Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
187
BLOG

Duda i Trzaskowski - personalnie

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Porównajmy osobowości obu kandydatów.


Duda - to postać raczej mało samodzielna, ale dążąca do odrębności względem PiS. Tyle, ze ta odrębność nie tyle jest samodzielnością, co uleganiem wpływom żony i środowisk z nią związanych.

Czyli opcja pro- żydowska. 

Owszem , jest opieranie się na wartościach katolickich. Tyle, że obowiązująca doktryna KK jest już praktycznie tożsama z judaizmem; różni je liturgia. 

Rolą prezydenta, w duchu polskości, jest stać na straży wartości polskich (to na użytek wewnętrzny) i godnie reprezentować Polskę w relacjach międzynarodowych. 

Oceniając dotychczasowe działania Dudy - występuje szereg wątpliwości w tym względzie. Można o tym dyskutować. Jednak sumaryczny obraz, mimo naprawdę żenujących sytuacji, chyba nie jest sprzeczny z przedstawioną wizją. Wszystko zależy od tego, czy te wpadki uznamy za błędy, czy też świadome działania wynikające z odrębnej wizji sposobu realizacji funkcji Prezydenta RP.


Trzaskowski światopoglądowo ma zbliżoną perspektywę patrzenia na świat. Jest bardziej liberalny, ale może to wynikać z nacisków środowiskowych.  W stosunku do judaizmu wydaje się zachowywać większy dystans, ale może to być ułuda - nie ma jednoznacznych deklaracji. Z kolei - ma zdecydowanie bardziej antynarodowe poglądy - choćby uznanie uczestników Marszu Niepodległości za faszystów. Odrzuca polskość jako podstawę wartościowania przyjmując za odniesienie wartości europejskie, które nie mają jednoznacznego wyrazu.

Czy będzie stał na straży wartości polskich, polskości? Raczej wątpliwe, a raczej będzie je zwalczał jako wsteczne i nie odpowiadające wyzwaniom przyszłości.

Czy zatem będzie dobrze reprezentował Polskę? Trzeba zauważyć dobre wykształcenie "politologiczne" i umiejętność poruszania się na scenie politycznej. Jako osoba -  ma po temu kwalifikacje, ale jako reprezentant Polski - nie ma po temu żadnych uwarunkowań. Stąd sam fakt kandydowania do roli Prezydenta Polski, gdy zaprzecza polskości - jest przynajmniej kuriozalna.


Obaj kandydaci mają formalne kwalifikacje do spełnienia roli i funkcji. Jednak żaden z nich nie kwalifikuje się do godnego reprezentowana Majestatu Rzeczypospolitej. Z tym, że Duda wie, że coś takiego istnieje, a Trzaskowski nie ma o tym pojęcia, traktując funkcję jako formę prywatnego wywyższania się.


Polska nie upadnie, gdyby Trzaskowski został wybrany. Tyle, że doszłoby do wzmagających się frustracji, które z dużym prawdopodobieństwem skończyły by się rozruchami. Bo trzeba sobie zdawać sprawę , że środowiska popierające Trzaskowskiego próbowałyby blokować wszelkie działania Rządu, a to wobec kryzysu jaki nas czeka prowadzi do zaburzeń. Dojdzie próba rewanżu, czy działań podobnych blokadzie profesury dla Zybertowicza, tyle, że w znacznie większej skali. No i wyroki sądów będą kuriozalne.


Wniosek jest jeden. Na chwilę obecną bardziej "przyjaznym społeczeństwu" jest Duda. Jego wybór będzie mniejszym ryzykiem - bo to, że zaburzenia wystąpią jako reakcja na kryzys - to oczywiste. Ważne, aby to przeszło w miarę łagodnie , przy małych stratach.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka