Przeciwnicy ACTA 2 przegrali.
Przeciwnicy ACTA 2 przegrali.

Europosłowie powiedzieli "tak" ACTA 2. Platforma krytykowana za poparcie nowego prawa

Redakcja Redakcja ACTA Obserwuj temat Obserwuj notkę 244

Parlament Europejski głosował nad przyjęciem dyrektywy o prawie autorskim w internecie. Jeśli przepisy wejdą w życie zmieni się m.in. sposób dzielenia się linkami w internecie. Na strony internetowe będzie nałożona też odpowiedzialność za treści publikowane przez użytkowników.

W lipcu 2018 roku Parlament Europejski próbował przyjąć tzw. ACTA 2. Większość głosujących była przeciw, więc dyrektywę skierowano do dalszych prac. Dziś głosowanie powtórzono i tym razem udało się przyjąć nowe prawo: 438 europosłów głosowało za, 226 było przeciw, a 39 wstrzymało się od głosu.

Dzisiejsze głosowanie Parlamentu Europejskiego nie jest jednak wiążące. Ostateczną decyzję dotyczącą wprowadzenia w życie lub odrzucenia dyrektywy o prawach autorskich i pokrewnych europejscy posłowie podejmą w styczniu 2019 roku.

W nowej dyrektywie najbardziej sporne są artykuły 11 i 13. Artykuł 11. mówi o opłacie za cytowanie - nazywany jest przez przeciwników podatkiem od linkowania. Artykuł 13. mówi o filtrach treści wrzucanych na strony internetowe przez użytkowników i nakłada odpowiedzialność za nie na właścicieli stron internetowych.

Zobacz też:  #StopACTA2. W całej Polsce protesty przeciwko cenzurze internetu

image
Korzystanie z Twittera może być utrudnione.

Opłata za cytowanie

Artykuł 11 mówi o wymaganiu licencji na cytowanie treści. Cytatem w tym przypadku jest już nawet tytuł internetowego artykułu. Portale takiej jak Facebook, Google, Twitter czy Wykop, nie będą mogły automatycznie zaciągać fragmentów tekstu, jeśli nie będą miały wykupionej licencji u wydawcy. W wyniku nowego przepisu, dzielenie się linkami nie będzie możliwe. Jedynie co będzie można wkleić np. na Facebooka to samu link url bez zdjęcia, tytułu oraz leadu. Opis ewentualnie trzeba będzie dodać samemu. W założeniu ma to przynieść dodatkowe pieniądze portalom informacyjnym i prasie, ponieważ każdy, kto będzie chciał ich zacytować będzie musiał wcześniej wykupić u nich licencję.

image
Aby zacytować coś na Facebooku trzeba będzie wykupić licencję.

Filtrowanie treści


Artykuł 13. nowej unijnej dyrektywy zobowiązuje serwisy internetowe do wprowadzenia mechanizmów filtrujących treści. Każdy materiał publikowany przez użytkownika ma zostać poddany kontroli. Ma to zapobiegać sytuacji, gdy ktoś w swoich materiałach wykorzystuje utwory, do których nie ma praw. Może to jednak uniemożliwić publikację np. treści satyrycznych. Stworzenie i uruchomienie mechanizmów filtrujących to koszt, który będą musieli ponieść właściciele serwisów internetowych.

image
Informacje, które docierają do nas będą filtrowane.

Licencja dla startupów i szkół


Art. 3 dyrektywy może uderzyć w startupy i firmy nastawione na innowacyjność. Zakłada on, że swobodny dostęp do ogromnej bazy tekstów i danych będą miały jedynie instytucje naukowe. Zahamuje to rozwój sztucznej inteligencji. Do tej pory firmy zajmujące się tworzeniem zautomatyzowanych systemów korzystały z dużych, ogólnodostępnych zbiorów danych i dzięki temu mogły testować działanie sztucznej inteligencji. Po wprowadzeniu dyrektywy dane te najprawdopodobniej będą udostępniane w formie płatnych licencji.

Z koniecznością wykupu licencji będą musieli się także liczyć nauczyciele, którzy dotychczas mogli dowolnie i legalnie korzystać z różnego rodzaju zasobów, np. pokazywać uczniom filmy czy puszczać fragmenty utworów muzycznych. Art. 4 dyrektywy może jednak doprowadzić do stworzenia systemu licencyjnego, które będzie kosztowny dla szkół i instytucji edukacyjnych.

Zakaz selfie na stadionach

Po wprowadzeniu nowej dyrektywy dzielenie się zdjęciami i filmami z wydarzeń sportowych przestanie być legalne. Powodem jest art. 12a., który mówi, że monopol na nagrywanie, przetwarzanie i udostępnianie materiałów będzie miał wyłącznie organizator wydarzenia sportowego.

Dyrektywa ma także wiele innych braków, m.in. w zakresie publikowania niekomercyjnych treści, swobody fotografowania przestrzeni publicznej czy wprowadzenia elastycznych wyjątków.

image
Koniec z selfie na stadionie.

Platforma krytykowana po głosowaniu ws. ACTA 2

Politycy PO zostali skrytykowani za poparcie ACTA 2. Ostrych słów nie szczędzą nie tylko działacze PiS. Zdaniem wielu komentatorów nowe prawo może prowadzić do cenzury Internetu.


Na zachowanie posłów PO, którzy poparli nowe rozwiązani, zareagowała ostro m.in. Beata Mazurek, rzecznik PiS.

"Europosłowie Platformy przeciwko wolności w internecie. ACTA 2 przyjęta przez PE przy wsparciu europosłów PO. Delegacja PiS zdecydowanie przeciw. Platforma tęskni do cenzury" – napisała na Twitterze.


Krytykę wyraził też wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.


Jacek Władysław Bartyzel, były członek Nowoczesnej, stwierdził natomiast, że jeśli po dzisiejszym głosowaniu "ktoś kiedykolwiek zagłosuje na jakiegokolwiek kandydata Platformy w jakichkolwiek wyborach, to znaczy że jest po prostu niespełna rozumu"

Posłowie opozycji tłumaczą, że prawo nie zostało jeszcze przyjęte, więc nie ma powodów do nadmiernego niepokoju.


źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka