Allchemik Allchemik
31
BLOG

Z okolic mainstreamu wątki w wyborze.

Allchemik Allchemik Polityka Obserwuj notkę 2
Przyszło nam żyć w ciekawym czasie. Bardzo ciekawym. Pierwszy raz nadarza się bowiem okazja do tego aby mieć szansę odwrócić wszystko to co poszło nie tak po 1.09.1939 r. Obserwacja i analiza ostatnich dni przynosi kilka refleksji. W części beznamiętnych i będących tylko stwierdzeniem faktów a w części bardzo angażujących uczucia i serce – zdecydowanie silniej niż rozum wobec braku wiedzy, punktów odniesienia. Do wszystkich prześledzenia zachęcam.

Wątek 1

Książka Cenckiewicza i Gontarczyka ukazała się drukiem. Zrobiono już niemal wszystko aby ludzi zniechęcić do jej przeczytania. Nim ktokolwiek ujrzał ją na oczy już wszyscy albo przekonali się, wsparci w tym przekonaniu piórami „autorytetów”, że nie warto jej czytać bo werdykt już wydali złotouści, sądy i komitet noblowski, inni już dawno wiedzieli , że Wałęsa to Bolek i im również lektura nie jest potrzebna. Z tego miejsca więc apeluję – IDZCIE I KUPCIE tę książkę i zachęćcie do tego swoich niezdecydowanych znajomych. Nie dajcie Wyborczej napisać, że książka nie interesuje Polaków i zalega na półkach księgarskich. Potraktujmy to nawet jako swoisty podatek w imię odkłamywania rzeczywistości, propagowania prawdy.

Wątek 2

Film „TW Bolek” i dyskusja po nim. Kwintesencja tego jak zbudowano III RP. Oto mamy trzech panów (nazwijmy ich X,Y,Z) broniących dobrego imienia Lecha Wałęsy. W zasadzie powinni oni bronić pozycji, którą można streścić maksymą : „Lech Wałęsa agentem nie był”. Ku mojemu największemu zdziwieniu ŻADEN z panów X,Y,Z tego zdania nie wypowiedział ! Zatem jeśli sprawa padnie nikt nie będzie im mógł niczego zarzucić. Kwestionują oni natomiast (i) imperatyw moralny do szukania odpowiedzi na temat agenturalności LW, (ii) kwestionują prawne podstawy do zebrania materiałów jakie zgromadzono, i wreszcie kiedy już dla wszystkich jest oczywiste, że Lech Wałęsa agentem SB był, redaktor Wyborczej sięga po ulubiony przez michnikowszczyznę chwyt i (iii) opowiada dyrdymały jakież to piekło musiał przechodzić ten biedny robotnik, ojciec rodziny kiedy przyszła do niego SB. No jak on mógł im odmówić ? Mając na świeżo w pamięci słowa Ziemkiewicza z kart „...Zapisu Choroby” z zadowoleniem odnotowałem, jak beton z Wyborczej wciąż sięga po te same chwyty dla osiągania swoich celów. Już początek wypowiedzi wypacykowanego dziennikarza z (a jakżeby inaczej !) czerwonym krawatem przyprawił mnie o uśmiech od ucha do ucha. „Rafale” czy nawet „Rafałku” - ach ten moralizatorsko-zaszeregowujący ton ! Jakże będzie mi go brakowało gdy GW będzie już tylko wspomnieniem...

Wątek 3

Czy nasza radość nie jest przedwczesna ? Już oczyma wyobraźni widzimy jak rozpadają się kolejne filary PRL-bis ale może czekać nas przykra niespodzianka. Jest bowiem możliwość, że sprawa zakończy się tak samo szybko jak się zaczęła – Lechowi Wałęsie może przytrafić się jakaś kardiologiczna niedyspozycja, bardzo uzasadniona, i jeśli III RP ma się dobrze, a widać jasno, że ma – bardzo pożądana. Po tym III RP może zewrzeć szyki i ruszyć do kontrataku po wyeliminowaniu z wszelkiej aktywności słabego ogniwa. A może jednak PRL doszedł do kresu swych dni, możliwości ? Życzę przeto Panu Prezydentowi Wałęsie dużo zdrowia aby zacząć jak najszybciej i najskuteczniej zacząć rozplatać ten węzeł gordyjski. Rozpocząć faktyczny demontaż PRL przy jego aktywnym współudziale, gdyż jak uważam, nigdy nie jest za późno na skruchę i win odpuszczenie i jeśli kiedykolwiek myślał o bohaterstwie to teraz nadarza się jedyna w swoim rodzaju okazja.

Wątek 4

Piotr Skórzyński. Ludzie kochani – skończcie karnawał hipokryzji i bierzcie się do roboty ! Gdzie nie zajrzę widzę stronę poświęconą jego pamięci. Peany, i takie tam. Czasem pisane przez ludzi, którzy go nie poznali osobiście. Kurcze jeśli takim go znaliście i tyle dla Was znaczył to czemu działo się to co się działo i stało to co się stało? To nie karnawał to Himalaje hipokryzji !

Dziś miast pisania po próżnicy lepiej zróbcie wszystko, żeby jego ofiara nie poszła na marne – założę się, że „Piotrów Skórzyńskich” jest więcej. Kręcą się wokół słusznej sprawy, bieda-pisemek, wokół nas. Cichutko odwalają mrówczą pracę nie idąc na kompromisy ze „znikczemniałym światem”. Niewidoczni. Jeśli nawet się będziecie starać nie dostrzeżecie ich, nie wskażecie palcem. Aż do dnia kiedy ich zabraknie. Zróbcie przeto rachunek sumienia i pomyślcie jak nawet będąc okopanym za klawiaturą kompa możecie wpływać na innych, ich los? Czasem wyjdzie, że to ścieżki zawiłe i bardzo pośrednie, jak choćby propozycja kupienia książki Panów z IPN, którą rzuciłem na początku. Ale do diaska róbmy cokolwiek nie czekając, aż znów pozostanie nam tylko pisać słowa wzniosłe i mądre.

Wątek 5

Równie smutny czy nawet bardziej. Ostatnio przy okazji uzewnętrzniania się z mojej niechęci do roku 1989 i jego głównych aktorów napisałem :

”[...]mamy realną szansę odkłamać historię i jej bohaterów, w szczególności tych , o których możemy tak napisać bez cudzysłowu. Szansę do zerwania okowów z umysłów ludzi otumanionych dekadami mniej lub bardziej subtelnej propagandy i manipulacji. A przede wszystkim wychowania nowego pokolenia nie skażonego złem jakim jest niewiedza, nieświadomość. Pokolenia, którego korzenie będą miały możliwość wrosnąć w ziemię, którą uznają za swoją i będą jej bronić, chronić jej historię nie zdając się na „opiniotwórcze dzienniki” ale ze względu na własną świadomość czasu i miejsca w jakim przyszło im żyć.”

wydawało mi się to wizją może nazbyt defetystyczną, odrealnioną. Ja naprawdę chciałem i chcę wierzyć, że są w Polsce ludzie, którym na Polsce zależy, a nie, wzorem Talleyranda, bliska sercu tych, w których ręku leży los naszego kraju, jest tylko ich własna fortuna. Jakiż przeto spotkał mnie zawód kiedy na stronie 21 najnowszej GP (18.06.2008) znajduję recenzję eseju R.Legutki, z której jasno wynika, że o ile jeszcze istnieją „Polacy” i „patrioci” znajdując się na liście gatunków zagrożonych o tyle „naród polski” wobec tego wszystkiego co stało się z nim na przestrzeni ostatniego półwiecza jest już tylko definicją słownikową, bez odpowiednika w naturze. Wykuty w kuźni socjalizmu człowiek bez historii i poczucia wspólnoty na niej opartej, który zasiedlił ziemię od Odry po Bug jest takim bezpostaciowym i bezkształtnym w swych dążeniach neandertalczykiem narodów. Trudno się zatem dziwić łatwości z jaką pcha się tenże człowiek w objęcia innych szukając swojej tożsamości. Oto odpowiedź czemu dekadę ledwie od zerwania kajdan zależności od Moskwy zakłada sobie nowe, choć z napisem Bruksela to odlane w Berlinie. Wygląda, że jest więc nawet gorzej niż myślałem w czarnych wizjach.

Wątek 6

Jeśli miałbym szukać hasła dla odnowy Rzeczypospolitej jedno przychodzi mi od razu do głowy : „Demokracja – tak. Wypaczenia – nie.” :) To tak, żeby było weselej, na koniec.



Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka