Allchemik Allchemik
51
BLOG

Strefa Troli - cele konfliktu w Gazie.

Allchemik Allchemik Polityka Obserwuj notkę 3

Trole, czy jak ich nazywa RAZ - mendy internetowe, można podzielić na dwie kategorie. Do pierwszej z nich zaliczyć można Jasia Śmietanę. Pisze aby spowodować zamieszanie, najchętniej wokół własnej persony. I tyle. Drugi typ, który krótko scharakteryzuję na przykładzie Eli Barbura, to typ zdecydowanie gorszy. Obok rozrywki dla ludzi, którzy chcą z nim polemizować, ma on długofalowe cele. W związku z tym, większości nie uda się z nim polemizować gdyż niepochlebne komentarze będą natychmiast wycinane, a gros i tak będzie go czytać, nawet nie zgadzając się z nim, aby po prostu zobaczyć co tam dzisiaj trol napisał. Bardziej mnie martwią cele długofalowe. Teksty pisane językiem propagandy dzisiaj budzą uśmiech i politowanie niemniej stanowią zawoalowane usprawiedliwienie dla przyszłych poczynań, w tym wypadku Izraela. Po 9/11 tak długo wmawiano Amerykanom, że są "terroryści", tak długo przygotowywano ich do niezbędnych zmian, że z radością niemal wyzbyli się części swoich swobód i praw obywatelskich oraz suto łożyli na wojny na drugim krańcu świata. Podobnie dzisiaj Eli Barbur tutaj, inni w innych miejscach urabiają i przygotowują nas na jakieś wydarzenia, które gdyby pojawiły się ni z gruszki ni z pietruszki musiałyby wywołać ostry sprzeciw zarówno wspólnoty międzynarodowej, jak i samych Izraelczyków.

Jakie to wydarzenia ? Dokładnie te, o których pisze choćby wczorajszy NYT.

(http://wiadomosci.onet.pl/1894849,12,1,1,item.html)

"USA nie pozwoliły Izraelowi zaatakować Iranu

"New York Times": amerykański prezydent George W. Bush odmówił w ubiegłym roku dostarczenia Izraelowi bomb, które ten chciał wykorzystać do ataku na główny kompleks nuklearny Iranu - powiadomił na swojej stronie internetowej dziennik "New York Times". 
Bush nie spełnił poufnej prośby Izraela o dostarczenie bomb zdolnych do niszczenia bunkrów tłumacząc, że już upoważnił CIA do przeprowadzenia tajnej akcji sabotażowej, mającej zakłócić irańską infrastrukturę atomową - wyjaśnia dziennik.

"NYT" opiera swoje doniesienia na trwających kilkanaście miesięcy rozmowach z obecnymi i byłymi urzędnikami amerykańskimi, europejskimi i izraelskimi oraz międzynarodowymi inspektorami jądrowymi.


Według dziennika premier Izraela Ehud Olmert zwrócił się do USA o bomby do niszczenia bunkrów o dużej sile rażenia oraz o zgodę na przelot nad terytorium Iraku w celu zaatakowania irańskiego kompleksu wzbogacania uranu w Natanz (środkowa część kraju).

Wysocy rangą przedstawiciele administracji na czele z sekretarzem obrony Robertem Gatesem przekonali jednak Busha, że wszelki atak na Iran miałby skutki odwrotne od zamierzonych i skłoniłby Teheran do wydalenia międzynarodowych inspektorów atomowych oraz do jeszcze większego utajnienia swego programu jądrowego - pisze "NYT".

Rozmówcy nowojorskiej gazety podkreślają jednak, że chociaż prezydent Bush był obszernie informowany o możliwościach otwartego ataku amerykańskiego na instalacje Iranu, to nigdy nie zwrócił się do Pentagonu o coś więcej niż opracowanie planów awaryjnych."


O nieuchronności napaści na Iran pisałem latem w cyklu : "Afganistan - ale o sso chodzi ?", "USA hegemon - podzwonne dla wolności ?", "Iran - wypadki przyspieszają ?", "Usa v/s Iran - polemika z M.J.Chodakiewiczem.". Jeśli jednak wierzyć rozmówcom NYT były to jedynie działania "na wszelki wypadek" a agresorem miał być Izrael. Dlaczego więc konflikt nie wybuchł ? 

Wygląda na to, że nadszarpnięta reputacja USA, która zaatakowała Irak pod pretekstem istnienia gotowej do użycia broni masowego rażenia, o której to broni wszyscy słyszeli a nikt nie widział, nie pozwalała ich dyplomacji drugi raz zagrać tą kartą, wydając zgodę na naloty na Iran. Pretekst podejrzeń nie jest już wystarczająco dobry. I nie zanosi się by był. USA poprzez szpiegów, wolałyby poczekać na moment, w którym po szturmie mogliby pokazać choćby jedną, możliwą do użycia głowicę bojową. Inaczej przypominałoby to pokazywanie zdjęcia rolnika wsypującego nawóz do rozsiewacza z podpisem "terrorysta przygotowuje się do ataku na budynki federalne" - nikt dziś już tego nie kupi. Dlatego Izrael przygotował plan B. Dzisiejsze czyszczenie Gazy to tylko preludium przed tym co ma nastąpić. 

I w tym miejscu zjawia się z pomocą Eli Barbur. Jeśli pretekst BMR jest nie do zaakceptowania należy znaleźć inny. I oto codziennie czytamy i słyszymy, jak to Iran sponsoruje Hamas, Iran chce odsunąć Izrael od morza i w ogóle zniszczyć i zaorać. Nie ważne są dowody - ważne jest przekonanie jakie w nas będzie wzrastać. Tak, że kiedy do ataku już dojdzie będzie nam dźwięczało, że ktoś o tym gdzieś pisał, że na pewno były dowody i potrzeba, etc. Smutne, że tak rzetelny dziennikarz, jakim mi się zdawał, tak łatwo sięgnął po arsenały manipulacji. Zapewne Eli Barbur tak czuje ale położył na szali cały swój autorytet, co w tym wypadku oznacza, że po wszystkim będzie dobrym dziennikarzem, ale już tylko dla jednej strony. Czasem kiedy emocje opadną żałuje się swoich słów czy czynów ale w wypadku dziennikarza ta podróż jest tylko w jedną stronę. 

I kiedy dziś Rybitzky z pandadą rozważają przyszłość po konflikcie, odpowiem im, że dla Izraela pokłosiem tej operacji ma być prawdopodobnie usprawiedliwienie najazdu na Iran. Izrael zdaje sobie sprawę, że kwestii Strefy Gazy nie rozwiąże, a na miejsce Hamasu pojawi się kolejna hybryda żywiąca się nacjonalizmem na pożywce antysemityzmu, ale dla realizacji innych , bieżących celów, tę operację przeprowadza. 

Po raz kolejny na zakończenie napiszę - obym się mylił. Chciałbym, naprawdę, żeby chodziło tylko o kilka głosów w nadchodzących wyborach w Izraelu...

 

Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka