Pokłosiem I Kongresu Filozofii Polskiej są comiesięczne seminaria poświęcone tematyce nawiązującej do tematów prezentowanych na Kongresie.
Wczoraj miało miejsce kolejne takie spotkanie z tematem „O wartościach i istocie cywilizacji”.
Temat bliski mojej prezentacji na I KFP, a na wspomnianym seminarium przedstawiłem zarys koncepcji dotyczących tematu – w nieco poszerzonej perspektywie, gdyż zawierającej refleksje dotyczące relacji między cywilizacjami a filozofią.
Nawiążę do moich pierwszych konstatacji związanych z tematem, a mianowicie twierdzenia, że: „ Cywilizacje kreują religie. Nigdy odwrotnie”.
Takie ujęcie budziło i dalej może budzić kontrowersje, gdyż w powszechnej świadomości występuje przekonanie przeciwne – także wśród zwolenników cywilizacyjnych koncepcji prof. Konecznego.
Tymczasem refleksją pokongresową jest wzmocnienie tego twierdzenie do postaci, że: „Cywilizacje kreują filozofie i religie. Nigdy odwrotnie”.
Jeśli spojrzeć na problem pod tym kątem, to jest chyba wyraźne, że filozofia jest religią cywilizacji na tych samych zasadach, co i religia. Nawet istnieją dogmaty filozoficzne pełniące identyczną rolę jak w religii. Religia i filozofia uzupełniają się w kształtowaniu poglądów i wyjaśnień dotyczących otaczającej nas rzeczywistości, gdzie pojęcie Boga – Stwórcy jest imaginacją wynikającą uwarunkowań cywilizacyjnych.
W cywilizacji o charakterze personalistycznym – postać Boga ma formę osobową, ale wcale tak nie musi być w cywilizacjach, gdzie personalizm jest odrzucany.
W takim ujęciu konieczne jest przewartościowanie stosunku do filozofii i ludzi filozofią się parających.
Filozofia, królowa nauk, w klasycznym ujęciu, zajmuje się poznawaniem i wyjaśnianiem zjawisk i rzeczy otaczającej rzeczywistości. Jeśli jednak pojęcia filozoficzne kształtują się na bazie wartości cywilizacyjnych – to nie mają uniwersalnego charakteru. Tymczasem powszechną praktyką jest przekonanie, że można dążyć do uniwersalności pojęć filozoficznych. To przekonanie należy odrzucić.
Obecnie w filozofii istnieje zasada, by wprowadzając jakieś nowe ujęcie problemowe powoływać się na myśl poprzedników – stąd konieczność zamieszczania literatury, gdzie występowały opisy poglądów filozofów zajmujących się podobną tematyką.
Można powiedzieć, że to „ojcowie filozofii”, spełniający zresztą rolę identyczną jak myśliciele uznawania za „ojców Kościoła” (spostrzeżenie potwierdza rolę spełnianą przez religię i filozofię w społeczeństwie).
W wyniku przedstawionego tu twierdzenia wskazane zależności przybierają inny charakter: nie ma odwołania do myśli filozofów, ale może następować bezpośrednie nawiązanie do idei cywilizacyjnej.
Oczywiście – jest tu pewien problem: należy najpierw określić, czym jest cywilizacja i zdefiniować sposób jej powstawania i funkcjonowania. Z tym jest sporo problemów, gdyż nie funkcjonuje jednoznaczna definicja cywilizacji. Często np. za czynnik cywilizacyjny bierze się pod uwagę stan technicznego rozwoju społeczeństwa. Do tego dochodzą czynniki związane z „mieszaniem” cywilizacji.
Wydaje się, że twierdzenie prof. Konecznego, który określił cywilizację jako „metodę życia zbiorowego” jest fundamentalne. Jednak konieczne jest określenie cech zasadniczych cywilizacji, a tego w myśli prof. Konecznego brakuje.
Stąd propozycja, aby definiować i rozróżniać cywilizacje w oparciu o:
- cel cywilizacyjny,
- metodę (drogę ) realizacji celu,
- podmiot cywilizacyjny, czyli określenie kto ma i w jaki sposób realizować cel cywilizacyjny.
Określając odmienności cywilizacyjne, a należy zastrzec, że cywilizacja obejmuje całokształt życia społecznego i nie można wprowadzać rozwiązań z przenikających się cywilizacji, gdyż prowadzi to do szybkiej degeneracji, można odnosić rozważania poszczególnych filozofów do różnych rozwiązań ideowych.
Nie muszę dodawać, że o ile poszczególne analizy bywają trafne, to bardzo często, także u tych największych myślicieli, pojawiają się błędne określenia, niespójne z ideą do której nawiązują.
Jeśli odniesieniem jest myśl ludzka – trudno jest wskazać te błędne tory myślenia, ale w porównaniu z ideą cywilizacyjną stają się wyraźne.
Jak widać poruszona tematyka zasadniczo zmienia perspektywę filozoficzną i zapewne wzbudzi wiele kontrowersji. Jednak wskazana droga jest jednoznaczna i pójście nią – koniecznością, jeśli chcemy wyrwać się ideowej zapaści w jakiej jesteśmy. Wskazane ujęcie pozwoli nie tylko na jednoznaczne określenie idei współżycia, ale też pozwoli wybrać taką „metodę życia zbiorowego”, która pozwoli na nieantagonistyczny rozwój społeczności ludzkich.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo