Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (L). Fot. PAP/Marcin Obara
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (L). Fot. PAP/Marcin Obara

Pedofile w Polsce. Patryk Jaki ujawnia statystyki. Przeważają pracownicy dorywczy

Redakcja Redakcja Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 194

Wśród 877 osób odbywających obecnie karę za pedofilię, 275 nie posiada konkretnego zawodu. Dane na swoim profilu społecznościowym na Facebooku opublikował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. 

Wśród 877 osób odbywających obecnie karę za pedofilię, 275 nie posiada konkretnego zawodu, 144 było pracownikami dorywczymi. Pięćdziesięciu wykonywało zawód murarza, dwudziestu dwóch było magazynierami, dwudziestu jeden rolnikami, a dziewiętnastu robotnikami. Wyrok za tego typu przestępstwa odsiaduje również sześciu nauczycieli - w tym informatyki, języka polskiego, muzyki i wychowania fizycznego oraz jeden psycholog i jeden pedagog szkolny. Skazanych za przestępstwa seksualne wobec dzieci jest też dwóch księży i jeden zakonnik.  

„W związku z licznymi prośbami publikuję wykaz osób skazanych przez Sąd za pedofilię z art 200, 200a, 200b KK z 1997 z podziałem na zawody. Wkrótce również w #rejestrpedofilow będzie obok nazwiska oznaczenie zawodu. Suche dane. Niech każdy oceni sam” - podał Patryk Jaki.   


Wiceminister sprawiedliwości opublikował dane Biura Informacji i Statystyki Centralnego Zarządu Służby Więziennej dotyczące osób skazanych prawomocnym wyrokiem za popełnienie tego typu przestępstw. Chodzi m.in. o wykorzystywanie seksualne dzieci, obcowanie płciowe z małoletnim poniżej 15 roku życia lub dopuszczania się wobec niego innej czynności seksualnej, produkowania lub utrwalania treści pornograficznych, czy propagowania lub pochwalania zachowań o charakterze pedofilskim. Statystyki dotyczą osób, które na dzień 13 maja 2019 r. powinny odbywać wyrok.  

Jaki: Zdecydowana większość księży to ludzie, którzy ciężko pracują 

Zdecydowana większość księży to ludzie, którzy bardzo ciężko pracowali i pracują, i nigdy nikomu nic nie zrobili – podkreślił we wtorek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. „Nie wolno stawiać znaku równości między księdzem a pedofilem” – oświadczył. 

W sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube premierę miał dokument "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. 

Podczas spotkania z mieszkańcami Rytwian (Świętokrzyskie) Jaki proszony o komentarz do tego dokumentu podkreślił, że jest osobą, która już w opozycji przygotowała w Sejmie cały pakiet rozwiązań, jeśli chodzi o pedofilię. 

– Zaostrzenie kar, zakaz wykonywania zawodu dla osób skazanych za pedofilię, rejestr pedofilów - ja to wszystko przynosiłem do Sejmu i Platforma Obywatelska zawsze to odrzucała. Jak byłem w opozycji, to oni się z tego śmiali i odrzucali. Jak doszliśmy do władzy, to te same projekty przyniosłem do Sejmu i skutecznie przeprowadziłem, np. rejestr pedofilów. W tej sprawie nie mam sobie nic do zarzucenia” – oświadczył wiceminister sprawiedliwości. Jego zdaniem „jeśli chodzi o przestępstwa pedofilskie to państwo powinno działać bardzo stanowczo”. 

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości
Patryk Jaki. Fot. PAP/Marcin Obara

– Tak też często się dzieje, ale pojawiają się tego typu problemy poruszone w tym filmie, które rzeczywiście są problemem Kościoła. Ale pragnę przy tej okazji podkreślić, że jest duża pokusa, żeby stawiać znak równości: ksiądz równa się pedofil – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości. Dodał, że „nigdy nie wolno tego robić”. 

– Dlatego, że zdecydowana większość księży to są ludzie, którzy bardzo dobrze pracują i pracowali dla Polski, budowali siłę tego państwa. Chodzi o to, żeby wszystko widzieć we właściwych proporcjach. W 2013 roku senatorowie Platformy zadali pytanie do Ministerstwa Sprawiedliwości – jakiego zawodu są osoby skazane za pedofilię? To wyszło, że na 1500 przypadków jest jeden ksiądz. W innych zawodach było ich znacznie więcej – podkreślił Jaki. 

– Pragnę jednak podkreślić, że jeśli o mnie chodzi, to jeśli bym zobaczył pedofila w Kościele, to do więzienia na wiele lat, 30 albo nawet dożywocie. Zero tolerancji, szczególnie jeśli chodzi o księży, bo ja też jestem częścią Kościoła. Wszyscy wierzący tworzą Kościół i ja sobie nie życzę, aby takie osoby niszczyły reputację tych księży, którzy ciężko pracują i poświęcają się – powiedział Jaki. Dodał, że „wiele osób chce wykorzystać ten film, aby uderzyć w Kościół". – Nam zależy na tym, aby pokazywać prawdę o Kościele – zaznaczył. 

– Chodzi o to, żeby widzieć cały kontekst. Jak się mają czuć księża, którzy całe życie ciężko pracowali, nigdy nikomu nic nie zrobili, wprost przeciwnie poświęcali się np. na misjach, gdzie każdego dnia mogli zginąć. Musimy zachować proporcje. Są ludzie, którym zależy aby zniszczyć Kościół. A ja na to nie pozwolę – oświadczył wiceminister.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo