Alpejski Alpejski
2168
BLOG

Historyczny szczyt NATO?

Alpejski Alpejski NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 92


Przymiotnik historyczny bywa często nadużywany w mediach i dyskusjach. Czasem to, co na początku wydaje się historyczne – czytaj na tyle istotne, że zostanie zapisane w księgach i zmieni bieg wydarzeń – czas szybko weryfikuje, jako nieistotne.

Jednak w przypadku NATO mamy do czynienia ze zdarzeniami absolutnie niecodziennymi.

Oto moja lista znaczenia tego, co się stało.

1 – Przystąpienie Szwecji do NATO.

Od ponad 200 lat Szwecja konsekwentnie unikała wszelkich sojuszy starając się pozostać neutralną. Jednak działania Rosji przez ostatnie lata spowodowały, że Szwedzi obserwujący ciągłe symulowane ataki nuklearne rosyjskich bombowców na jej terytorium zaczęli się bać. Absurdalna z punktu zdrowego rozsądku agresja na Ukrainę, spowodowała, że Szwedzi zmienili drastycznie swoje podejście do neutralności rozumiejąc, że wobec rosyjskich bredni o „Trzecim Rzymie” racjonalne działania dyplomacji są skazane na klęskę. Opowieści Putina o tym, że widzi swoją osobę, jako następcę Piotra I, musiały przerazić nie tylko analityków, ale też zdecydowaną opinię wydali zapewne lekarze, nie pozostawiając Szwedom innego wyboru jak członkostwo w NATO.

2 – Przystąpienie Finlandii do NATO.

Znakomicie podsumował wyniki szczytu Prezydent Biden - „Putin chciał finlandyzacji całej Europy, a otrzymał Finlandię w NATO”. Ta błyskotliwa konkluzja zawiera historię zmagań Finlandii z „Rosyjskim niedźwiedziem” i ogromny ładunek polityczny. Po wielkich ofiarach, jakie w obronie swojej niepodległości i terytorialnej integralności poniosła Finlandia, Helsinki stały się symbolem pokojowego dialogu. Jedynak polityka Putina przekonała Finów, że o żadnej dyplomacji więcej mowy nie może być, jeśli za tą dyplomacją nie będą stały armaty.

3 – Rosja ze statusu strategicznego partnera NATO, spadła do roli nie tylko przeciwnika. Rosja jest postrzegana teraz, jako wróg.

Jak rozumieją to Niemcy? Oczywiście ostatnie miesiące przyniosły niesamowite pobudzenie w szeregach „wyrozumiałych dla Putina”, jak w Niemczech nazywa się propagatorów rosyjskiej propagandy. Główne założenie, na jakim opierają swoją argumentację ci „intelektualiści” to to, że Putin został przez NATO sprowokowany. Jeszcze dalej idą konserwatywne media w Szwajcarii, gdzie przeczytać można, iż Rosja wyprzedziła jedynie planowany atak NATO. Te skandaliczne opinie szerzy przykładowo „Weltwoche”, tygodnik, który wybitny felietonista Henryk Broder nazwał „głosem putinistów” i zerwał w trybie natychmiastowym wszelką współpracę z redakcją. Ale to poruszenie zwolenników Putina pozwoliło na ich rozpoznanie i zaklasyfikowanie. Dla nich złote czasy się skończyły.

Rosja w rozumieniu politycznym jest już jedynie wrogiem, bo nikt nie robi sobie już nadziei, że z Rosją można się ułożyć i jej zaufać. Na razie nikt tego nie o ogłasza w formie fanfar, ale pojawiają się w mediach bardzo silne sygnały nowego kursu. Es ist vorbei! Putins Russland ist ab heute kein Gegner mehr - sondern ein Feind ( Przeminęło - koniec. Rosja Putina jest od dziś żadnym przeciwnikiem, jest wrogiem. ) – mówi felietonista „Focusa“ Urlich Reitz. I możecie mu wierzyć. Niemcy nie ogłoszą tego, ale będą działać konsekwentnie.

Ogromną zasługą emerytowanych generałów Bundeswehry jest tu neutralizacja kłamliwej propagandy, głoszonej przez czołowego proputinowskiego doradcę Angeli Merkel, generała Vada. Kto nie mieszkał w Niemczech nie zdaje sobie sprawy z ostrożności, z jaką Niemcy ferują opinie o innych ludziach. W zasadzie jest to tabu w rozmowach towarzyskich. Ale wobec Vada starzy generałowie się postawili. Niedawno generał dr Wittmann bez ogródek skomentował kłamstwa Vada na temat konieczności wieloletniego szkolenia na „Leopardy” ukraińskich żołnierzy. Vad próbował w ten sposób przekonać Kanclerza i opinię publiczną, że nie ma mowy o dostarczaniu Ukrainie czołgów. Wittmann odparował, że – kiedy obejmowałem dowództwo korpusu pancernego, w ciągu tygodnia nauczyłem się „Leopardem” jeździć, strzelać i trafiać cele.

4 – Decyzja o umieszeniu na terenie Polski Dowództwa V Korpusu i rozbudowaniu sił natowskich oznacza nic innego jak to, że na terenie Polski rozmieszczone zostaną nowoczesne systemy przeciwrakietowe i przeciwlotnicze. Jak od lat na tym blogu piszę, że obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza to absolutna podstawa i konieczność! Duże siły natowskie oznaczają, konieczność ich ochrony – przy okazji ochroną zostaną zapewne objęte ogromne obszary terytorium Polski. Innej możliwości nie ma.

5 – Rola Polski ciągle wzrasta.

Przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO całkowicie zmienia mapę taktyczną i strategiczną Europy Północnej i Środkowej, a Bałtyk staje się dla Rosjan morzem straconym, jako potencjalny teatr udanych działań wojennych w przypadku antynatowskiej eskalacji.

Analena Baerbock Minister Spraw Zagranicznych Niemiec widzi przystąpienie Szwecji i Finlandii, jako wzmocnienie wszystkich „wschodnioeuropejskich przyjaciół” – czyli krajów bałtyckich i takich jak Polska, Słowacja Czechy.

Politycy Zielonych od początku wojny na Ukrainie deklarują zerwanie z arogancją i ignorancją niemieckich elit w sprawie tych krajów. Tak, więc powiedzenie o Rosji „nasz sąsiad” jest już postrzegane, jako aroganckie wobec Polski i krajów bałtyckich.

6 – USA wraca do gry.

Ponoć po ataku na Pearl Harbor Yamamoto miał powiedzieć – obawiam się, że obudziliśmy smoka. Wywołując wojnę na Ukrainie Putin powinien zamruczeć pod nosem te same słowa. Ten smok nie jest i nie będzie agresywny. Nie zaatakuje pierwszy, ale zmrużył oczy i jest czujny. A niedawno pisano o śmieci mózgowej NATO. Jak widać historia się nie skończyła.


Podsumowując.

Na miejscu Putina przejąłbym się bardziej odkrytym wschodem Rosji, z którego przerzucono ogromne siły, aby walczyły na Ukrainie. Ten chiński smok, się nie przebudził, bo był cały czas bardzo uważny i przyczajony bacznie obserwuje sytuację. A ma z Rosją stare zadawnione porachunki. Azjatyckie smoki mają dobrą pamięć i są cierpliwe.

Każdy historyk już wie, że to, co stało się na szczycie NATO przejdzie do podręczników historii, jako bardzo ważna data. Ale to dopiero pierwszy krok, bo nasza demokracja nie ma wyboru. Musimy wspólnie obronić jej wartości.

Będzie się działo? Jestem przekonany, że tak.

Choć powiedzenie - obyś żył w ciekawych czasach, to niestety klątwa…

Nie ma się na co cieszyć, ale mogło być gorzej, choć wielkie zmagania przed nami, to możemy mieć powody do lekkiego optymizmu.




ps. 30.06.2022 ; 12:58 Właśnie przed chwilą w "Die Welt" ukazał się znakomity tekst Anne Applebaum żony Radosława Sikorskiego: https://www.welt.de/politik/ausland/plus239645061/Anne-Applebaum-Oder-wir-werden-in-ganz-Europa-einen-offenen-Krieg-haben.html 



pozostałe ciekawe linki: https://www.focus.de/politik/meinung/videokommentar-von-ulrich-reitz-es-ist-vorbei-warum-putins-russland-kein-gegner-mehr-ist-sondern-ein-feind_id_108087937.html

https://www.welt.de/debatte/henryk-m-broder/plus239633455/Henryk-Broders-Abschied-von-der-Weltwoche-Es-geht-nicht-anders.html

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka