Prof. Jacek Kochanowski z UW może mieć kłopoty. Fot. Facebook/Jacek Kochanowski
Prof. Jacek Kochanowski z UW może mieć kłopoty. Fot. Facebook/Jacek Kochanowski

Profesor UW ma problem na uczelni. Możliwe postępowanie dyscyplinarne za wulgarne wyzwiska

Redakcja Redakcja LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 175

Prof. Jacek Kochanowski nie ukrywa przynależności do środowiska LGBT. Do tego stopnia, że wyzywa adwersarzy w brutalny sposób i teraz grozi mu zawieszenie w pracy na uczelni. Chodzi o wpisy na Twitterze o Jakubie Baryle i abp Marku Jędraszewskim. 

- Och och. O poj...ie z krzyżem w Płocku nie wypada pisać, że po...b. Choć ewidentnie pięknie pozował do zdjęć. Gdybym nie był lewakiem to bym został prawakiem. Oni nie mają problemów. Wypier.... - tak w mediach społecznościowych prezentuje swoje poglądy prof. Jacek Kochanowski - wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, socjolog i filozof. W powyższym wpisie zaatakował 15-letniego Jakuba Baryłę, który niósł krzyż z różańcem podczas marszu równości w Płocku. 

- K... jego mać! Ludzie! Luuuuuuuudzie! No ale jak Wy chcecie osiągnąć równość i takie tam, jeśli pier...cie takim samym językiem, jak homofobi? Jaka profanacja? Ludzie! Jak można mówić językiem swojej opresji? To chcecie wolności czy czego? - pytał krytyków nauczyciel akademicki. 

Kochanowski postanowił również odnieść się do homilii Marka Jędraszewskiego. Arcybiskup wzywał wiernych do obrony tradycyjnych i katolickich wartości przed ideologią LGBT. - Nie pozwólcie na to, aby zło zagrażających nam ideologii gender i LGBT rozlało się po Polsce, zatruwając serca i umysły Polaków - apelował abp Jędraszewski na zakończenie krakowskiej pielgrzymki na Jasną Górę.

- Błędem antropologicznym, panie Jędraszewski, to są faceci w kieckach z obsesją na temat d...y ministranta. Odwal się człowieku od nas - nie ustawał w brutalnym języku Kochanowski. Wpisy wykładowcy Uniwersytetu Warszawskiego nie umknęły uwadze przedstawicielom uczelni. 

- Styl wypowiedzi, jaki w swoich ostatnich wpisach zaprezentował prof. UW Jacek Kochanowski, nie spełnia standardów debaty publicznej. Sprawa zostanie skierowana do rzecznika dyscyplinarnego UW - poinformowała Anna Korzekwa-Józefowicz, rzecznik UW. 


- Jestem nie tylko profesorem, ale także gejem. Codziennie w mediach politycy prawicy, publicyści i ludzie Kościoła wylewają na mnie kubły pomyj. Otóż będę się bronił, bo to nie ja rozpętałem tę wojnę. Proszę poczytać, jak nazywają mnie ludzie w komentarzach pod Pani postem - bronił się Kochanowski. Część wulgarnych wpisów wykładowca UW usunął z Twittera. 

Chciałbym jeszcze dodać, że wbrew temu, co pisze "Gazeta Wyborcza" władze UW nie wypowiedziały się w sprawie mojego tłita. Jest tylko wypowiedź rzeczniczki, natomiast stanowisko Rektora, mojego Dziekana i mojej Dyrektor nie jest mi znane - podkreślił Kochanowski. 

W kolejnych publikacjach profesor uniwersytecki pytał rzecznik własnej uczelni: "Czy weźmie na siebie odpowiedzialność za szczucie na mnie? Otrzymałem kilkadziesiąt gróźb śmierci oraz pobicia. We Wrocławiu pobito ostatnio pracownika naukowego. O to Pani chodzi?". Ten wpis również zniknął z Twittera. 



Jacek Kochanowski to habilitowany doktor nauk humanistycznych z zakresu socjologii, wykłada na UW. Polami jego zainteresowań są gender/queer studies oraz socjologia kultury. 

GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo