Czas zacząć rozważania o warunkach na jakich może dojść do rozmów pokojowych na Ukrainie.
Sytuacja jest dość klarowna: starcia będą trwały do likwidacji Azowa w Mariupolu. Ten warunek nie podlega dyskusji.
Reszta - może być rozważana.
Jest pytaniem o stan zasobów umożliwiających Ukrainie dalszy opór. Nie chodzi tu o broń - bo tę otrzyma Ukraina z Zachodu - nie darmo rozmieszczono USArmy przy granicy - tą drogą przekazywane są materiały wojenne bez jakiejkolwiek kontroli ze strony polskiej.
Problemem są inne materiały - głównie paliwa i energia. Rosja ostatnio atakuje składy materiałów pędnych, co uderzy w komunikację, także w logistykę dostarczania materiałów wojennych do walczących wojsk. Do tej pory korzystały one ze zmagazynowanych środków na zapleczu. Teraz zbliża się czas niedoborów.
Z kolei, po zakończeniu likwidacji Azowa w Mariupolu, Rosja uzyska dodatkowe siły , które pozwolą na okrążenie dalszych wojsk ukraińskich na wschodzie. W efekcie może dojść do totalnego załamania obrony.
Wydaje się, że sytuacja skłania do rozważań tyczących warunków negocjacyjnych. Dalsze przedłużanie walk doprowadzi do katastrofy humanitarnej - nie chodzi o 3, czy 4 miliony Ukraińców, które wyemigrowały na Zachód. Teraz może to dotyczyć 20 mln ludzi. Czas przerwać tę wojnę póki jeszcze jest to możliwe w sposób zorganizowany.
Czy poświęcenie Zełeńskiego jest warunkiem dostatecznym?
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka