Sławomir Broniarz: Zebraliśmy ponad 5 mln złotych dla nauczycieli. Fot. PAP/Marcin Obara
Sławomir Broniarz: Zebraliśmy ponad 5 mln złotych dla nauczycieli. Fot. PAP/Marcin Obara

Broniarz: Uzbieraliśmy ponad 5 mln złotych. Nauczyciele chcą godnie żyć

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 100

Sławomir Broniarz zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o błyskawiczne spotkanie przed świętami ws. pensji nauczycieli. To ósmy dzień strajku w szkołach, a dziś odbywają się egzaminy ósmoklasisty.

- Chcemy normalnie, godnie zarabiać, żeby nie musieć posiłkować się kasą zapomogowo-pożyczkową. Przykro nam, że premier Morawiecki nie odniósł się do naszej prośby o pilne spotkanie, tylko odsyła nas do bliżej nieokreślonego czasowo okrągłego stołu - komentował lider ZNP wypowiedzi premiera, który poprosił o wstrzymanie się od protestu na czas egzaminów i świąt wielkanocnych.

"Belfer nie świnia" - przegląd piosenek nauczycieli w czasie strajku szkolnego

Według Sławomira Broniarza, rząd nieuczciwie odnosi się do podwyżek dla nauczycieli. Z jednej strony realizuje i składa kolejne obietnice socjalne, a z drugiej odwołuje się do stanu budżetu państwa. Mateusz Morawiecki, Beata Szydło i Jarosław Gowin zgodnie stwierdzili, że polskich finansów publicznych nie stać na natychmiastową wypłatę tak dużych pensji, żądanych przez ZNP.

Broniarz odpowiada na argumenty rządu

- Nie przyjmujemy jako argumentu, że budżet państwa to co miał dać, to już nam dał. Jeśli jednego dnia prezes PiS chce rozdawać 20 miliardów złotych, a drugiego słyszymy, że "nie ma pieniędzy", to my tego nie akceptujemy. Minister Zalewska w żaden sposób nie odniosła się do naszych postulatów, a pozostają one niezmienne - zadeklarował Broniarz.

Lider związkowców przyznał, że oświata wymaga gruntownej reformy. Jego zdaniem, dzieci za dużo czasu spędzają przy książkach w szkole i w domu, a nauczyciele często pracują więcej godzin, niż rodzice w swoich zakładach pracy.

- Otwarcie się na dziecko i danie czasu nauczycielowi na realizację programu, nie na gonienie od zagadnienia do zagadnienia jak jest teraz, przez co relacja ucznia z nauczycielem przybiera złe postacie - taki kierunek, zdaniem Broniarza, powinna obrać polska edukacja.

- Weźmiemy jako ZNP udział w okrągłym stole. Tego wszystkiego nie da się załatwić za jednym posiedzeniem, "tu i teraz". Mówienie o tym, że okrągły stół pozwoli zająć się wynagrodzeniami, kanonem lektur, całą oświatą, to mówienie na temat planu, którego rząd nie posiada - krytykował PiS szef ZNP.


Zdecydowana większość szkół trwa dalej w akcji strajkowej


Według Broniarza, rząd dogadał się z "Solidarnością", a Związek Nauczycielstwa Polskiego "dogniata kolanem", mimo że to ZNP negocjuje korzystniejsze warunki umowy dla nauczycieli. - Nie mamy żalu do tych, którzy wycofują się ze strajku, bo mają do tego prawo. Zdecydowana większość placówek trwa jednak w akcji strajkowej - przypomniał.

Groźba nieklasyfikacji uczniów i paraliżu maturalnego

Lider ZNP przypomniał, że wciąż nad uczniami wisi groźba niesklasyfikowania. Minister Anna Zalewska stwierdziła w poniedziałek, że większość szkół już wystawiła oceny na koniec roku uczniom. - To, o czym mówi minister Anna Zalewska, nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości - odpowiedział Broniarz. Metoda blokady promocji uczniów do następnych klas to prawdopodobny scenariusz na najbliższe tygodnie strajku nauczycieli.


Matury są bardzo poważnie zagrożone


 - Jeśli strajk dalej będzie się tak rozwijał, matury są bardzo poważnie zagrożone. W zdecydowanej większości szkół ponadgimnazjalnych nie dojdzie do rad klasyfikacyjnych - ostrzegał rządzących lider Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Cały czas zbierane są pieniądze na specjalnie utworzony fundusz - dla tych, którzy protestują, ale nie są związani z ZNP, a ich sytuacja życiowa jest bardzo trudna. Sławomir Broniarz wyjawił, że na konto zbiórki wpłynęło do dzisiaj ponad 5 mln złotych.

W poniedziałek odbył się zgodnie z planem egzamin ósmoklasisty z języka polskiego, do którego przystąpiło ponad 377 tys. uczniów w całej Polsce. Jak poinformowało MEN, nigdzie nie odnotowano zakłóceń i niespodziewanych wydarzeń. - Dziękujemy nauczycielom, którzy zdecydowali się być z dziećmi, wolontariuszom, kuratorom oświaty - powiedziała Anna Zalewska. - Wszystkie egzaminy odbyły się zgodnie z procedurami i bez zakłóceń - dodała szefowa resortu edukacji.

Będzie wielki koncert dla strajkujących nauczycieli. Inicjatorką Marysia Sadowska

GW



Zobacz galerię zdjęć:

Minister edukacji narodowej, Anna Zalewska. Fot. PAP/Marcin Obara
Minister edukacji narodowej, Anna Zalewska. Fot. PAP/Marcin Obara

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo