Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
1915
BLOG

Donald Tusk gra oficjalnie przeciwko Polsce

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 80


Donald Tusk zasługuje na obszerną "biografię", biografię zdrady. Bez emocji, bez inwektyw, bez komentarzy, wystarczą fakty i definicje. Wystarczą paragrafy i cytaty, zanim jeszcze ujrzymy pełny i prawdziwy obraz zdrady smoleńskiej, afery Amber Gold czy sprzedaży „Ciechu”. Kiedy tylko może, uruchamia przeciwko Polsce nieprzyjazne lub wrogie komentarze, które są owocem jego manipulacji zdarzeniami i słowami. Nie miał powodu, by jednym zdaniem docenić sukces dyplomatyczny Polski na forum ONZ, ale miał powód, by nadać słowom Beaty Szydło znaczenie, które nie ma nic wspólnego z treścią słów wypowiedzianych przez polską premier*. Sam stawia się w gronie osób nieprzyjaznych naszemu krajowi, wręcz wrogich. I ma z pewnością pełną świadomość tego, że tak to będzie odebrane w Polsce przez wielu ludzi, nawet tych, którzy do tej pory byli wobec jego skandalicznych zachowań neutralni. Pozostanie przy nim wpływowa grupa osób, podobnie jak on myślących, zainteresowanych pogrążeniem Polski w chaosie i zdyskredytowaniem jej w oczach Zachodu, pozostanie przy nim zniewolony elektorat TVN. Tyle tylko, że Zachód sam dziś pogrąża się w chaosie, sam dokonuje autodestrukcji, zawieszony w ideowej próżni po odrzuceniu chrześcijańskich korzeni. Polska w tym szaleństwie nie bierze udziału i dlatego jest tak niewygodna dla liberalnych elit. Europa, jako całość, traci z każdym rokiem na znaczeniu - zyskują Niemcy i Rosja. Nic nowego.



Stwierdzenie, że Donald  Tusk nie realizuje ani polskich ani nawet europejskich interesów, a jedynie niemieckie jest truizmem. Dzieje się to już całkiem oficjalnie, bez niedomówień. Na kilka godzin przed głosowaniem na szczycie UE, kanclerz Niemiec powiedziała w Bundestagu, że cieszy się z faktu, że Donald Tusk zostanie szefem RE na drugą cześć kadencji. Ma więc silne wsparcie najsilniejszego gracza w Unii i musi mieć gwarancje, że Niemcy nie opuszczą go w potrzebie. Dlatego, ten tchórzliwy polityk, ma tyle bezczelności w sobie, żeby dyscyplinować polską premier, żeby szkodzić krajowi, z którego pochodzi, który wykorzystał zresztą cynicznie do swojej własnej kariery. Mówienie o Tusku, że jest nadal polskim politykiem to olbrzymie nadużycie. Realizuje w Brukseli scenariusze, które są dla Polski szkodliwe i zabójcze. Stoi na straży kłamstwa smoleńskiego, śląc Panu Laskowi wyrazy najwyższego uznania za odwagę i obronę prawdy z okazji jego urodzin**. O ekshumacjach milczy, a mógłby tu wiele zrobić, by choćby uspokoić nastroje. Wpycha się do polskiej polityki tylko po to, aby szkodzić. Po 2015 roku nie wykonał ani jednego gestu przyjaznego Polsce, choć pełniona przez niego funkcja mu tego nie zabrania. Kontakt z krajem podtrzymuje poprzez podsycanie buntu przeciwko polityce polskiego rządu. Stał się bożkiem dla spragnionych klęski PiS otumanionych wyborców i wielką nadzieją dla jego dawnych partyjnych kolegów, którzy wyraźnie nie radzą sobie sami z wykończeniem rządu. Grają dla niego TVN i GW, nowa, polska odmiana political correctness wciśnięta w stare sowieckie walonki, cuchnące na odległość myśleniem totalitarnym. Teraz, co prawda, tylko na poziomie kulturowym, na poziomie językowym, ale to właśnie na tych poziomach toczy się dziś prawdziwa walka o przyszłość Europy, także o przyszłość Polski.



Nie jesteśmy wbrew lansowanym tezom oazą konserwatyzmu, jakimś mitycznym Ciemnogrodem, to jest tylko ta gęba doprawiona naszemu krajowi. Polska jest liberalna i nowoczesna, ale nie oderwana tak jak Zachód od swoich chrześcijańskich korzeni. Ten balans między tradycją i nowoczesnością może służyć wszystkim Polakom  - zanurzonym w tradycji i tym, którzy sięgają po wzorce liberalne. Rząd Prawa i Sprawiedliwości odrzuca jedynie ewidentne działanie na szkodę Polski, donoszenie, nie zgadza się na dyktat Berlina i Brukseli w sprawach, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu i stabilnemu rozwojowi. Tylko tyle. Cała reszta jest polem do dyskusji i dialogu, do politycznego sporu. I tego, jak sądzę, oczekuje obecny rząd od opozycji i od samego Donalda Tuska. Uszanowania polskiej racji stanu. Są to jednak daremne oczekiwania, ponieważ dla Platformy czy tak zwanego Salonu najwyższą racją stanu jest pełna restytucja układu, który został zawarty w 1989 roku. Ten układ nie został jeszcze rozbity, dlatego nadal tak niszcząco działa na polską demokrację i  podejmowane przez PiS próby budowy silnego i sprawnego państwa.       


* https://twitter.com/donaldtusk/status/875029787512799236 

** https://twitter.com/donaldtusk/status/875355685667692546  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka