Krzysztof Szczerski, minister z Kancelarii Prezydenta. Fot. PAP/Piotr Nowak
Krzysztof Szczerski, minister z Kancelarii Prezydenta. Fot. PAP/Piotr Nowak

Szczerski - zastępca sekretarza NATO czy komisarz UE? Decyzja zapadnie w lipcu

Redakcja Redakcja NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg rozważa kandydaturę Krzysztofa Szczerskiego na swojego zastępcę. Jeśli prezydencki minister nie zostanie wiceszefem Paktu Północnoatlantyckiego, może zostać polskim eurokomisarzem.

RMF FM powołuje się na źródła w Kwaterze Głównej NATO. Według rozgłośni, Szczerski ma pełne poparcie ze strony amerykańskiego sojusznika, ale nawet ono może nie wystarczyć do objęcia funkcji zastępcy Stoltenberga. - Jest to poparcie kluczowe, ale nie decydujące w 100 procentach - przyznał informator radia.

Przypomnijmy, że sekretarz generalny NATO wybiera osobiście swojego współpracownika po konsultacji z głównymi krajami sojuszu. Obecnie funkcję wiceprzewodniczącej pełni Amerykanka Rose Gottenoeller. Jej kadencja upływa w październiku, a do końca lipca Stoltenberg ma zdecydować, kto zastąpi Gottenoeller.

Kto mógłby pokrzyżować szyki polskiej dyplomacji? Głównie chodzi o Francuzów, którzy wciąż pamiętają, że polski rząd nie kupił Caracali, a zamiast w sprzęt lotniczy z Paryża inwestuje w amerykańskie myśliwce F-35. Dyplomaci z Francji uważają wręcz, że nasz kraj jest niesolidarny w ramach Unii Europejskiej, bo robi interesy ze Stanami Zjednoczonymi. Rywalem Szczerskiego, który może liczyć na poparcie Francji i Niemiec, jest estoński minister obrony Jüri Luik. Szanse ministra z Kancelarii Prezydenta oceniane są jako "pół na pół".

Rozważany jest też wariant wysunięcia Krzysztofa Szczerskiego do rywalizacji o pozycję komisarza unijnego. Współpracownik Andrzeja Dudy nie chce komentować tych rewelacji, podziękował RMF FM za "zainteresowanie" jego osobą. Wcześniej stacja radiowa poinformowała, że Beata Szydło nie zamierza ubiegać się o posadę eurokomisarza. Z przyczyn osobistych taką decyzję podjęła też Anna Fotyga.

- Spotykamy się w niedzielę za dziesięć dni, będziemy dyskutować wieczorem, w nocy, do poniedziałku. Być może, chociaż szanse nie są jakieś bardzo wielkie, wypracujemy wtedy już stanowisko końcowe, ale jeśli nie, to spotkamy się ponownie. Pięć lat temu było tak, że dopiero w lipcu, w sierpniu te ostateczne decyzje zapadły, więc nie ma się co spieszyć - uspokajał Mateusz Morawiecki w sobotę.

- Sensacyjne doniesienia RMF FM w sprawie stanowisk w UE, wskazują, że lato rozpoczęło się na dobre, tym samym sezon ogórkowy, a więc miłej niedzieli, a wszystkim szczęśliwcom, którzy zaczynają urlopy, dobrego wypoczynku życzę. Zaś pasjonatom politycznych ploteczek, cierpliwości - odpowiedziała na doniesienia Beata Szydło.

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka