Miło zaobserwować twórczą przemianę postaw pisolubych komentatorów , którzy znaleźli się w niecodziennej dla siebie sytuacji . Otóż z chronicznych i nagminnych lustratorów , którzy wykrywali dziadków w wehrrmachcie , albo wujków i matki w UB , czy kolegów z szóstej be w PZPR - przeistoczyli się w zawziętych obrońców profesora Cieszewskiego , któremu Sekielski ( trzeba dokładnie zbadać życorys tego pana i jego krewnych ) dorobił łatkę wspólpracownika z komuszą służbą ..
Najśmieszniejszy jest w tej sytuacji ich "priorytet" , który pozwala na obarczanie niektórych metką ubeka bez żadnych prawie dowodów , ale jednocześnie zabrania takim Sekielskim ( bo z "salonu" ) stosowania takich samych ohydnych i stalinowskich w sumie metod ..
Pryncypia idą w kąt , gdy trzeba się wykazać ideową spolegliwością , która prowadzi do kalizmu w czystej postaci .
Salve !
Inne tematy w dziale Polityka