Warto niekiedy zastanowić się w jakim kierunku prowadzą nas kobiety. Może odebrać im tę smycz feminizmu?
W rodzinie problem o poważnych następstwach. Najstarsza wnuczka po zajęciach szkolnych na pływalni wyszła z szatni bez majtek. Gdzieś jej zginęły.
Koleżanka za to miała na sobie dwie pary.
Tyl, że wnuczka nie była w stanie określić jakie majtki miała rano na sobie.
I teraz teza do zastanowienia. Czy nasze Panie, po osiągnięciu wieku politycznej dojrzałości, będą równie skrupulatnie dbać o ludzką populację?
Cóż, mężczyźni zbudowali to otoczenie, upiększyli i zadbali o wygodne życie. Wszystko z myślą o kobietach. Czy one będą w stanie przynajmniej utrzymać istniejący porządek?
Na razie wyglądają jak kury na grzędzie, co to każda wyżej siędzie.
A może czas pomyśleć poważnie o propozycji Czarnka sugerującego kobietom, aby zaczęły pielęgnować cnoty niewieście? Czy stać nas na ponowną utratę raju?