Allchemik Allchemik
61
BLOG

Raport JuPitera na chłodno.

Allchemik Allchemik Polityka Obserwuj notkę 14
Dziś, kiedy już wybrzmiało echo mojego śmiechu po pierwszych newsach co do zawartości raportu, chciałbym roztrząsnąć szerzej poruszone w nim problemy i sposoby ich rozwiązania. Zupełnie na chłodno przeprowadzić wiwisekcję dokumentu, którego nie powstydziło by się żadne ministerstwo tyle, że z zamierzchłego PRL. Standardem tamtych dokumentów było znaleźć problem, zidentyfikować wroga, zaproponować działania. Stąd często mówi się, że socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju. Walczy z nimi też, i równie, dodam, bohatersko, Julia Pitera.

(Raport Julii Pitery jest tak pusty, że poświęcanie mu uwagi jest po prostu stratą czasu i niepotrzebną jego nobilitacją. Chcę się jednak nad nim pochylić gdyż obrazuje on to wszystko co w państwie rządzonym przez biurokratów-lewaków jest najgorsze – a przede wszystkim upatrywanie we WSZYSTKICH przestępców)

„W tym celu w grudniu 2007 r. Szef KPRM, na wniosek Minister Julii Pitery, zlecił 17 ministrom przeprowadzenie w obsługujących ich urzędach kontroli wewnętrznych według szczegółowych wytycznych przygotowanych przez Departament Kontroli i Nadzoru KPRM. „

Wysłano ileś pism, zaangażowano ileś osób w 17 ministerstwach. Wcześniej Departament opracował SZCZEGÓŁOWE wytyczne – czyli jeszcze nawet przed grudniem 2007. Tworzymy etaciki i procedury.

„Skala takich wydatków- uznanych za prywatne albo przed dysponentów kart, albo przez pracowników ministerstwa- to ok. 21 tys. zł (od 200 do 6,5 tys. na jednostkę). Zdecydowana większość tych wydatków (95%) została zwrócona, odnośnie pozostałych procedury zwrotu są w toku. „

Skala nieprawidłowości wynosi na dzień sporządzenia raportu ok. 1000 zł. Przy czym to nie jest kwota ostateczna – ministerstwa zmierzają do odzyskania 100%. Zatem być może w ogóle nie będzie żadnych nieprawidłowości.

„W niektórych przypadkach, np. w KPRM, dysponent zażądał zwrotu od użytkownika karty napiwku danego po spotkaniu służbowym, z kolei winnej jednostce rozliczono wydatki wyłącznie na podstawie oświadczenia dysponenta. Świadczy to o różnym poziomie skuteczność wewnętrznych mechanizmów kontrolnych funkcjonujących w jednostkach, a także o faktycznym braku kontroli nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy. „

Pomijając, że skandalem i zwykłym barbarzyństwem o lewackim rodowodzie jest żądanie zwrotu napiwku, to fakt, że takie szczegóły mogą być badane i weryfikowane najlepiej zadaje kłam tezie o braku kontroli nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy.

„Forma uregulowania zasad korzystania ze służbowych kart kredytowych, tj. wydawania, rozliczania kart oraz określenia osób uprawnionych do dysponowania nimi, była bardzo zróżnicowana: od jednostek, w których użytkowników ustnie informowano o zasadach, do jednostek, w których szczegółowe i wyczerpujące określenie trybu i zasad korzystania z kart daje racjonalną pewność co do gospodarnego użytkowania tej formy płatności. „

Zatem opracowano gdzieniegdzie jakieś regulaminy (pracowała nad nimi na pewno jakaś komórka przez jakiś czas) jednak wbrew twierdzeniu raportu twierdzę, że nawet to nie daje pewności co do gospodarnego użytkowania tej formy płatności ! Istnienie prawa i kodeksów nie gwarantuje automatycznie jego przestrzegania co najlepiej obrazują przepełnione polskie więzienia. Poza tym od czego wyobraźnia i zapłacić za swój kurs angielskiego , na który uczęszczać będzie córka ? Kwestia jest w moralności ludzi jakich wybieramy a nie w przepisach jakimi ich otoczymy. Bo te ostatnie zawsze można obejść.

„Dnia 3 września 2007r. pan Tomasz Nowakowski - Podsekretarz Stanu zwrócił się pisemnie do Dyrektora DEF o „akceptację załączonych paragonów fiskalnych za przejazdy taksówką w celach służbowych (rachunki płacone gotówką)". Do pisma załączonych zostało 8 paragonów fiskalnych na łączną kwotę 184 zł, z których 7 paragonów dotyczyło przejazdów taksówką, natomiast jeden paragon na kwotę 72 zł dokumentował zakup usługi gastronomicznej (farfalle łososiowe, kalmary z sosem alioli). Kwota 184 zł została zrefundowana przelewem z dnia 10 września 2007r. ze środków budżetowych.). „

Powyższy fragment dowodzi najlepiej , że cały raport ma charakter polityczny. Dotyczyć on miał bowiem użycia kart kredytowych a wspomniana sytuacja w ogóle tego nie dotyczy ! Pozbawione jest także logiki kwestionowanie zakupu „Egoiste (l szt.) D&G Homme (l szt.) oraz Fahrenheit (l szt.)” gdyż jeśli nie miałoby to być podarunkiem to jakoś Pan Nowakowski starałby się to ukryć – choćby nie dając pełnej specyfikacji. A jeśli tezą jest, że kupował dla siebie to też nie bardzo wierzę, że są ludzie, którzy używają wód o trzech zapachach jednocześnie.

„Z analizy dowodów księgowych wynika, iż w większości ministerstw występowały przypadki dokumentowania transakcji paragonem fiskalnym lub wydrukiem z terminala, tj. dokumentami nie mającymi cech dowodu księgowego w rozumieniu przepisu art. 21 ust. 1 ustawy o rachunkowości. „

Tu dotykamy jądra ciemności. Obecnie komisja posła Palikota robi wszystko aby ten absurd znieść. Podobno sprawa jest już w MinFin-ie. I wszyscy obecnie robią wszystko, żeby kiedy już taksówka stanie nie kazać taksówkarzowi przez kilka minut wypisywać faktury, bo wzięliśmy taksówkę, żeby ten czas właśnie zaoszczędzić. Wytykanie tego jest zatem co najmniej dziwne. Poza tym nie wierzę, że nie znana jest kontrolującym kategoria dowodów zastępczych (art. 20, ust. 4 Ustawy).

„Szczególną uwagę należy zwrócić na dokonywanie przy użyciu służbowych kart płatniczych wypłat gotówkowych. Zaobserwowano bowiem przypadki rozliczania wydatków zrealizowanych wypłaconą gotówką bez przedłożenia dowodów zakupu, a także zwrot wypłaconej gotówki w pełnej wysokości bez wykorzystania (nawet po upływie miesiąca od daty wypłacenia), co może być traktowane jako „pożyczka” dla użytkownika karty na cele prywatne. Sytuacje takie powinny zostać wyeliminowane poprzez właściwe procedury wewnętrzne, ograniczające możliwość dokonywania operacji gotówkowych oraz określające sposób dokumentowania konieczności wypłaty gotówki i dokonanych wydatków. „

Nie ma tu co poświęcać uwagi. Z księgowym mam umowę, że wszelkie nieudokumentowane wydatki z karty automatem potrąca mi z pensji. I nie interesuje go czy płaciłem za sobotnie piwo czy wypłaciłem z bankomatu. Zwróćmy uwagę, że problem nie tkwi w wypłatach gotówkowych a w samej możliwości wydatkowania. Płacenie kartą za kolonie córki również można traktować jako pożyczkę na cele prywatne i sytuacji takich nie wyeliminują procedury wewnętrzne. Chyba, że pani w biurze podróży powie „O ! Pan sekretarz ! Ale wie Pan, że nie mogę przyjąć płatności tą kartą bo ministerialny regulamin korzystania z niej tego zabrania”. Zaraz zawisną też tabliczki w perfumeriach :”Nie przyjmujemy płatności kartą od pracowników ministerstw”.

„Dobrą praktyką, stosowaną w pojedynczych przypadkach, jest wskazanie w przepisach wewnętrznych osób odpowiedzialnych za akceptację poszczególnych rodzajów wydatków dokonanych kartami kredytowymi. „

tworzymy etaciki

„Taka forma zatwierdzania wydatków powoduje, że poszczególne płatności dokonane kartami służbowymi nie są poddane należytej kontroli. „

tworzymy procedury

„Ustalenia kontroli oraz uzyskane w ich trakcie wyjaśnienia wskazują, że służby merytoryczne i finansowe nie czuły się władne do kwestionowania wydatków dokonywanych przez członków kierownictwa i nie dysponowały skutecznymi narzędziami mogącymi zapobiec sfinansowaniu nieuzasadnionych wydatków. Ustalenia kontroli jednoznacznie wskazały na konieczność uregulowania tego obszaru działalności administracji rządowej. Wynikiem podjętych prac przez DKN KPRM był projekt 'Zasad przyznawania i korzystania ze służbowych kart płatniczych oraz rozliczania dokonanych przy ich użyciu operacji finansowych w jednostkach administracji rządowej', uzgodniony z RCL oraz skierowany do Ministrów celem konsultacji. Pismem z 4 kwietnia 2008 r. Zasady zostały przekazane do stosowania ministrom, kierownikom urzędów centralnych i wojewódzkich oraz inspektoratom (łącznie 61 jednostek) oraz pismem z 9 kwietnia br. – do kierowników tych jednostek nadzorowanych przez Prezesa Rady Ministrów, które spełniały kryteria podmiotowe stosowania Zasad. Zgodnie z Zasadami, kierownicy jednostek, w których użytkowane są karty płatnicze, mają obowiązek wprowadzenia pisemnych regulaminów korzystania z kart, uwzględniających Zasady. Termin na wprowadzenie tych regulacji wynosi 30 dni. W celu wprowadzenia zasad korzystania ze służbowych kart kredytowych w formie aktu normatywnego, z wniosku Minister Julii Pitery rekomendowano przekazanie dalszego prowadzenia prac w tym zakresie Ministrowi Finansów, zgodnie z jego właściwością i kompetencjami. Podjęcie prac legislacyjnych zmierza do nowelizacji ustawy o finansach publicznych w celu zawarcia w niej upoważnienia do wydania rozporządzenia regulującego zasady przyznawania i korzystania ze służbowych kart płatniczych oraz rozliczania dokonanych przy ich użyciu operacji finansowych. Przekazanie Zasad do stosowania w administracji rządowej nie wymagało opracowania „Oceny skutków regulacji” (OSR), bowiem OSR jest przygotowywana jedynie w przypadku aktów normatywnych. Należy podkreślić, że opracowane i wprowadzone do stosowania „

Tworzymy etaty na potrzebę napisania instrukcji, angażujemy setki kierowników i komórek im podległym a ministerstwo do zmiany ustawy i wydania rozporządzenia, rozsyłamy „Zasady”, całe mnóstwo zasad w całe mnóstwo miejsc. Mnóstwo pracy, mnóstwo papieru, mnóstwo ludzi - mniami. Najlepsza pożywka dla biurokracji.

We wszystkich miejscach powyżej gdzie pisałem o tworzeniu etatów czy procedur chciałbym otrzymać informację jaki był koszt przeprowadzenia kontroli potrzebnej do napisania tego raportu, stworzenia procedur i przyszłych kosztów ich wdrożenia. Z podsumowania jasno wyniknie, że koszty te są nieporównywalnie większe, o kilka rzędów wielkości, od strat jakim mają zapobiec. Tym bardziej, że nie wykluczą nieprawidłowości a jedynie je zwerbalizują i usankcjonują. Patrząc na skalę problemu jakim zajęła się, mająca dobijać PiS komisja, wnosiłbym o powołanie szeregu podobnych komisji badających na przykład zasadność ponownego podejścia do lądowania samolotu premiera np. w Brazylii. Jeśli bowiem pilot mógł wylądować za pierwszym razem ale z jakichś powodów tego nie uczynił to jeśli komisja uzna, że nawrót był nieuzasadniony, kazałbym pilotowi oddawać za wachę do samolotu. Na pewno wyjdzie więcej niż za dorsza ! A nóż facet chciał se polatać za środki publiczne ?!

Podsumowując :

„Zasady po raz pierwszy regulują obszar korzystania i rozliczania służbowych kart płatniczych w administracji rządowej. „

Tak – ponieważ pierwszy raz ktoś był na tyle głupi, żeby się nad tym pochylić. I to jeszcze można by zrozumieć gdyż ciekawość ludzka rzecz. Nie możemy jednak zaakceptować pozbawionego jakiejkolwiek logiki sposobu rozwiązania tego problemu, nieuzasadnionego ani logicznie ani ekonomicznie.

„Wprowadzone Zasady mają służyć zgodnemu ze standardami gospodarnemu i celowemu wydatkowaniu środków publicznych w tej formie oraz sprzyjać wyeliminowaniu nieprawidłowości w tym zakresie. „

Nawet za bardziej potrzebne uznałbym zasady puszczania bąków w pomieszczeniach ministerialnych bo one, jak doświadczenie pokazuje, mogą stworzyć niemiłą atmosferę i przerwy w pracy. A te ostatnie są nieuzasadnionym wydatkowaniem środków publicznych na pensje pracowników ministerstw, którzy zamiast pracować rozwiązują wietrzeniem problem niezasadnego puszczenia bąka w kancelarii.

Co ciekawe raport może służyć za oręż w ręku PiS. Uwypukla on bowiem, że ministrowie ciężko pracowali. Czasem aż do 23.29 w nocy. Martwili się niedolą ludzi i sami z siebie inicjowali choćby kontrole świeżości artykułów spożywczych - w podanym przypadku dorsza. Etc.

Raport uznałbym za trzecie kluczowe osiągnięcie rządu Donalda Tuska zaraz za wprowadzeniem przez Rosję wiz tranzytowych i daniu nam, prostemu ludowi, bezcennego zdjęcia premiera w czapce z nausznikami, symbolu trudu i znoju jaki ten rząd ponosi aby wszystkim żyło się lepiej.




Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka