rezydent Andrzej Duda podczas uroczystości przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka
rezydent Andrzej Duda podczas uroczystości przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka

Duda: Polakom i Żydom zależy, aby prawda historyczna była jedna

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 123

- Gdy ktoś mówi o odpowiedzialności polskiego państwa za Holokaust, to rani nie tylko Polaków, ale też Żydów - polskich obywateli, którzy polegli pod polską i żydowską flagą - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Obchody 75. rocznicy powstania w getcie warszawskim

Prezydent złożył biało-czerwone wieńce na zbiorowej mogile ofiar powstania, a także na grobach: ostatniego przywódcy powstania w getcie Marka Edelmana oraz dowódcy Żydowskiego Związku Wojskowego Pawła Frenkla. Potem uczestniczył w centralnych obchodach przed pomnikiem Bohaterów Getta.


Prezydent zaznaczył, że w czasie gdy wybuchło powstanie, polskie państwo w sensie geograficznym i politycznym nie istniało, "ale były polskie władze na emigracji, na zachodzie Europy i byli Polacy, którzy pomagali Żydom traktując ich jako swoich braci, jako współobywateli".

- Dlatego jestem przekonany, że tak jak Polakom, tak samo Żydom - obywatelom polskim - ogromnie zależy na tym, aby prawda historyczna była jedna; prawda o ich bohaterstwie, o ich niezłomności, o ich odwadze, ale także o postawie wszystkich, którzy wówczas wokół byli - oświadczył Andrzej Duda.

"Holocaust rani Polaków i Żydów"

- Dlatego jestem przekonany, że gdy ktoś mówi o odpowiedzialności polskiego państwa, czy współodpowiedzialności polskiego państwa za Holokaust, to rani to nie tylko Polaków, ale rani to także Żydów polskich obywateli, (rani) także pamięć tych, którzy polegli pod polską i żydowską flagą. Rani nie tylko dlatego, że jest oszczerstwem i zniewagą, ale rani także dlatego, że rozmywa odpowiedzialność ich morderców, niemieckich nazistów - podkreślił prezydent.

- Dziś dzięki bohaterstwu powstańców getta warszawskiego, dzięki ich odwadze, Izrael ma wspaniałą i silną armię. To oni są bohaterami i wzorami dla izraelskich żołnierzy, ale są bohaterami obydwu naszych krajów, Izraela i Polski, jako polscy obywatele. I także tu, w Polsce, nigdy nie zapomnimy ich męstwa, bohaterstwa, poświęcenia i odwagi - powiedział prezydent.

W swoim przemówieniu Andrzej Duda zaznaczył, że na terenie dawnego getta nie ma już żadnego budynku sprzed II wojny światowej. "W 1944 roku była tu pustynia" - mówił.

(źródło TVN24/x-news)

Cel Niemców: Zniszczyć naród żydowski

Prezydent stwierdził, że zamiarem Niemców było zniszczenie zarówno narodu żydowskiego, jak i zniszczenie wszelkich pamiątek po narodzie żydowskim. Jak dodał, w 1940 r. Niemcy rozpoczęli w Warszawie tworzenie getta dla społeczności żydowskiej, "kierując się swoim bandyckim prawem, ustawami norymberskimi, według swojego, faszystowskiego prawa III Rzeszy, ponieważ wymazali Polskę z mapy i tu była III Rzesza" - mówił Duda. Potem nastąpiła eksterminacja. Ludzie stłoczeni w getcie umierali z głodu i chorób.

Jak wskazał prezydent, powstanie w getcie wybuchło wtedy, kiedy Żydów w getcie warszawskim było "znacznie, znacznie mniej - szacunkowo mniej więcej ok. 50 tys.". - Pozostali zostali zamordowani albo popędzeni na Umschlagplatz, skąd wywieziono ich do obozu koncentracyjnego, do obozu zagłady w Treblince - powiedział.

Duda podkreślił, że "to właśnie wtedy - widząc tę nieuchronną zagładę - młodzi ludzie z Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego zdecydowali się stanąć do nierównej walki".

- Czy to powstanie miało militarne cele? Czy chcieli osiągnąć coś konkretnego? Czy chcieli zwyciężyć? Nie, to powstanie nie miało celu militarnego. To było powstanie ludzi, którzy zachowali godność i którzy zdecydowali się, że tę godność zachowają do końca i zginą z bronią w ręku. Oni nie chcieli przeżyć. Dumnie stanęli po to, żeby pokazać Niemcom, że Żydzi nie dadzą się tak całkowicie pokonać i podeptać, że to będzie kosztowało także niemieckie życie - oświadczył prezydent.

Duda cytuje Juergena Stroopa

Prezydent w swoim wystąpieniu podkreślał, że Żydzi, którzy zginęli w getcie, nie myśleli o tym, czy zostaną bohaterami dla narodu żydowskiego i dla całego świata.

- Ale dziś my wszyscy pochylamy nisko głowę przed ich bohaterstwem, przed ich męstwem, przed ich determinacją i odwagą. Oni zginęli, bo w większości taki był ich los, walcząc za godność, walcząc za wolność, ale w naszym poczuciu walcząc także i za Polskę, bo byli polskimi obywatelami - mówił Andrzej Duda.

Podkreślał, że to dlatego "o pomoc dla nich apelowały władze polskiego państwa podziemnego, to dlatego apelował o pomoc dla nich generał Władysław Sikorski na falach BBC, wówczas głównodowodzący sił polskich na Zachodzie, a zarazem polski premier, to dlatego przybył do warszawskiego getta dwukrotnie Jan Karski, jako emisariusz polskiego rządu londyńskiego".

Prezydent mówił, że także z tego powodu "słychać było wówczas strzały nie tylko wewnątrz murów getta", ale też wokół nich - na ulicach Warszawy. Przypomniał, że generał Juergen Stroop, który dowodził siłami pacyfikującymi warszawskie getto, w swoim raporcie pisał, że były one atakowane "także ze strony aryjskiej, przez polskich bandytów".

Dwie rocznice

Ambasador Izraela Anna Azari przypomniała, że dziś obchodzone są dwie rocznice - 75. rocznica powstania w getcie warszawskim oraz 70. rocznica powstania państwa Izrael. - Myślę, że te dwa wydarzenia łączy pojęcie odwagi i walki o wolność - powiedziała ambasador Izraela.

image
Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie. Fot. Wikimedia 

- Mój kraj dziś radośnie świętujący niepodległość pochyla głowę przed bohaterami getta warszawskiego - oświadczyła. Azari podkreśliła, że "młodzi ludzie, który rozpoczęli powstanie walczyli o godność człowieka". Jak mówiła, odwaga tych młodych ludzi z warszawskiego getta była inspiracją dla 600 tys. żydowskich mieszkańców Palestyny, którzy w 1947 r. zostali zmuszeni do walki przeciwko wielomilionowym krajom arabskim. - Wśród nich było również wielu ocalałych z Zagłady - wskazała.

- Odwaga była też potrzeba Dawidowi Ben Gurionowi, urodzonemu w Płońsku, żeby w prawie beznadziejnej sytuacji podjąć decyzję o ustanowieniu państwa Izrael - powiedziała Azari. - Odwaga była potrzebna 600 tys. mieszkańcom tego małego kraju, żeby w latach 50 przyjąć ponad milion żydowskich uchodźców z Europy i z krajów arabskich - dodała.

Zdaniem ambasador Izraela, odwaga jest także dziś potrzebna Izraelczykom, żeby w sytuacji stałego zagrożenia, uratować wartości demokracji i wolności.

Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów o powstańcach

Na obchodach obecny był także przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald S. Lauder. Uważa on, że powstańcy w warszawskim getcie byli świadomi, że nie będą mogli pokonać armii niemieckiej, ale woleli walczyć przeciwko opresji, niż poddać się. Jak ocenił, polscy Żydzi pokazali wówczas niezwykłą odwagę, która - jak dodał - jest trudna do zrozumienia dla wielu ludzi.

Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów nawiązał również do obchodzonej w czwartek 70. rocznicy powstania państwa Izrael. - Uważam, że ten heroizm i odwaga Polaków żydowskiego pochodzenia, którzy przeciwstawili się nazistom zainspirowała przyszłe pokolenia obrońców Izraela - powiedział. Oddał też szacunek powstańcom warszawskim z 1944 roku.

Lauder podkreślił w swoim wystąpieniu podczas obchodów 75. rocznicy powstania w getcie warszawskim, że prócz niego było i więcej tragicznych wydarzeń. - Wszyscy znamy też pozostałe wydarzenia, takie jak obozy zagłady i fakt, że zostały one stworzone i utrzymywane przez niemieckie siły zbrojne. Żydzi, chrześcijanie i inni zostali tam zamordowani. W całej Europie, i tutaj, w Polsce, były odważne osoby nieżydowskiego pochodzenia, które ryzykowały swoje życie, by ratować żydowskie rodziny; były też i takie, które tak w całej Europie, jak i tutaj, w Polsce oszukały żydowskie rodziny i zdradziły oraz zabrały ich własność - mówił.

Apel Ronalda S. Laudera

Apelował jednocześnie do zebranych o to, by "skoncentrować się na tym, co nas łączy - na naszej wspólnej historii, na naszej przyjaźni, na wspólnych więziach oraz na prawdzie". - Jesteśmy tutaj, aby pamiętać o tych więziach. Wszyscy Polacy walczyli z nazistami; tutaj - Polacy żydowskiego pochodzenia w warszawskim getcie oraz później, Polacy-katolicy w powstaniu warszawskim w 1944 r. To specjalna więź, której nikt nie może zniszczyć - powiedział Lauder.

Podkreślił jednocześnie, że "choć naziści zostali pokonani (...) to opresja i ciemiężcy nie odeszli". - Potrzebujemy dziś siebie nawzajem jak nigdy wcześniej: Żydzi i katolicy, Polacy, Amerykanie - wszyscy wolni ludzie muszą powstać wspólnie i upewnić się, że nasze dzieci i wnuki nigdy nie doświadczą tego horroru, który miał tu miejsce 75 lat temu - zaznaczył Lauder.

Kiedy wybuchło powstanie w getcie?

Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych.

W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta.

Zobacz także: Uroczysta sesja rady miasta w 75. rocznicę powstania w getcie (TVN24/x-news)


źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka