Janusz Korwin Mikke . fot. Flickr/ Drabik
Janusz Korwin Mikke . fot. Flickr/ Drabik

Korwin-Mikke chce kandydować na prezydenta Warszawy. Ma już miejsce na pomniki

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Janusz Korwin-Mikke w ostatnim czasie zrzekł się mandatu europosła. Były europoseł stwierdził, że zapewne będzie ubiegał się o fotel prezydenta Warszawy i ma nadzieję, że "tym razem z większym powodzeniem" - dodał na briefingu w Sejmie.

Polityk poinformował, że za 10 dni przestanie być deputowanym do Parlamentu Europejskiego. – Potem, mam nadzieję, będzie nowy, rozsądniejszy parlament – dodał. Lider partii Wolność poinformował, że zapewne będzie kandydował na urząd prezydenta Warszawy i wyraził nadzieję, że tym razem z większym powodzeniem.

Zobacz też: Parlament Europejski zawiesza Korwina-Mikke za obrazę kobiet

Janusz Korwin-Mikke odniósł się także do sporu dotyczącego lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Kłótnię wokół tej kwestii polityk określił jako "prestiżową". – A należy zastanowić się, jak powinien być naprawdę zlokalizowany – wskazał.

Polityk stwierdził, że najlepszym miejscem dla monumentu byłby "drugi koniec ulicy Żwirki i Wigury". – Na jednym końcu jest pomnik ofiar innej katastrofy lotniczej, czyli właśnie Żwirki i Wigury, a na drugim końcu można zrobić piękne rondo z wielkim, imponującym pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej – tłumaczył. Korwin-Mikke przekonywał, że lokalizacja ta jest nie tylko prestiżowa, ale także "dobra ideowo". – Z jednej strony Okęcie, skąd wylecieli Żwirko i Wigura, a z drugiej strony ich pomnik, czyli też katastrofy. Z taką propozycją będę startował na prezydenta Warszawy – jeśli na to się ostatecznie zdecyduję – zapowiedział.

Źródło: 300polityka.pl

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka