Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
182
BLOG

Ukraina - co mnie martwi...

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 16
Są różne poglądy na temat wyników konfliktu ukraińskiego. Od początku uważałem, że należy dążyć do jego skrócenia i to niezależnie od wyniku końcowego.

Zaznaczę, że wskazywałem, iż Rosja zgromadziła na tyle duże siły i do tego przygotowana została na odcięcie się od Zachodu, że przejęcie Ukrainy jest nieuchronne.

Kwestia kosztów i czasu potrzebnego na przejęcie. A Polska powinna trzymać się od zaangażowania jak najdalej świadcząc jedynie pomoc humanitarną.

Co zatem mnie martwi?

Na pewno fakt przedłużania się konfliktu, rosnąca ilość ofiar i nadmiar uchodźców. Nadmiar, bo znaczna ich część jest wynikiem świadomego zamierzenia. Taka jest moja opinia.

Najgorszy jest w tym przedłużający się czas konfliktu, który będzie rzutował na sytuację światową bardziej niż sam konflikt.

Chodzi o to, że nie zostaną wykonane prace polowe w rolnictwie, a to spowoduje istotne zawirowania na rynku żywności. Należy liczyć się z niedoborami, a w niektórych regionach - z głodem. I to jest poważnym zagrożeniem, gdyż głód wywołuje nieracjonalne działania o niewyobrażalnych następstwach. Ukraina była i jest jednym z ważniejszych eksporterów zboża. Utrata produkcji może mieć bardzo problematyczne następstwa.


Czy Polska jest do tego przygotowana? Czy działania polskich władz są nakierowane na zapobieżeniu skutkom?

Bo przed głodem nie obronią nas ani Abramsy, ani Patrioty.

Moim zdaniem należy dostosować i to za wszelką cenę, polskie rolnictwo do sytuacji, która będzie wynikiem starcia Zachodu z Rosją -  będą to braki w zaopatrzeniu w paliwo, a przecież nie ma obecnie innej opcji wykonania prac polowych. Dostosowany powinien być skup i przechowanie żywności itd. (Nie ma sensu zagłębiać się w szczegóły).


Zwracam też uwagę, że Polska ma nadwyżkę kilku  mln ton zboża, ale przy nieurodzaju (brak nawozów) i do tego zwiększonej o min. 2 mln populacji (uchodźcy) - może to być na skraju braków.

Co można sugerować ? Chyba jedynie powrót do uprawy w posiadanych ogródkach nie kwiatów, a warzyw. Mogą się przydać. Bo latem, kiedy pojawią się braki, na wysiewy będzie za późno.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo