Stefan Niesiołowski. fot. screen Youtube
Stefan Niesiołowski. fot. screen Youtube

Wyciekły nagrania ws. seksafery „jurnego Stefana” Niesiołowskiego. „To zboczenie jest”

Redakcja Redakcja PSL Obserwuj temat Obserwuj notkę 260

Portal Wirtualna Polska dotarł do stenogramów podsłuchanych rozmów biznesmenów, którzy spełniali zachcianki seksualne Stefana Niesiołowskiego. Na nagraniu pojawia się również poseł.

Według jednej wersji śledczych, podsłuch został założony w 2013 roku, według drugiej, na początku 2015 roku, czyli za rządów PO-PSL, kiedy Stefan Niesiołowski należał jeszcze do Platformy Obywatelskiej - informuje Wirtualna Polska.

Zobacz:  Prokuratura zamierza postawić Niesiołowskiemu zarzuty korupcyjne

Biznesmen o Niesiołowskim: To zboczenie jest

W czasie jednej z rozmów biznesmeni martwią się, ponieważ mają problemy z załatwieniem Niesiołowskiemu jednej z kobiet w wymaganym przez niego terminie. "Nie wiem, czy ja coś załatwię na jutro, bo nie mam co załatwić, mogę tylko tą Malwinę" – mówi Wojciech K. "O Jezus, powiedz mu, że nie możesz no… (…) On przesadza z tym, no" - odpowiada Bogdan W. "(...) Terroryzuje mnie tym, kur…" - mówi Wojciech K. "Przesadza, kur… Przesadza no, kur… Bez przesady, ja pierd… On to kur…by non stop to robił, jakby mógł" – denerwuje się biznesmen.

Drugi biznesmen mówi: "Ale jaki on jurny jest, nie?". Bogdan W. odpowiada: "Daj spokój, to zboczenie jest, a nie jurność (…) Wiesz on to naprawdę przesadza, no jeszcze oprócz tego on mnie pyta, czy ty możesz albo coś takiego, on żąda wręcz".

W innej z podsłuchanych rozmów Wojciech K. mówi Bogdanowi W., aby ten przekazał posłowi, że łóżko nie zostało naprawione i jest zarwane. "On tam po prostu wpadł" – mówi biznesmen. "No tak, na kanapę niech się walnie" – odpowiada drugi biznesmen.

Na kolejnym nagraniu zarejestrowano rozmowę samego posła. Niesiołowski rozmowa z Bogdanem K. i narzeka, że biznesmeni nie wywiązują się umowy. Podkreśla, że on słowa dotrzymał i dobrze by było, gdyby oni też tak zrobili. "Poseł: Cześć Boguś, cześć, no nic tak dzwonię, bo Ali mówił, że coś narzekałeś, że nie dzwoniłem, ale nic, nic nie było. Bogdan W.: Aha, no nic nie miałem Stefciu, no posuwają się tamte sprawy (...) Poseł: Niestety już tylko sprawy się posuwają, drogi przyjacielu. Bogdan W.: No (...) ale coś zawsze jest do przodu wiesz generalnie. Poseł: Ale niestety już tylko sprawy... Bogdan W.: No ja wiem, tamte sprawy to już stoją w miejscu. Poseł: Nawet żeby stały chociaż (....)" – czytamy na Wp.pl

Miejscem schadzek miało być mieszkanie jednego z biznesmenów Mirosława J. w Łodzi. Według śledczych, spotkania miały odbywać się w porannych godzinach. O 9.00 polityk miał ustalać szczegóły. O 10.00 w lokalu miała pojawiać się prostytutka.

Ryszard Kalisz będzie bronił Stefana Niesiołowskiego. "Prokuratura narusza prawa człowieka, to jest skandaliczne" (TVN24/x-news)

Seksafera posła Niesiołowskiego

W czwartek rano Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim trzech biznesmenów - Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. - uwikłanych w korupcyjny proceder, a śledztwo wykazało, że wręczali oni korzyści posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu (PSL-UED). W zamian otrzymywali intratne kontrakty w spółkach skarbu państwa. Zatrzymani przedsiębiorcy usłyszeli zarzuty o charakterze korupcyjnym i dotyczące stręczycielstwa.

Jak informuje prokuratura materiał dowodowy "wskazuje na to, że Stefan Niesiołowski w związku ze sprawowaną funkcją posła w okresie od stycznia 2013 r. do końca 2015 r. wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów". Jak podała prokuratura, ich spółki, działające wcześniej w branży restauracyjno-hotelarskiej, "uzyskały intratne kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police SA".

Polityk w czwartek rano zapewniał, że żadnych łapówek nie brał, oświadczył, że nie zna zatrzymanych przez CBA biznesmenów. Dopytywany przez dziennikarzy poradził, aby pytać o sprawę "tych geniuszy z CBA". Zdaniem posła "chodzi chyba o przykrywkę Kaczyńskiego". Wieczorem poinformował, że jest gotów zrzec się immunitetu.

Zobacz:  Seksafera z Niesiołowskim. Biznesmeni uwikłani w korupcję z posłem zatrzymani przez CBA

"Chodzi o przykrywkę Kaczyńskiego". S. Niesiołowski komentuje zarzuty pod swoim adresem (TVN24/x-news)

źródło: PAP, wp.pl

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka