Konwencja regionalna Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Konwencja regionalna Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Schetyna w Poznaniu: Polki i Polacy, ostrzegam: Kaczyński idzie po wasze pieniądze

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 132

Grzegorz Schetyna zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że za planowaną przez rząd podwyżkę płacy minimalnej zapłacą przedsiębiorcy. - Polki i Polacy, chcę was ostrzec: Jarosław Kaczyński idzie po wasze pieniądze - powiedział szef PO podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu.

Schetyna przekonywał, że jeżeli gospodarka będzie się dobrze rozwijać, to płaca minimalna może za kilka lat "skoczyć i do 5 tysięcy". - Jeżeli gospodarką zajmą się nie cyrkowcy i amatorzy od Power Pointa, tylko prawdziwi fachowcy, to takie podwyżki płacy minimalnej będą możliwe i nie będą groziły upadłościami firm i zwolnieniami z pracy - mówił.


Według niego, projekt Koalicji Obywatelskiej pod hasłem "Niższe podatki, wyższa płaca" mógłby dać ludziom zarabiającym pensję minimalną 100 złotych więcej, niż przewidują plany rządowe. - I zapłaci za to państwo, a nie firmy, nie pracodawcy - zaznaczył Schetyna.

- Wiemy, co zrobić, żebyście zarabiali więcej teraz i to już od stycznia. Dzięki programowi Koalicji Obywatelskiej 6,5 mln Polaków dostanie ponad 600 zł więcej miesięcznie, od ręki i do ręki, to już macie zagwarantowane, to prawie 7,5 tys. zł rocznie - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Dodała, że rząd "ściągnie" za "rzekome obietnice dla ludzi pracy" ponad 40 mld zł, chce też o kilkaset złotych podwyższyć ZUS. "Nie pozwolimy na to" - powiedziała Kidawa-Błońska.


Zdaniem Schetyny "prezes Kaczyński ma inny plan w sprawie pracy". - Ludzie pracy, przedsiębiorcy, Polki, Polacy chcę was ostrzec: pan Kaczyński idzie po wasze pieniądze - powiedział. - Mówił przecież niedawno: "jeżeli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności gospodarczej w takich warunkach, to znaczy, że się do niej po prostu nie nadaje" - on tak rozumie sprawę pracy. Będziemy to przypominać i będziemy wszystkich ostrzegać. To plan wykończenia niezależnej przedsiębiorczości - ocenił lider PO.

Schetyna zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że od niezależnych przedsiębiorców woli zastraszonych i pokornych petentów. - Każdy wolny człowiek dla tej władzy jest wrogiem - mówił Schetyna.

Lider PO przestrzegał też osoby średnio zarabiające, że dla nich propozycje PiS mogą oznaczać utratę pracy albo zamrożenie ich pensji, ponieważ pracodawca będzie "rozpaczliwie szukał środków na ustawowe podniesienie najniższych wynagrodzeń". - My dla ludzi o średnich zarobkach mamy inną propozycję (...) - te pensje muszą radykalnie pójść w górę. Nasz plan to niższe podatki i wyższe o kilkaset złotych na rękę płace dla wszystkich - powiedział Schetyna.

Zadeklarował też wolę obniżenia składek na ZUS dla małych firm, które miałyby być liczone od pensji minimalnej. - To jest zysk prawie 3 tysiące złotych rocznie - wskazał lider PO. - Jeśli płacicie CIT, a rośniecie szybciej niż gospodarka, nie będziecie płacić podatków - dodał.

Zapowiedział też zmniejszenie biurokracji. - Wystarczy jeden przelew podatkowo-składkowy od funduszu płac w firmie zamiast 14 operacji od każdego pracownika, jak jest obecnie - zaznaczył lider Platformy.

- Koniec z blokowaniem zwrotu VAT i uciążliwymi kontrolami, tam gdzie to możliwe będą odbywały się elektronicznie i nikt już więcej was nie będzie nękał - mówiła z kolei kandydatka koalicji na premiera.

Szef PO zapowiedział też rozliczenie obecnej władzy z "szastania pieniędzmi". - Władza musi się rozliczać co do złotówki, co do grosza, z tego co zabiera ludziom. I rozliczy się, jeśli wszyscy spotkamy się przy urnach 13 października. I to dzisiaj gwarantujemy - zaznaczył Schetyna.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka