Zbliża się czas świątecznych zakupów. Ale niezależnie od tego, nowoczesne firmy sięgają do neuromarketingu i psychologii. Z korzyścią dla siebie, bo są od tego aby zarabiać. I z korzyścią dla klientów, którzy mogą otrzymywać w czasie zakupów dodatkowe bonusy czy też narzędzia ułatwiające podejmowanie decyzji. Jest to więc sytuacja Win-Win, w której obie strony wygrywają.
Neuromarketing to dziedzina, która łączy naukę (neurologię, psychologię) z marketingiem, aby zrozumieć i wpływać na decyzje konsumentów. „Dlaczego nie potrafimy oderwać się od mediów społecznościowych i zakupów online? W dobie platform takich jak TikTok, Instagram czy Allegro, marketing coraz częściej sięga po wiedzę z neuronauki, psychologii i ekonomii behawioralnej” – pisze ekspertka neuromarketingu Daria Widerowska.
Słowa mają moc
Zauważa też, że „Neuroobrazowanie ujawnia, że przetwarzanie słów o silnym zabarwieniu emocjonalnym prowadzi do specyficznej aktywacji ciała migdałowatego (amygdala), które odgrywa kluczową rolę w przetwarzaniu emocji”. Oraz że „Pozytywne słowa, zwłaszcza w kontekście uznania, pochwały czy motywacji, aktywują również układ nagrody w mózgu, generując uczucie przyjemności i zachęcając do powtarzania zachowań, które je wywołały. Badania fMRI wykazują, że pochwały i zachęta wzmacniają nie tylko procesy motywacyjne, ale poprawiają także wydajność i wytrwałość w działaniu, zarówno w sporcie, jak i edukacji”.
To oczywiście tylko lekki zarys wiedzy o neuromarketingu, która wyznacza firmom stosowanie neurostrategii. Z korzyścią dla klientów. Przykładów na prawdziwość tego poglądu jest mnóstwo. Przytoczmy tu jako pozytywne przykłady profesjonalnych inicjatyw sieci Żabka i IKEA Retail.
Szansa na 1,5 mln nagród wartych ponad 8 mln zł
W sklepach Żabka właśnie rozpoczęła się ogólnopolska loteria „Łap GIGA Foodziki w Żabce dzięki zdrapce”, w której do wygrania jest ponad 1,5 miliona nagród o łącznej wartości przekraczającej 8 milionów złotych. W tym GIGA maskotki (wysokość 120 cm), breloczki oraz bony zakupowe. Osoby, które dokonają zakupów za minimum 30 zł, mogą otrzymać zdrapkę z szansą na jedną z nagród. Loterii towarzyszy uruchomienie gry na platformie Roblox, powiązanej z postaciami Foodzików. „Łap Foodziki” to kolejna gra Żabki, która zasiliła platformę Roblox. Kilka lat temu firma umieściła na niej grę z elementami edukacyjnymi „Żabka Run: Porcja DobreGO!”, promującą wśród młodych ludzi dobre nawyki żywieniowe. Co istotne, loterią objęte są wszystkie towary dostępne w sklepach Żabka, z wyjątkiem napojów alkoholowych (z wyłączeniem piwa) i używek tytoniowych czy nikotynowych.
Mechanizm jest oczywisty – dostajemy realną obietnicę otrzymania nagrody, a to dobrze nastraja do zakupów, które i tak musimy zrobić. Firma buduje emocjonalną lojalność klientów a ci zyskują szansę na dodatkowy bonus i miłe spędzenie czasu podczas edukacyjnych gier.
Stwórz własną listę prezentów
Inne nowoczesne narzędzie budowania lojalności oferuje IKEA, a mianowicie możliwość stworzenia indywidualnej listy prezentów. To sposób, żeby wszystkie pomysły zebrać w jednym miejscu, aktualizować je i dzielić się z bliskimi. „Dzięki temu przygotowania do świąt, urodzin czy innych ważnych okazji staną się spokojniejsze i przyjemniejsze” – zachęca sieć. Jest tu wykorzystany tzw. efekt IKEA polegający na tym, że ludzie lubią mieć poczucie sprawstwa, czy też wpływu. Dlatego tego typu konfiguratory, personalizacja czy możliwość nawet symbolicznego wyboru są kluczowe.
To nie jest tylko funkcja - to inwestycja w lojalność i sprawczość klienta. I znowu mamy sytuację win-win. Firma zyskuje przywiązanie klientów i może liczyć na większą sprzedaż a klienci mogą ułatwić sobie bardziej rozsądne i mniej impulsywne zakupy.
Neuromarketing jest dobry
Jako społeczeństwo mamy rekordowo niski poziom kapitału społecznego, a mówiąc wprost – nie ufamy sobie. Stosowanie metod opartych na neuromarketingu może więc skłaniać do zarzutów o „manipulacje”. Będą one jednak tylko dowodzić braku zrozumienia dla mechanizmów działania ludzkiego mózgu. Bo zanim nauka je zgłębiła, to ludzie już instynktownie od wieków te mechanizmy wykorzystują. Choćby estetycznie wykładając towary na straganach i w sklepach. W końcu każdy woli patrzeć na ładne ekspozycje niż na byle jak rzucony towar. Różnica polega na tym, że dzięki nauce możemy takie metody stosować bardziej świadomie i zwiększając ich ilość. A to finalnie oznacza większą paletę możliwości korzystnych transakcji tak dla klientów, jak i sprzedawców.
Poglądy idące w poprzek politycznych podziałów, unikanie zamykania się w bańkach dezinformacyjnych, chętniej konkretne sprawy niż partyjne spekulacje.
Dziennikarz, publicysta, bloger, z wykształcenia historyk.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka