Allchemik Allchemik
329
BLOG

Afganistan - ale o sso chodzi ?

Allchemik Allchemik Polityka Obserwuj notkę 3
onet.pl donosi

Masakra talibów w Afganistanie

Afgańskie MSW zakomunikowało, że ponad stu talibów zginęło w ciągu ostatnich dwu dni w walkach o odzyskanie przez siły rządowe kontroli nad dystryktem Bakwa w prowincji Farah.
Jak oświadczył rzecznik ministerstwa Zemarai Baszary, działania w tym rejonie, położonym w południowo-zachodniej części kraju, prowadziły wspólnie afgańskie wojska bezpieczeństwa i siły międzynarodowe.

- W toku dwudniowych operacji bojowych zostało zabitych ponad 100 wrogów pokoju i stabilizacji - powiedział rzecznik, posługując się oficjalną formułą na określenie talibów, jakiej używają władze afgańskie. - Odzyskaliśmy po ośmiu miesiącach kontrolę nad tym terytorium - zakomunikował Baszary, dodając, że wśród zabitych wrogów jest pięciu "ważnych dowódców".

Komunikat nie wymienia strat własnych wojsk NATO i sił rządowych.

Prowincja Farah leży na granicy z Iranem i ostatnio nastąpiło tam duże nasilenie działań wojennych. Talibowie, którzy byli u władzy w Afganistanie w latach 1996-2001, kontrolowali w grudniu pięć dystryktów kraju, jak przyznało dowództwo sił NATO.

W czwartek talibowie opanowali na krótko niewielki dystrykt Raszidan w centralnej prowincji Ghazni, 120 kilometrów od Kabulu, ale wycofali się nazajutrz bez walki, jeszcze zanim nadeszły posiłki dla rządowych sił bezpieczeństwa.

Mimo obecności w Afganistanie 70 tys. żołnierzy z dwu kontyngentów międzynarodowych - NATO-wskiego i dowodzonego przez Amerykanów - przemoc w tym kraju w ciągu ostatnich dwóch lat wyraźnie się nasiliła.


Zabito 100 wrogów pokoju i stabilizacji ? Czy przy okazji tego stwierdzenia nie ustanowiono przypadkiem nowego rekordu głupoty i absurdu ? Myślałem, że to co wymyślali czerwoni w latach 1944-56 to już szczyt ale widac można pójśc jeszcze krok dalej.

W całym artykule warto zwrócic uwagę na jeszcze jedną rzecz. Właściwie o co chodzi z tym Afganistanem ? Czyżby Zachód nie wyciągnął wniosków ze spektakularnej porażki ZSRR jaką była próba podporządkowania Afganistanu ? Otóż myślę, że wyciągnął. USA ma po prostu troszkę bardziej rozległy plan.

W latach 80 USA wspierały reżim Saddama ponieważ toczył on wojnę z wrogiem USA - Iranem. Jednak wojna się skończyła i stanęło na niczym. Saddam stał się dla USA niepotrzebny a ze swoją wiedzą wręcz szkodliwy. Kiedy uświadomiono to sobie w CIA, że z obalenia nowej władzy w Iranie rękoma Irakijczyków nici rozpoczęto nowy plan, którego pierwszą częścią było pozbawienie Husajna tego wszystkiego co mu się nieopatrznie sprezentowało. Prowokacja Kuwejcka i dalej już poszło. G.Bush zabrał wszystkie zabawki i zaczął przygotowywac nowy plan.

Do ostatecznej próby pognębienia Iranu brakowało kilku elementów układanki. 9/11 stanowiący kluczowy element planu, pichcił wszystkie pieczenie na jednym ogniu.

1. Pozwalał "wysłac" bin Ladena do Afganistanu a w ślad za nim wojaków gdzie dzielnie do dziś "walczą z talibami".
2. Pozwalał wprowadzic Iran do opinii publicznej jako państwo "osi zła" - siedlisko wszystkiego co najgorsze.
3. Pozwalał ostatecznie zlikwidowac Saddama, który "spał na broni masowego rażenia" i tylko czekał, żeby nas pogrązyc w hekatombie ofiar
4. Pozwalał zezwolic Turcji na rozwiązanie kwestii kurdyjskiej. Dzisiaj armia turecka trzebi Kurdów gdzie i jak chce - za cichym przyzwoleniem jej oddziały zapuszczają się na terytorium Iraku gdzie eksterminują "wrogów pokoju i stabilizacji".

Przy okazji zastanówmy się czy w drugiej wojnie irackiej mogło chodzic o stetryczałego "terrorystę" Saddama ? Jego "broń masowej zagłady"? Ropę, której strumień, jak łatwo było przewidziec, został przytamowany konfliktem ?

"Prowincja Farah leży na granicy z Iranem i ostatnio nastąpiło tam duże nasilenie działań wojennych." - czy to przypadek, że nastapiło tam duże nasilenie działań wojennych ? Czy też wszystkie elementy układanki właśnie się złożyły w całośc i pierścień wokół Iranu został zamknięty. Turcja, Irak, Pakistan, Afganistan, wody Zatoki Perskiej. Wszędzie tam stacjonują siły USA i NATO. W wikipedii czytamy : "wrzesień 2001: Po zamachu terrorystycznym na WTC prezydent Chatami udziela poparcia USA w wojnie z afgańskimi Talibami. Dyplomacja irańska odgrywa pozytywną rolę podczas konferencji w Bonn. Jednak mimo tego kilka dni później prezydent USA George W. Bush umieszcza Iran na "osi zła" obok Iraku i KRLD." Czy jest coś co mogłoby powstrzymac G.W.Busha od ataku na Iran przed końcem prezydentury ? To Iran jest prawdziwym kąskiem dla USA - oprócz bogactw jakie kryje ma jeszcze ciekawego sąsiada - Turkmenistan, którego ropę i gaz możnaby przez terytorium Iranu pompowac wprost do tankowców w Zatoce Perskiej.

To co się będzie działo w najbliższych miesiącach rozstrzygnie, śmiem twierdzic, o losach Bliskiego Wschodu ale i świata na najbliższą, najmniej, dekadę. Myślę, że cały opisany powyżej w zarysie plan nie na darmo został skonstruowany i zrealizowany. Plan ten obok 9/11 miał i inne smaczki, które z pewnością pozwoliłyby umieścic na osi zła USA.

3 lipca 1988 rakieta wystrzelona z amerykańskiego krążownika USS Vincennes patrolującego Zatokę Perską strąciła irańskiego Airbusa, na którego pokładzie było 290 pasażerów i załoga. Nikt nie przeżył. Jakie larum do dziś trwa wokół Jumbo znad Lockerbie ? Czemu tak cicho o tym "wypadku" choc zdarzył się ledwie kilka dni wcześniej?

Tym bardziej, że nawet co do Pan Am 103 były poważne wątpliwości a Libia dośc długo opierała się wzięciu na siebie odpowiedzialności. Jednak na skutek sankcji w końcu wzięła na siebie winę co nie wyjaśnia jednak sprawy! Nawet na wiki znajdziemy info : "Wersja przyjęta przez szkocką prokuraturę, wywołuje niekiedy kontrowersje. Pomimo że przebieg wydarzeń przez nią przyjęty jest spójny i logiczny, to można uznać za wątpliwe aby terroryści nadali bagaż na Malcie, dalej licząc na szczęście. Na pokładzie kilka miejsc pozostało pustych, co wykorzystało wielu twórców teorii spiskowych, twierdząc że ważne osoby były wcześniej ostrzeżone o katastrofie. Na pokład nie wsiedli m.in. Roelof Pik Botha - były premier RPA, Steve Green - funkcjonariusz DEA oraz John McCarty - ambasador USA na Cyprze. Potwierdzono jednak, że na kilka dni przed zamachem ambasady Stanów Zjednoczonych w Moskwie i Helsinkach otrzymały telefony z informacją że samolot z Frankfurtu do Nowego Jorku może być obiektem ataku." Czy aby na pewno Libia była odpowiedzialna czy tylko była celem, a libijski reżim miał się dzięki temu stac obiektem bezprecedensowego nacisku?

W końcu symulacja 9/11, która miała miejsce w Oklahoma City. Jeśli facet w autku wyładowanym nawozem może dokonac takiego zniszczenia to cała wojna z terroryzmem jest psu na budę, bo każdy rolnik w USA jest potencjalnym celem do zwerbowania i uczynienia zeń siewcy zniszczenia. Koń by się uśmiał.

USA jest światowym hegemonem i podporządkowuje sobie wedle własnego widzimisię wszystko i wszystkich. Kiedy jest coś co staje im na drodze nie wahają się użyc wszelkich sposobów i środków do realizacji swoich celów. Albo w końcu sobie to uświadomimy i zdamy sprawę z zagrożeń jakie to niesie albo nadal będziemy gonic w piętkę za talibami, Al Khaidą, Usamą Ibn Ladenem, sprawcami zamachów w Oklahomie, Nowym Jorku, Madrycie czy Londynie podczas gdy jest oczywistym , że nie o to chodzi, żeby króliczka złapac ale aby go gonic "zupełnie przy okazji" realizując wszystkie cele jakie wyznaczył hegemon. Będziemy słuchac oświadczeń i obserwowac "pożytecznych idiotów", z których jeden wczoraj był gotów rozmawiac z bin Ladenem. Jeśli chciałby faktycznie zakończyc sprawę powinien wykręcic numer, ale do Białego Domu, tylko jemu się to zwyczajnie w głowie się to nie mieści. Ponieważ kryc trzeba tylko małe kłamstwa. Wielkich nie trzeba, bo nikomu nie mieszczą się w głowie i przez to nikt w nie nie wierzy.

Zacznij demitologizację prawdy jaką znasz od próby znalezienia samolotu pasażerskiego wlatującego w Pentagon. Wtedy całośc stanie się zrozumiała i przestaniesz się dziwic dlaczego głównym naszym problemem w Afganistanie jest takie Nangar Khel a nie faktyczne problemy związane z samą celowością naszego tam pobytu czy całej operacji. Wtedy w zalewie tych, zdawac by się mogło, niepowiązanych informacji, przestaniemy się pytac głosem obłąkanego : Afganistan - ale o sso chodzi ?
Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka