AndrzejR2 AndrzejR2
833
BLOG

Tak się bawi WOŚP: Jak by nie liczyć 30% w zlew.

AndrzejR2 AndrzejR2 Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

W notkach „[…] Śniadanie” i „[…] Lunch” pokazałem jak Jeffrey na śniadanie i lunch przyswaja całość kwot zebranych w zbiórkach publicznych pod nazwą „Wielki Finał WOŚP”. Dokładniejsza analiza struktury produktów zużywanych do sporządzania śniadań i lunchów Jeffrey wykazała, że około 5% tych kwot Jeffrey zostawia sobie na obfitą obiado-kolację.

Tytułem wstępu garstka podstawowych informacji na temat źródeł przychodów WOŚP. Źródła te są wyspecyfikowane w sprawozdaniach finansowych WOŚP i są to:
1. Kwoty uzyskane w wyniku zbiórek publicznych i jak już wiemy z poprzednich notek, w całości przez WOŚP zdefraudowane,
2. Darowizny na realizację celów statutowych WOŚP,
3. Przekazywane przez osoby fizyczne, na realizację celów statutowych WOŚP, 1% podatku dochodowego.

Precyzując, przychody wymienione w punktach 2 i 3 są darowiznami celowymi, a cel ten jest wskazany § 8 statutu WOŚP i brzmi: Celem Fundacji jest działalność w zakresie ochrony zdrowia, polegająca na ratowaniu życia chorych osób, w szczególności dzieci, i działanie na rzecz poprawy stanu ich zdrowia, jak również na działaniu na rzecz promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej.

Zarząd WOPŚ sprzeniewierza się jednak tej jednoznacznie wyrażonej woli darczyńców i całość przychodów z punktów 2 i 3 oraz 5% z punktu 1 przeznacza na: koszty administracyjne, finansowanie procesów pozyskiwania darowizn, organizowanie imprez muzyczno-tanecznych z wyszynkiem alkoholu, tajemnicze szkolenia wolontariuszy i utrzymanie Ośrodka Szadowo Młyn”, pokrywanie strat na spekulacjach walutowych i inwestycjach finansowych , a pozostałą gotówkę odkłada w spiżarni.

Dla odwiedzających blog komentatorów specjalnej troski sformułuję to tak: wydatki na koszty administracyjne, finansowanie procesów pozyskiwania darowizn, organizowanie imprez muzyczno-tanecznych z wyszynkiem alkoholu, tajemnicze szkolenia wolontariuszy i utrzymanie Ośrodka Szadowo Młyn”, pokrywanie strat na spekulacjach walutowych i inwestycjach finansowych oraz odkładanie gotówki do spiżarni na pewno nie służą realizacji celów statutowych WOŚP.

No dobrze, skoro znamy już jadłospis kolacyjny Jeffreya to możemy przejść do wyliczenia kaloryczności tego posiłku.

Dane zaczerpnąłem ze sprawozdań finansowych WOŚP za lata 2008-2012 i tych też lat będą dotyczyły moje wyliczenia.

Koszty administracyjne.

Razem za lata 2008 – 2012 jest to 24,83 mln PLN. Na tę kwotę składają się między innymi:
- wynagrodzenia 8,02 mln PLN,
- zakup nowej siedziby 8,4 mln PLN ( i nie jest to Szadowo Młyn)
- usługi obce 5,91 mln PLN
- reprezentacja i reklama 0,93 mln PLN ( 677 tys. PLN w 2011 roku )
- podróże służbowe 90 tys. PLN
- inne koszty 1,5 mln PLN
Na te usługi obce i inne koszty składają się między innymi 1,1 mln PLN na zakup środków transportu i 1,7 mln PLN na leasing tychże. Razem 2,8 mln PLN na fury.

Pozyskiwanie darowizn.

Razem za lata 2008 – 2012 jest to 14,7 mln PLN. Na tę kwotę składają się:
- wydatki na organizację „Finałów” 11,85 mln PLN,
- wydatki na pozyskanie „1%” 2,87 mln PLN.
W sprawozdaniach WOŚP wydatki te wykazywane są jako koszty działalności statutowej. Ja tego nie traktuję nawet jako bajki dla naiwnych, bo to co najwyżej bajki dla ociężałych umysłowo. W sprawozdaniach za latach 2008 – 2009 wydatki te wykazywane były jako osobne pozycje, czyli wydatki na organizację zbiórek publicznych „Wielki Finał” i pozyskiwanie „1% procenta”. Od roku 2010 wydatki te w sprawozdaniach są agregowane z wydatkami na organizację „Przystanku Woodstock” i wykazywane pod pozycją „Wydatki na działalność propagatorską i pożytku publicznego. W celu rozdzielenia tych zagregowanych kwot zastosowałem ekstrapolację ich wzajemnego stosunku uśrednionego za lata 2008 – 2009.

Organizowanie imprez muzyczno-tanecznych z wyszynkiem alkoholu.

Razem za lata 2008 – 2012 jest to 13,6 mln PLN. Chodzi oczywiście o wydatki na organizację „Przystanku Woodstok”. Nic więcej tu dodawać nie trzeba.

Tajemnicze szkolenia wolontariuszy i utrzymanie Ośrodka Szadowo Młyn”.

Razem za lata 2008 – 2012 jest to 4,7 mln PLN.

Pokrywanie strat na spekulacjach walutowych i inwestycjach finansowych.

Razem za lata 2008 – 2012 jest to 6,3 mln PLN. Na tę kwotę składają się zrealizowane ujemne różnice kursowe i zrealizowane straty na zakupionych jednostkach uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych.

Odkładanie do spiżarni.

Razem za lata 2008 – 2012 jest to 25,7 mln PLN.
Rok 2012 WOŚP zakończyła z saldem aktywów obrotowych 54,8 mln PLN na co składało się 50,2 mln PLN gotówki w kasie i na rachunkach bankowych, 3,1 mln PLN zapasów magazynowych i 1,4 mln PLN w krótkoterminowych rozliczeniach międzyokresowych. Ale WOŚP ze zbiórki publicznej „rozlicza się” w okresach 1,5 rocznych. Jak to uwzględnić i oszacować? Bardzo prosto. W 2011 roku na działalność statutową, oczywiście po odjęciu „Wydatków na działalność propagatorską i pożytku publicznego” WOŚP wydała 43,1 mln PLN. Biorąc pod uwagę, że jest w tym tylko 2/3 wydatków finansowanych z przychodów w 2011 roku do wydania z przychodów roku 2011 przechodzi na rok 2012 1/3 z 43,1 mln PLN czyli 14,3 mln PLN. Po odjęciu tych 14,3 mln od 54,8 otrzymujemy na koniec 2012 roku 40,5 mln PLN „luźnej” gotówki na kontach i w kasie WOŚP. Powyższy fragment szczególnie polecam uwadze komentatorów głoszących dogmat wiary sekty WOŚP mówiący o tym, że prawicowe moherstwo nie jest w stanie pojąć finezji jeden i pół rocznego cyklu rozliczeń puchy. Musimy jeszcze sprawdzić z jaką ilością „luźnej” gotówki WOŚP rozpoczęła rok 2008. Stosując metodę szacowania jak wyżej uzyskujemy kwotę 14,8 mln PLN „luźnej” gotówki na początku roku 2008. Odejmujemy teraz 14,8 mln od 40,5 mln i otrzymujemy kwotę 25,7 mln PLN „wygospodarowanej” przez WOŚP w latach 2008 – 2012 „luźnej” gotówki, którą można przeznaczyć do zabaw z kasą.

Po podsumowaniu wydatków, które na pewno nie zostały przeznaczone na chore dzieciaczki otrzymamy kwotę 64,1 mln PLN. A po dodaniu 25,7 mln PLN „luźnej” gotówki będzie to już 89,8 mln PLN. Jak to przeliczyć na niewykorzystane szanse ratowania życia tych małych istot nie wiem.

Dla pełnego obrazu podsumujmy przychody WOŚP w latach 2008 – 2012. Jest tego 276,8mln PLN. Pominąłem 2,8 mln PLN ze zbiórki publicznej na motopompy i nosze dla OSP z okazji powodzi w 2010r. Za to dodamy do przychodów 9,2 mln odsetek od lokat. Razem otrzymujemy 286,0 mln PLN przychodów WOŚP w latach 2008 – 2012.

I już ostatni rachunek. Dzielimy 89,8 mln przez 286 mln, a wynik mnożymy przez 100%. Czyni to 31% przychodów WOŚP nieprzeznaczonych w latach 2008 – 2012 na ratowanie życia chorych osób ze szczególnym uwzględnieniem chorych dzieciaczków.

Na razie nie zajmowałem się wydatkami na „słynny”program RUR, które to wydatki WOŚP zalicza na poczet realizacji swojego celu statutowego, ale się zajmę. Zajmę się też „Złotym Melonem” i wtedy wreszcie będziemy już mogli sformułować wnioski końcowe.

A cha, zapomniałbym jeszcze o kwestii podatkowej. Zgodnie z treścią art. 17 ust. 1 pkt 6c Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, kwota przychodów 64,1 mln PLN jako nie przeznaczona na działalność statutową, nie podlega zwolnieniu z tego podatku, a to kolejne 12,2 mln PLN w zlewie.

Piszę jak jest.

I jeszcze „Instrukcja dla komentatorów ...”

AndrzejR2
O mnie AndrzejR2

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka