Od 5 lat nie bylem w kinie. Nie bylo filmu wartego obejrzenia.
Rodzina podarowala mi 3 lata temu na urodziny ozdobne pudelko z dwoma biletami do kina i dwoma bonami na wyzerke. Pudelko natychmiast "zgubilem".
W tym tygodniu pudelko niestety sie odnalazlo. Konczyl sie termin waznosci. I postawiono mnie ultimatum.
Jedynym filmem, na ktorym wytrzymalbym do konca bylo "Morderstwo w Orient Expressie". Czytalem ksiazke. Znam dobrze film z 1974 z bombowa obsada - Albert Finney i Oscar dla Ingrid Bergmann. Znam tez jeszcze lepsza ekranizacje z bodajze 2010 roku z Davidem Suchetem.
Wchodze do kina. Na bramkach multimedia. Stoja jakies maturzystki od tego i owego. Sala mala, zapelniona w trzeciej czesci, wielgachne fotele smierdzace jakims tworzywami z dalekiego wschodu. Obraz cyfrowy, bo widac kazdy wlosek. Glosniki wala na full. Niepredko tu wróce.
Sam film jest do kitu. Zaczyna sie w Jerozolimie. Pozniej tez efekciarstwo. Tricki komputerowe. Zamiast kameralnej sztuki Agathy Christie jest film akcji. Postacie tez poprzekrecane. Z Wlocha robia Meksykanina, dystyngowany emerytowany angielski pulkownik z Indii jest czarnoskory, z dyplomatow zrobili baletnikow.
Filmu nie ratuja aktorzy. Branagh nie wyglada na Belga, Depp wyglada jak gangster z taniej bajki, boska Penelopa zamiast sierotki-misjonarki mogla lepiej zagrac dodana role prostytutki. Etc.
Technicznie dodano rozne bzdury. Pociaga sie wykoleja. Lokomotywa stoi krzywo na torach. Na drezynie przyjezdza tuzin serbskich kolejarzy z lopatami. W godzinke pociag stoi znowu na szynach.
No i ta nieszczesna Jerozolima. Przed sciana placzu stoi trzech duchownych. Rabbi, ksiadz i imam. Jeden z nich ukradl cenna szkatulke ze swiatyni. Hercules Poirot wbil swoja laske w sciane i zaczyna dochodzenia. I juz bylem pewny, ze powtarzaja scene z "Szatana z siodmej klasy". Na lasce jest niewidoczna sadza, kazdy podejrzany musi jej dotknac, Poirot powie, ze laska zdradzi zlodzieja, etc.
Ale i to spartolono.
Film dostaje 1 gwiazdke na 5 mozliwych. Za blizne na twarzy Johnny Deppa z jego pirackich filmow.
(791) 810 222
Komentarze