister obrony narodowej. 

- Armia ma służyć obronie niepodległości Polski, bronić niepodzielności terytorium, zapewnić bezpieczeństwo i nienaruszalność granic - dodał. Ocenił, że przez wiele dziesięcioleci Polska takiej armii nie posiadała. - Kolejne rządy ani o tym nie myślały, ani nawet takiego celu przed sobą nie stawiały, a przecież to jest nasz obowiązek - dodał.

Zdaniem szefa MON "wszystkie te plany, wszystkie te programy nie zdadzą się na nic, jeżeli nie będzie odpowiednio przygotowanej kadry żołnierzy, podoficerów i oficerów - zdolnych i gotowych ten program realizować". Według Macierewicza kadra Wojska Polskiego powinna cechować się "wiedzą, determinacją i patriotyzmem; odróżniać interes narodowy od złudnych obietnic i odrzucić fałszywą alternatywę między opcją rosyjską i niemiecką".

Macierewicz dziękował żołnierzom. - Wiem, ile zrobiliście dla dobra służby, dla odbudowy siły polskiej armii, dla przywrócenia jej skuteczności działania. Dla zdolności współpracy z naszymi sojusznikami - mówił minister.

Dodał, że jest dla niego szczególną satysfakcją i powodem do historycznej refleksji to, że wiele z sojuszniczych państw wsparło Polskę "w najgorszej chwili, w 1920 r." podczas śmiertelnej walki o niepodległość i kierował do nich podziękowania. - Nie ma zwycięstwa bardziej doniosłego, o bardziej istotnych konsekwencjach dla Polski, Europy i świata, jak Bitwa Warszawska - podkreślił Macierewicz.

Pomnik i muzeum upamiętniające Bitwę Warszawską

Dlatego według niego "w Warszawie, w jej centrum, musi stanąć kolumna chwały Wojska Polskiego", pomnik upamiętniający Bitwę Warszawską z 1920 r. - Naród musi dać wyraz wielkości żołnierza polskiego, jego poświęceniu, jego chwale, jego determinacji, jego bohaterstwu - mówił szef MON

Zdaniem Macierewicza, Bitwa Warszawska tak samo dobrze oddaje dramatycznie trudne losy naszego narodu, jak wielkość Wojska Polskiego. - Jej godne uczczenie jest naszym absolutnym obowiązkiem" - powiedział szef MON. - Bitwa Warszawska, która zdecydowała o losach niepodległości Polski, o losach Europy i w jakimś sensie o dziejach świata, po dziś dzień nie ma swojego pomnika. To jest rzecz zupełnie niebywała - mówił minister.

Dodał, że chce też, aby pomniki upamiętniające Bitwę Warszawską stanęły m.in. w Radzyminie i Ossowie. - Wszędzie tam, gdzie rozstrzygały się wówczas losy Polski i losy Europy  - mówił. Powstanie też Muzeum Bitwy Warszawskiej, które będzie filią Muzeum Wojska Polskiego. Prace przygotowawcze, budowa oraz ekspozycja zostaną sfinansowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Macierewicz powiedział, iż ma nadzieję, że placówka zostanie otwarta w stulecie starcia z bolszewikami w sierpniu 2020 roku.

15 sierpnia przypada rocznica zwycięskiej bitwy w wojnie 1920 roku. Dzień ten został ogłoszony świętem Wojska Polskiego w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Później dzień wojska obchodzono 12 października w rocznicę bitwy pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 roku święto Wojska Polskiego ponownie jest obchodzone w połowie sierpnia.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo