Minister Sławomir Nowak. fot. Wikimedia
Minister Sławomir Nowak. fot. Wikimedia

Odpowiedź na taśmy Morawieckiego. TVP Info ujawnia nowe nagranie

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 149

Co może odwrócić uwagę mediów od spraw niewygodnych dla koalicji PO i jaka była motywacja zabrania Polakom pieniędzy z OFE – m.in. takie tematy były poruszane w restauracji Sowa i Przyjaciele w 2013 r. przez byłego ministra transportu Sławomira Nowaka - podaje portal TVP Info.

Według portalu, który - jak twierdzi - ujawnił w czwartek nową taśmę z tzw. afery podsłuchowej - podczas rozmowy Sławomira Nowaka z jego "towarzyszami" w restauracji Sowa i Przyjaciele 11 lipca 2013 r. padają konkretne propozycje i pomysły na odwrócenie negatywnego trendu sondażowego PO. Jak pisze portal TVP Info, pojawia się również temat decyzji o odebraniu Polakom pieniędzy z OFE i przelaniu tych środków do budżetu.

- To by się dało dobrze sprzedać gdyby Vincent powiedział w związku z tym, że nie musimy tyle dopłacać teraz już do OFE, zobaczcie na ile pieniędzy nam teraz wystarczy, inwestycje tu, tamto, owamto, zrobimy to... - miał mówić Nowak.

"Przesterować" uwagę mediów


Jak pisze portal TVP Info, w drugiej części nagrania Sławomir Nowak sugeruje, że trudno będzie "przesterować" uwagę mediów od kwestii niewygodnych dla koalicji PO-PSL, wskazując, że temat zastępczy musiałby być "istotną rzeczą".

- My jesteśmy w sytuacji, w której wiesz, media nas gonią, a my wyrzucamy z ręki, wiesz, piłeczkę i mówimy "ku*wa, tak się z tydzień zainteresują tą piłeczką". I ten lew gdzieś tam biegnie w bok, weźmie pogryzie tą piłeczkę i za tydzień znowu do nas wraca, a my znowu wyrzucamy buta tym razem - wypowiadała się jedna z osób, będąca z Nowakiem w restauracji. - To trzeba wojnę w Albanii wywołać, no - proponuje Nowak. - To tylko takie istotne rzeczy dzisiaj mogłyby przesterować jakoś… - dodaje.

Jeden z jego rozmówców przekonuje natomiast: - Tusk powinien wyjść i zapłacić za garnitury, to jest pierwsze co powinien zrobić w ramach zmiany polityki. "Przestań" - protestuje ówczesny minister transportu. - Drugi zamach smoleński! - podsuwa. - Uważam, że potrzebna jest dziś zmiana polityki komunikacyjnej a nie zmiana polityki… - mówi jeden z uczestników rozmowy.

image
Były minister chciał "przesterować" uwagę mediów.

Afera taśmowa


Ujawnione w 2014 roku w tygodniku "Wprost" taśmy wywołały kryzys w rządzie Donalda Tuska. Sprawa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w warszawskich restauracjach m.in. Sowa i Przyjaciele osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika.

W poniedziałek portal Onet opublikował artykuł zatytułowany "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołują się na akta afery taśmowej, do których mieli dotrzeć. Według informacji Onetu, kelnerzy skazani w wyniku tzw. afery podsłuchowej obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera, w latach 2007-2015 prezesa banku BZ WBK. Na jednej z taśm - jak podał portal - "Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości na tzw. słupy".

image
Restauracja Sowa i przyjaciele. fot. Wikimedia

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka