Zdaniem radnych PiS do awarii obu kolektorów mogło dojść jednego dnia. fot. Twitter
Zdaniem radnych PiS do awarii obu kolektorów mogło dojść jednego dnia. fot. Twitter

Radni PiS o niejasnych kwestiach w sprawie awarii kolektorów. Ratusz: To insynuacje

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 112

Twierdzenia radnych PiS, według których do awarii obu kolektorów mogło dojść jednego dnia, to insynuacje - powiedział rzecznik warszawskiego ratusza Kamil Dąbrowa.

Potwierdził także, że od grudnia nieczynna jest spalarnia osadu ściekowego, a za jego utylizację odpowiada zewnętrzna firma.

Zobacz też: Ścieki z Warszawy zanieczyszczają Bałtyk. Zaniepokojeni Szwedzi proponują pomoc

Niejasne kwestie w sprawie awarii kolektorów

Klub radnych PiS przedstawił pytania dotyczące awarii kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka". Jedna z wątpliwości dotyczyła przebiegu awarii. Według informacji radnych, rurociąg awaryjny "nie był wolny od ścieków w momencie awarii pierwszego". - W momencie, gdy puszczono awaryjnym rurociągiem ścieki po pęknięciu pierwszego, drugi pękł natychmiast i najprawdopodobniej było to w tym samym momencie, nie 24 godziny później, jak informował o tym ratusz – powiedział radny PiS Filip Frąckowiak.

Radni PiS zapytali także o spalarnię osadu ściekowego, która zgodnie z ich informacją od grudnia jest nieczynna. - W związku z tym istnieje pytanie, gdzie jest spalany ten osad ściekowy, który jest już najgorszym rodzajem ścieków, w którym są bakterie, w którym są metale ciężkie oraz inne biochemiczne skażenia. To może być spalane tylko w bardzo wysokiej temperaturze – wskazał. - Do pana prezydenta Trzaskowskiego kieruje pytanie, jaka firma, za ile i gdzie utylizuje osad ściekowy z Warszawy – podkreślił Frąckowiak.

Zobacz: Katastrofa ekologiczna w Warszawie. Do Wisły wpływają nieoczyszczone ścieki

Ratusz: twierdzenia radnych PiS ws. awarii kolektorów to insynuacje

Rzecznik ratusza, pytany o te twierdzenia, podkreślił, że to jest "kompletnie nieprawdziwa informacja". - bTo jest insynuacja radnych PiS - dodał. Dąbrowa powtórzył także informację podawaną przez miasto, że do awarii głównego kolektora doszło 27 sierpnia, a do awarii awaryjnego - 28 sierpnia.

W odpowiedzi rzecznik ratusza potwierdził, że spalarnia nie działa od grudnia. - Wywóz osadów ściekowych realizowany jest przez firmę, z którą jest podpisana umowa. To oni odpowiadają za utylizację - zaznaczył. Dodał przy tym, że pytania o szczegóły w tej sprawie należy kierować do MPWiK.


Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. W reakcji na awarię premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, dzięki któremu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka".

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka