Jako w pełni uzasadnione uznaję głosy krytykujące zachowanie prezydenta naszego kraju podczas "Marszu Żywych". Oczywiście nie jest mi dane znać poufnych i tajnych powodów, dla których głowa państwa polskiego zachowała się tak a nie inaczej, ale w żadnym razie nie mogę ocenić takiej postawy jako rycerskiej i honorowej. Trudno. Morze namiętności rozkołysało się na dobre. Czy będzie sztorm? Czas pokaże. Zatem dla przeciwwagi - dziś nie o emocjach lecz o twardych faktach.
Większość z nas słyszała zapewne o rosyjskim powiedzeniu brzmiącym "Tisze jediesz, dalsze budiesz" co oznacza, iż reprezentanci ludowej mądrości dawno odkryli zależność pomiędzy nierzucaniem się w oczy a osiąganiem celów. Zaryzykuję twierdzenie, że mimo powstania przywołanego przysłowia gdzieś, hen na nadwołżańskich stepach, ową maksymę do perfekcji opanowali wcale nie Rosjanie ale przedstawiciele nacji zamieszkującej w zwartej masie zupełnie inny region świata. Czy ta umiejętność jest przez nich wykorzystywana? Ależ tak!
Kiedy gorące ideowe spory relacjonowane są we wszelkich mediach, a przy rodzinnych stołach, podczas przerw w pracy i na spacerach zacięcie się o nich dyskutuje, to po cichu, poza świadomością ogółu przeprowadzane są prawdziwie znaczące zmiany. Przypomina to występy prestigitatora, który odwraca uwagę widowni mimiką twarzy, ruchami nóg, kręceniem młynków lewą ręką po to by prawą kończyną górną wyciągnąć zza pazuchy przestraszonego królika. Zwykle osiąga sukces. I tak pewnie będzie tym razem w przedstawieniu zwanym: życie.
Otóż w ostatnim czasie polski parlament (wraz z rządami) przyjął kilka rozwiązań, o których informacje nie popłynęły swobodnie w nadwiślański eter. Jedno z nich (z 2014 r.) dotyczy obywateli Izraela, którzy w latach 1939-1956 (!) zostali poszkodowani na ziemiach polskich w wyniku prześladowań z powodów rasowych (podobno rasy nie istnieją!) lub religijnych. Dodatek w wysokości 100 EUR ma być wypłacany comiesięcznie. Sam fakt przyjęcia takiego prawa zastanawia, ale ciekawsze są dwie związane z tymże kwestie. Po pierwsze władze polskie w razie wątpliwości dotyczących konkretnych osób będą respektować dokumenty przedstawiane przez instytucje izraelskie (np. Yad Vashem) oraz... Uwaga! Świadectwa ustne. Po drugie rok 1956 jako zamykający ustawowy okres wydawać się może nieporozumieniem ale nie jest to przypadek. Wystarczy poszperać nieco w sieci by odnaleźć opracowania, których autorzy z miedzianym czołem stwierdzają, iż np. emigracja żydowska z Polski z lat pięćdziesiątych była efektem panoszącego się antysemityzmu, rozruchów antyżydowskich i - to zaprawdę pyszne - cytuję: "obawy rodziców dzieci z rodzin ateistycznych i żydowskich przed skutkami ponownego, powszechnego wprowadzenia nauczania religii do szkół" (zob.: dr E. Węgrzyn, http://ejournals.eu/sj/index.php/PH/article/viewFile/360/356).
To co sprezentowało nam PO z PSL mierzi ale to nie koniec. Już pod rządami Zjednoczonej Prawicy sejm przyjął "Ustawę z dnia 15.09.2017 r. o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Państwem Izrael o zabezpieczeniu społecznym, podpisanej w Jerozolimie 22.11.2016 r." Mocą tegoż aktu spora grupa obywateli Izraela będzie miała zagwarantowane różnorakie świadczenia. Napisałem tylko o obywatelach Izraela bo iluż to Polaków uzyskało np. prawo do emerytury pracując w Izraelu? Prócz tego warto zaznaczyć, że przepisy obejmą również osoby, które opuściły nasz kraj z powodu lęku przed konsekwencjami popełnionych czynów oraz byłych aparatczyków partyjnych trzymających przez lata lud tubylczy za tzw. twarz. Pięknie, prawda?
Przed dokładna lekturą wspomnianego dokumentu zastanawiałem się czy porozumienie dotyczy również świadczeń na dzieci (np. 500+) ale nie. Tu nie popełniono harakiri choć było się o co bić. Tak,tak. W państwie izraelskim od 2003 roku wprowadzane są stopniowo ograniczenia w dotowaniu rodzin wielodzietnych i dziś zasiłki dla nich są znacząco niższe od obowiązujących w Rzeczpospolitej. Trzeba też pamiętać, że obecnie dzietność na żydowską kobietę jest wyższa od dzietności Arabek i wynosi średnio... 5,7 dziecka! W niektórych rodzinach ortodoksyjnych posiadanie przez rodziców 6, 7 czy 8 potomków nie jest wcale zjawiskiem wyjątkowym. 8 razy 500 złociszy piechotą nie chodzi... Dodać trzeba, że według pilotującej procedurę wdrożenia opisanego dokumentu w-ce minister MSZ Renaty Szczęch "nowo przyjęte przepisy wpłyną na poprawę stosunków gospodarczych pomiędzy Polską i Izraelem".
https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatekspertyzy/4254/plik/592.pdf
http://orka.sejm.gov.pl/opinie8.nsf/nazwa/1693_u/$file/1693_u.pdf
Przyznam, że wielu rzeczy nie wiem i wielu nie rozumiem. Potrafię jednak powiązać ze sobą pewne fakty. Choćby zwiększenie tempa wydawania polskich paszportów mieszkańcom Izraela (w roku 2016 - 2665, a w 2017 już 3530), wyżej opisane dziwne regulacje prawne, korzystne de facto dla jednej strony oraz wypowiedzi naukowych izraelskich tuzów, z których jedną koniecznie trzeba przytoczyć:
"Otwarta przestrzeń, świat żydowski powraca i ją wypełnia. Więc gdzie usadowicie tak wielu Izraelczyków, w państwie skurczonym, nadgryzionym ? Gdzie umieścicie setki tysięcy olim (imigrantów) którzy przybędą? Gdy mowa o narodzie żydowskim, trzeba myśleć sto i dwieście lat naprzód, z lotu ptaka, przestrzeni czasu, z przyszłości, jak bracia Wright, którzy pierwsi spojrzeli na ten cudowny świat z samolotu.".
Dr Guy Bechor (http://fzp.net.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=9642).
