zhongguo zhongguo
357
BLOG

TANCERZ W CIELE KOBIETY

zhongguo zhongguo Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tańca.

  Niniejsze święto zostało ustanowione w 1982 roku przez Komitet Tańca Międzynarodowego Instytutu Teatralnego.

Z tej okazji zapraszam do Shenyang, gdzie przyszedł na świat mój dzisiejszy bohater.

Mukden w języku mandżurskim, dawniej Fengtian, to stolica prowincji Liaoning leżącej w północno-wschodnich Chinach.

Miasto przemysłowe o krajobrazie pełnym kominów fabrycznych, o niskich domach z cegły, z zapachem pierogów parujących w bambusowych koszach i kipiącym gorący mlekiem sojowym.

To tutaj w 1967 roku podczas Rewolucji Kulturalnej urodził się Jin Xing. Jego godność oznacza dosłownie „złota gwiazda” lub Wenus.

Rodzice byli pochodzenia koreańskiego. Ojciec był oficerem i zagorzałym komunistą. Dla ojca liczyła się tylko partia. Matka tłumaczka, podejrzana o działalność wywiadowczą podczas Rewolucji Kulturalnej zmuszona była poddać się samokrytyce.


image 

                                                                                         image


Jin Xing wspomina rodzinne spacery. Milczący ojciec idzie z przodu, matka z dziećmi kilka kroków za nim.

Jin Xing zaczął uczęszczać do miejscowej szkoły mniejszości koreańskiej.

Pewnego dnia przyjaciele rodziców włączają gramofon i zaczynają tańczyć. Tacy są Koreańczycy, kochają muzykę i taniec.

Pierwszy występ małego artysty odbył się w przedszkolu.

Lokalna telewizja przyjeżdża do szkoły podstawowej, aby nakręcić program o chłopcu. Chłopca obserwuje dyrektor wojskowej kompanii tanecznej.


                                               image


W wieku 6 lat Xing uczestniczy w swoim pierwszym przedstawieniu tańca klasycznego, w chińskim balecie zatytułowany „Dziewczyna z białymi włosami”. Sztuka opowiada historię wieśniaczki maltretowanej przez despotycznego szefa.

W domu mały chłopiec przywiązuje do głowy poszewkę od poduszki, aby symulować włosy i naśladować kroki taneczne bohaterki.

Tej nocy śni, że uderza go piorun i zmienia go w kobietę.

Wkrótce jest wybrany spośród 500 małych tancerzy. Dom odwiedza pięciu funkcjonariuszy, aby porozmawiać z rodzicami o przyszłości artystycznej syna. Wyjaśniają, że to szczególny zaszczyt i wielka szansa dla małego chłopca. W ZSRR i Chińskiej Republice Ludowej jakość edukacji muzycznej w wojsku nie ma sobie równych.

Ojciec się zgadza, ale matka odmawia.

„Miejsce chłopca jest na studiach” - mówi. - Taniec jest dobry dla dziewczynek”.

Płacz, łzy… nic nie pomaga. Dziewięciolatek pozostaje w tradycyjnym łóżku (kang) i odmawia jedzenia. Po dwóch dniach strajku głodowego srogi ojciec, a nie matka, ulega i skłania syna do napisania oświadczenia;

„Drodzy rodzice, przysięgam, że chcę wstąpić do wojska! Zrobię co w mojej mocy, aby służyć krajowi i partii komunistycznej.

Pułkownik Jin Xing ”

W szkole uczy się chińskiej akrobatyki, chińskiego tańca tradycyjnego, klasycznego baletu rosyjskiego.

Nauczyciele są zgodni: jest wyjątkowo utalentowanym tancerzem, ale jest za chudy, za mały (168 cm) i zbyt mało umięśniony. Chłopiec tańczy męskie role lecz woli role kobiece, które bardziej mu odpowiadają.

                                          image


Pociąga go scena, kiedy podnosi się kurtyna, zapalają się światła, wzrasta napięcie widowni, chłopiec czuje się szczęśliwy.

                            image


W 1985 roku zostaje pierwszym chińskim tancerzem klasycznym. W nagrodę awansuje w hierarchii wojskowej.

Ma 17 lat i zostaje pułkownikiem. Marzy o zabłyśnięciu w świecie tańca.

                            image


W wieku 18 lat zostaje uznany za najlepszego pierwszego tancerza w Chinach. Następnie uzyskuje stypendium do słynnej trupy „Modern Dance Company” u wielkiego mistrza Murraya Louisa. Tam odkrywa świat tańca współczesnego.

Nikt nie zna w Nowym Jorku przybysza z dalekich Chin, który nie mówi po angielsku i po raz pierwszy otwiera konto w banku.

Na Zachód pociąga go ciekawość tańca współczesnego, ale nie tylko. Chce też wiedzieć, kim jest.


                                  image


W 1989 roku wydarzenia polityczne w Chinach, zmieniają jego życie. Otrzymuje roczne stypendium w Ameryce, po masakrze na placu Tiananmen Bush senior przedłuża jego amerykańską wizę o cztery lata.

Uczy się u najlepszych:  Merce Cunningham, Martha Graham, Balanchine, Alvin Ailey, Murray Louis, Alwin Nikolais.

W kosmopolitycznym Nowym Jorku chiński tancerz czuje się jak w domu, ale po trzech latach przenosi się do Europy.

Ma 24 lata i chce odkrywać świat, zwłaszcza Europę, w której tkwią korzenie baletu.

                        image


We Włoszech pracuje dla telewizji, uczy tańca i tańczy. W Belgii udziela lekcji tańca w Royal Academy i ma własny zespół.

Coraz bardziej tęskni za ojczyzną. Bywa w małym brukselskim Chinatown zamawia chińskie jedzenie, aby być bliżej kraju.

 Pewnego dnia odbiera telefon od matki i mówi jej „wracam”.

Już wcześniej zdecydował się zmienić płeć. Gdy poznał społeczność gejowską Nowego Jorku, zdał sobie sprawę, że był jej częścią. Budził pasje, miał za sobą burzliwe miłości.

„Masz ciało mężczyzny, ale dla mnie jesteś jak kobieta”, wspomina w swojej autobiografii jeden z jego kochanków.

W Rzymie zostaje przedstawiony pięknej i utalentowanej transeksualnej artystce.

Wycina artykuły z prasy branżowej i konsultuje się ze specjalistami.

Przed operacją bezlitośnie spogląda w lustro. „Czy będę ładną kobietą? Czy będą chcieli mnie oglądać?”

Przyjaciele się boją:

"kobiety odwrócą się od ciebie plecami, homoseksualiści będą się brzydzić, mężczyźni wolą prawdziwe kobiety. Nikt cię nie będzie chciał."

„Będziesz sam” - ostrzega go matka.

Pekin 1998 - jej pierwszy występ po zmianie płci nosi tytuł „Czerwono-Czarne”. Urzędnik z wydziału kultury zadaje pytanie:

„czy czerwony to aluzja do partii, a czarny to aluzja do jej wrogów?”

 Nie do końca w to wierzy, kiedy Jin Xing, dyrektorka założonej przez siebie Beijing Dance Group, wyjaśnia, że tancerze są po prostu ubrani na czarno i mają czerwone wachlarze."


            image


W 1995 roku Jin Xing staje się kobietą po pięciu miesiącach kolejnych operacji w szpitalu w Pekinie.

Operacja zmiany płci zakończyła się sukcesem, ale mięśnie łydki uciskane przez 16 godzin podczas operacji zostały uszkodzone.

Od operacji minęły trzy lata, Xing nadal trochę kuleje. Jej ciało i umysł przeżyły bezprecedensową traumę i cierpienie. Schudła 14 kilogramów.

Przeszywa ją ostry ból, kiedy stawia stopę. Jednak lata szkolenia w wojsku spełniły swoje zadanie. Powraca do tańca i występów na scenie. Podczas spektaklu masaże w przerwie pozwalają jej znieść cierpienie do końca pokazu.

image 

                                                                                      image


Na premierze pekińska publiczność, która zwykle opuszcza salę przed końcem spektaklu, aby wsiąść do ostatniego metra, pozostaje na sali z półgodzinną owacją. Jin Xing otrzymuje pierwszą nagrodę państwową za swoje osiągnięcia w dziedzinie sztuki współczesnej.

W 2000 roku Jin Xing przeniosi się do Szanghaju, gdzie tworzy własny zespół tańca współczesnego.

W 2005 roku wyjeżdza ze swoją trupą do Paryża, aby zaprezentować „Carmina burana”, która odnosi wielki sukces dzięki wspaniałej choreografii barwnym kostiumom.


image


Dzwonek telefonu zmienia jej nowe życie. Matka dzwoni do niej, żeby powiedzieć, że adoptowała dla niej dziecko.

Pewna dwudziestoletnia dziewczyna, która nie chciała mieć nieślubnego dziecka, porzuciła syna. Jin Xing bierze chłopczyka w ramiona i zmienia mu pieluchę. Płynnie wkracza w nową rolę swojego życia.


image



Następnie adoptuje dwójkę innych dzieci, dziewczynkę i chłopca, stając się matką na pełnym etacie.


image

Podczas jednej ze swych licznych podróży, w samolocie spotyka przystojnego niemieckiego biznesmana. Kiedy Heinz-Gerd Oidtmann, przyszedł do jej domu, najstarsze dziecko wdrapało się na jego kolana.

Decyduje się wyjść za mąż 1 lutego 2005 roku.


               image


Rodzina miewa się doskonale.

image

zhongguo
O mnie zhongguo

CHINY - to moja pasja i powołanie. KRAJ, w którym jest najwięcej ludzi do polubienia. JĘZYK, HISTORIA, KULTURA, TRADYCJA ... wszystko mnie interesuje. Wśród moich podróży po Chinach losy wiodą mnie tam gdzie jest zawsze coś do odkrycia </&lt NAGRODA ''za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów pomiędzy narodem chińskim i polskim'' (2012 rok)"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura