Czasami warto zatrzymać się na chwilę i wszelkie doznania oraz bodźce płynące z zewnątrz usystematyzować, ocenić, zapamiętać… Szczególnie te, które docierają do nas podczas oglądu życia społecznego i politycznego. Nie jest to czynność li tylko symboliczna, czy też – o zgrozo! – zbędna. Skoro bowiem bywamy na Salonie, to warto mieć świadomość: kogo do tegoż Salonu wpuszczać nie wypada. To – jak sądzę – cenna wiedza.
Chociaż pewnie warto było by pokusić się o stworzenie jakiegoś „alfabetu” na wzór kisielowy, lecz niech czynią to pióra sprawniejsze i obeznane ze światem w stopniu odpowiednim. Ze swej strony chcę uwiecznić tylko kilka postaci, których dorobek nie może pozostawać w ukryciu przez kolejne lata, dekady i stulecia. Mam nadzieję, że lista ta będzie przez Szanownych uzupełniana na bieżąco. A niech tam!
1.Kużniar i Kim – za wygłoszone w duecie stwierdzenie, iż w przypadku posyłania 6-cio latków do szkół rząd ma prawo decydować („bo wie lepiej co służy dzieciakom od większości rodziców!”) i jednoczesne wyrażanie świętego oburzenia na obowiązujące zapisy ustawy antyaborcyjnej („bo każda kobieta ma prawo do wolnego wyboru i powinna sama decydować”).
2. Schmidt czyli świeżo upieczona posłanka .Nowoczesnej – za formę złożenia przysięgi poselskiej. Otóż, p. poseł dodała na koniec przyrzeczenia słowa: „Tak mi dopomóż Bóg” ale … jedynie w swej duszy. Z jakiej przyczyny? By nie drażnić swoich wyborców! Bogu świeczkę i diabłu…
3. Jastrun (z tych Jastrunów!) - za heroiczną obronę zasad praworządności i postepowania zgodnego z literą prawa w kraju nad Wisłą po objęciu rządów przez nową władzę, uzupełnioną stwierdzeniem : „Mam nadzieję, że na kwestię uchodźców przybywających nielegalnie do Europy i Polski da się jakoś przymknąć oko”. Genetycznie uwarunkowane poczucie sprawiedliwości… Socjalistycznej!
4.Olechowski – za powtarzanie, iż zamachy w Paryżu są de facto dziełem Francuzów i Belgów z jednoczesnym dopingowaniem możnych państw zachodnich aby czym prędzej rozprawili się z tzw. Państwem Islamskim, które jest wylęgarnią terrorystów. Domyślam się zatem, że ziemie opanowane przez ISIS zamieszkują w przewadze potomkowie Karola Wielkiego i Ludwika XIV. Bla, bla, bla…
5.Michalik (ta od plagiatów i obłąkanego feminizmu) – za propozycję urządzenia życia społeczno-gospodarczego według zasady: kobiet w Polsce jest więcej niż mężczyzn, więc w Sejmie, rządzie, prokuraturze, spółkach skarbu państwa, straży pożarnej, wśród kapłanów, a może nawet polskiej reprezentacji rugby powinno być więcej kobiet. Boże chroń jej partnera!
6.Szumlewicz (cholera zresztą wie jak naprawdę się nazywa) – za wsparcie propozycji Moskwy aby w Polsce najeźdźców bolszewickich z 1920 roku uhonorować odpowiednia ilością pomników. Na nowe rozdanie szykuje się godny następca Stefana N.
7.Sianecki – za wiekopomne odkrycie z zakresu nauk humanistycznych. Podczas przeprowadzania quizu z posłanka Pomaską (PO) ujawnił istnienie „narodowości imigranckiej”. Szacun kolo!
8. Gozdyra (chyba Agnieszka) – za pytanie skierowane do jednego z polityków: czemu Roman Dmowski nie przystąpił jeszcze do jego partii? Matko Boska!
9. Płatek (podobno profesor…) – za ogłoszenie, iż w związkach jednopłciowych rodzi się więcej dzieci niż w związkach heteroseksualnych. Nobel!
10. Morozowski (wnuk Mordki czy jakoś tak…) – za wprowadzenie nowej figury retorycznej pozwalającej ucinać dyskurs wtedy gdy nabiera prawdziwych rumieńców lub nie jest w smak prowadzącemu, a nazywanej powszechnie: „No dobrze. Musimy kończyć”.
PS Celowo „w Polsce” a nie „polskich”.
Inne tematy w dziale Polityka