AndrzejR2 AndrzejR2
863
BLOG

Zakaz pełnienia wszystkiego, czyli wielki powrót Kononowicza

AndrzejR2 AndrzejR2 Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Zapewne zaskoczenie wysokością orzeczonych kar bezwzględnego więzienia dla Mariusza Kamińskiego i współoskarżonych spowodowało, że komentatorom wyroku, w tej liczbie orłom temidy telewizyjnej, umknął fakt, że wobec M. Kamińskiego orzeczono środek karny nieznany ustawie. Trudno się temu dziwić mając na uwadze fakt, że funkcjonariusz publiczny Waldemar Chmielewski, który przekraczając swoje uprawnienia, ze szczególnym okrucieństwem zamordował bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, przesiedział w pierdlu raptem 4,5 roku, a M. Kamiński i trzej współoskarżeni za podrobienie pieczątki i podpisu burmistrza pójdą za kraty na 2,5 do 3 lat.

Co umknęło uwadze wybitnym prawnikom szklanego ekranu?
Zacytuję dosłownie. Na podstawie art. 39 pkt 2 kk, w związku z art. 41 § 1 kk […] orzeka wobec oskarżonego Mariusza Kamińskiego zakaz zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, w organach kontroli państwowej, w organach kontroli samorządu terytorialnego, oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych na okres 10 lat.

Porównajmy to z treścią powołanej w wyroku podstawy prawnej. Art. 39 pkt 2 kk stanowi, że Środkami karnymi są: zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej, a art. 41 § 1 kk normujący przesłanki orzekania zakazu zajmowania określonego stanowiska stanowi, że Sąd może orzec zakaz zajmowania określonego stanowiska albo wykonywania określonego zawodu, jeżeli sprawca nadużył przy popełnieniu przestępstwa stanowiska lub wykonywanego zawodu.

Z przytoczonej treści wyroku wynika bezpośrednio, że wobec M. Kamińskiego orzeczono środek karny w postaci zakazu zajmowania wszelkich stanowisk u określonych pracodawców państwowych i samorządowych, przy czym w przytoczonej treści powołanej w wyroku podstawy prawnej tak określonego środka karnego brak.

Przekładając to na język bardziej komunikatywny można powiedzieć, że wobec M. Kamińskiego orzeczono zakaz zajmowania między innymi stanowisk kierowcy, gońca lub sprzątacza.

Od razu w tym miejscu rodzi się pytanie czy czyn polegający na orzeczeniu wobec skazanego środka karnego nieznanego ustawie wyczerpuje znamiona czynu zabronionego z art. 231 kk, tj. przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu prywatnego i publicznego.

Innymi słowy rodzi się uzasadnione pytanie czy kolektyw skazujący M. Kamińskiego, bo trudno tych aktywistów walki z IV RP nazwać składem sędziowskim, nie popełnił takiego samego przestępstwa za jakie go skazał?

Co zaś do pojawiających się na Salonie insynuacji, że sędzia Wojciech Ł. działał na zlecenie, muszę stwierdzić, że są one nieuprawnione.

Byłem na wszystkich rozprawach gdzie sędzia Wojciech Ł. „sądził” słynnego „Strażnika Mazowsza”, który 11 listopada 2011 roku kopami z półobrotu potraktował spokojnie stojącego na chodniku Daniela Kloca. Otóż sędzia Wojciech Ł. nie sądzi, on występuje, i najwyraźniej posiada własną, autorską koncepcję wymiaru sprawiedliwości, w której przepisy prawa zajmują miejsce poślednie.

Piszę jak jest.

AndrzejR2
O mnie AndrzejR2

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka