Magdalena Pietrzak, nowa szefa KBW. Fot. PAP
Magdalena Pietrzak, nowa szefa KBW. Fot. PAP

PKW wybrała nową szefową Krajowego Biura Wyborczego. Brakuje pieniędzy na wybory

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

Magdalena Pietrzak 3 marca zostanie nową szefową Krajowego Biura Wyborczego. PKW musi zmierzyć się z ogromnym problemem - może zabraknąć pieniędzy na przeprowadzenie wyborów. Komisja poprosiła premiera Morawieckiego o dodatkowe fundusze.

Po nowelizacji kodeksu wyborczego, kadencja szefa KBW upłynie po 7 latach. Będzie mógł on zostać odwołany przed formalnym końcem pełnienia obowiązków przez PKW w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Magdalena Pietrzak to sekretarz powiatu łowickiego w latach 2007-2014. W rządzie Mateusza Morawieckiego byłazastępcą dyrektora Departamentu Spraw Parlamentarnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

W rozmowach z przedstawicielami PKW kandydatura Pietrzak zwyciężyła z innymi kandydatami na stanowisko przewodniczącego Krajowego Biura Wyborczego: Mirosławem Sankiem i Pawłem Szrotem. Wszyscy zgłoszeni przez ministra Joachima Brudzińskiego mieli związek z administracją rządową lub PiS.

- Nie dokonaliśmy wyboru na zasadzie mniejszego zła, nie chciałbym, by tak to zabrzmiało. Nie było jednomyślności, dokonaliśmy wyboru większością 6 głosów- oświadczył szef PKW, Wojciech Hermeliński. - Wszystkie trzy kandydatury były bardzo wyrównane, pani Pietrzak miała najwięcej kontaktów z prawem wyborczym. Na korzyść pani Pietrzak przeważyło jej doświadczenie i wiedza ze struktur samorządowych - podkreślił.


Hermeliński nie ukrywał, że trójka kandydatów na szefa KBW miała związki z władzą wykonawczą. - Uznaliśmy, że mogliśmy dokonać wyboru, choć ubolewam, że kontakt kandydatów z władzą wykonawczą był dosyć ścisły - dodał.

Szef PKW ostrzega: może zabraknąć pieniędzy na przeprowadzenie wyborów samorządowych. Zdobycie funduszy ma być jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Magdaleną Pietrzak. Według szacunków komisji, po jesiennych zmianach w kodeksie wyborczym, koszt wyborów samorządowych wzrośnie do ok. 750 mln złotych. PKW zwróciła się do premiera o zwiększenie funduszy na ten cel.

Najwięcej pieniędzy pochłonie system informatyczny, kamery do transmisji z lokali wyborczych, komputery, skanery i oprogramowanie. Ponadto, wynagrodzenia muszą otrzymać komisarze wyborczy (100) oraz Korpus Urzędników Wyborczych, który liczy 5,5 tys. osób.

- KBW wskazuje, między innymi, że koszt zakupu sprzętu do transmisji i nagrywania przebiegu prac obwodowych komisji wyborczych – przy założeniu 28 tysięcy obwodów głosowania — wyniesie 84 miliony złotych. Komputery i drukarki dla komisji to koszt 100 milionów złotych, skanery – dalsze 3 miliony. Koszt transmisji z przebiegu prac obwodowych komisji wyborczych szacowany jest na 50 milionów złotych. Wynagrodzenia urzędników wyborczych wyniosą łącznie 95,5 miliona złotych, a wydatki na ich biura 32,5 miliona. Dodatkowy koszt diet dla obwodowych komisji wyborczych, w związku z powoływaniem dwóch komisji wyborczych - ds. przeprowadzenia głosowania i ds. ustalenia wyników głosowania - to zgodnie z wyliczeniami KBW 112,5 miliona złotych. Dodatkowy koszt uzupełnienia wyposażenia lokali wyborczych to niespełna 8,5 miliona złotych. Krajowe Biuro Wyborcze podkreśla, że wydatki na wybory samorządowe, planowane przed wejściem w życie nowelizacji Kodeksu wyborczego wynosiły 307,9 miliona złotych. W obecnej sytuacji kwotę tę należy zwiększyć o 484,6 miliona, do 792,5 miliona złotych - napisała w liście do Mateusza Morawieckiego obecna szefowa Krajowego Biura Wyborczego, Barbara Tokaj.

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka