Jak wszyscy zapewne wiemy na pojutrze, uzbrojony w broń palną laureat Pokojowej Nagrody Nobla zaplanował kontratak w obronie Sądu Najwyższego. Swój czyn zbrojny pan Bolesław, zapewne wbrew swoim planom, rozpocznie na bramce wykrywacza przedmiotów metalowych przy wejściu do SN. Tam bowiem ochroniarz SN podejmie próbę odebrania panu Bolesławowi rewolweru wnoszonego przez niego do budynku SN. Jaki będzie to miało dla niego skutek, to już pan Bolesław ogłosił publicznie. Czy i ile jeszcze będzie ofiar czynu zbrojnego pana Bolesława, zależy jedynie od tego, jaki zapas amunicji zdołał zgromadzić Szacowny Noblista.
Piszę jak jest.